HUAWEI WATCH FIT 3 i wszystko jasne. Po dwóch miesiącach wciąż jest super
Zamieniłem zegarek o tradycyjnym wyglądzie z okrągłą kopertą na prostokątny HUAWEI WATCH FIT 3. Co z tego wynikło i jak sprawuje się następca dobrze ocenianego HUAWEI WATCH FIT 2 dowiecie się z tej recenzji po dwóch miesiącach użytkowania.
Smartwatche to już można rzec nasza codzienność. Dekadę temu wiele osób podchodziło to tych akcesoriów ubieralnych z ostrożnością, dziś trudno chyba znaleźć osobę, która uzna taki dodatek do smartfona (bo tym zwykle jest smartwatch, nawet jeśli to HUAWEI WATCH 4 Pro wyposażony w obsługę eSIM) za coś zbędnego. Popularność smartwatchy wzięła się z popularności zegarków jako takich, które towarzyszą nam na nadgarstkach już ponad dwa stulecia, ale teraz są czymś wiecej niż czasomierzami.
Dziś smartwatche możemy wybierać spośród szerokiej oferty. Są urządzenia o charakterze typowo sportowych akcesoriów tworzone z myślą o precyzyjnym kontrolowaniu aktywności, w zakresie przekraczającym potrzeby większości ludzi. Są też zegarki eleganckie czy takie o charakterze smartfona na rękę. Jeszcze nie wszystkie dobrze sobie z tym radzą, nie zawsze z winy producenta, ale też operatorów komórkowych nie zawsze wspierających eSIM w smartwatchu. Są też opaski dla aktywnych, coś co z roku na rok aspiruje do miana smartwatcha coraz lepiej. Tak można było powiedzieć o HUAWEI WATCH FIT 2, którego człony nazwy mają uzasadnienie - FIT, bo przede wszystkim dla osób aktywnie spędzających czas, a WATCH, bo upodabniający się do zegarka z prostokątną kopertą. HUAWEI WATCH FIT 2 przypadł nam do gustu i zasłużył na wyróżnienie.
Po dwóch latach pojawił się HUAWEI WATCH FIT 3. Podobny do poprzednika, a liczbą głównych funkcji do niego zbliżony, dlatego pierwszym i ostatnim pytaniem jakie sobie zadałem, to „co uzasadnia jego wprowadzenie na rynek i czyni atrakcyjnym dla użytkownika?”
Specyfikacja produktu Huawei Watch Fit 3 [Czarny]
To obecnie mój ulubiony smartwatch. Pięć powodów, dlaczego
Używam HUAWEI WATCH FIT 3 już od ponad dwóch miesięcy. I to wcale nie dlatego, że wymaga tego procedura testowa, ale po prostu ten smartwatch bardzo polubiłem. Zadecydowały o tym trzy elementy. Dostrzegą je również posiadacze poprzednika, a osoby, które po raz pierwszy zdecydują się na zakup takiego smartwatcha-opaski na pewno potraktują je jako najważniejsze cechy, które przekonały do zakupu.
Najważniejszy i kluczowy element to rewelacyjny wyświetlacz. Jest większy i bardziej kwadratowy niż w poprzednim modelu, choć wcale nie przełożyło się to na zwiększenie wymiarów koperty - jest ona nawet cieńsza o prawie milimetr. Rozdzielczość ekranu jest również większa i wynosi teraz 480 x 408 pikseli. Najważniejsza jest jednak jasność - używałem HUAWEI WATCH FIT 3 w bardzo nasłonecznionych zakątkach świata i zniósł on dobrze nie tylko wysokie temperatury, ale przede wszystkim zapewnił czytelność wyświetlanych informacji. Według Huawei jasność ekranu może sięgać 1500 nitów i choć trudno to zmierzyć, to widząc reakcję panelu AMOLED na słońcu jestem skłonny w to uwierzyć. Już jasność ekranu HUAWEI WATCH FIT 2 była bardzo dobrze przez nas oceniona, ale okazało się, że jej górną granicę można jeszcze bardziej wywindować.
Drugi również istotny element to poprawiony wygląd interfejsu. Drobne na pozór zmiany w układzie elementów, dostosowane do innych proporcji ekranu, ale też wzbogacone o ekrany z kolorowym cieniowaniem, zachęcają do przeglądu wyświetlanych informacji. A to rzecz, która może nas dodatkowo mobilizować do zwiększonej aktywności. Bo po co nam byłby zegarek, który mierzy aktywność na darmo. Wygodę korzystania z interfejsu poprawia także odświeżanie 60 Hz.
Trzeci element to obrotowa koronka. Niby drobiazg, ale jednak element, który upodabnia produkt Huawei do zegarków Apple, działa, a nie jest tylko wabikiem. Można z jej pomocą nawigować po menu, liście aplikacji i ekranach (choć szkoda, że tylko w pionie), a po jej podwójnym naciśnięciu opuścić trening nie przerywając go, by przejść do innego narzędzia. Oczywiście jest też przycisk funkcyjny, do którego możemy przypisać funkcje.
Czwarty element to jakość wykonania, która jest moim zdaniem wyższa niż w HUAWEI WATCH FIT 2, choć zastosowane materiały są podobne. Widać to zwłaszcza zerkając na szklany spód zegarka, a także na aluminiową ramkę. Dużym plusem są wymienne paski, co w zasadzie było już w poprzedniku. W moim przypadku był to pasek nylonowy na rzep, bardzo wygodny w użyciu, choć dla osób o wyjątkowo dużych dłoniach kłopotliwe może być zakładanie zegarka na rękę. Ale już samo używanie potem to sama przyjemność, która wiąże się z praktycznie brakiem poczucia, że cokolwiek nosimy (koperta waży około 26 g). W wakacje zapominałem, że go mam na sobie wskakując do wody, na szczęście to nie problem, jedynie pasek dłużej się suszył niż fluoroelastomerowy.
Ostatnia zaleta to czas pracy, choć w przypadku produktu Huawei brzmi to już jak truizm. Czasy pracy są zbliżone do tego co sugeruje producent - możemy liczyć na tydzień intensywnego użytkowania jeśli nie włączamy ekranu AoD (Always on Display). Z włączonym ekranem AoD jest to 4 do 6 dni, a dużo zależy od tego jaką jasność wybierzemy i jak energochłonna jest dana tarcza zegarkowa. Można powiedzieć, że w krótki weekendowy wypad możemy pozwolić sobie na szaleństwo z tym smartwatchem, a obejmuje to też sporadyczne używanie GPS czy funkcji dzwonienia, wbudowanego odtwarzacza muzyki, i nie trzeba martwić się o doładowywanie. Tygodniowe wakacje to granica czasu pracy bez doładowania, gdy chcemy by zegarek był dla nas, a nie my dla zegarka. Na wszelki wypadek lepiej mieć kabelek do ładowania ze sobą, ale raczej nie będzie trzeba z niego korzystać. Ostatecznie naładowanie do pełna trwa tylko nieco ponad godzinę, ale wystarczy kilkanaście minut, by zapewnić energię na kolejne dwa dni.
Zegarek i smartfon, czyli na co pozwala HUAWEI WATCH FIT 3
Tradycyjnie do komunikacji z użytkownikiem, HUAWEI WATCH FIT 3 wykorzystuje dwie ścieżki. Pierwsza to interfejs użytkownika w zegarku, który pozwala na praktycznie to samo co w przypadku zegarków HUAWEI WATCH GT4 (ten zegarek nie ma EKG, czy pomiaru sztywności tętnic i wielopunktowej oceny zdrowia jak HUAWEI WATCH 4 Pro). Różnicą jest wygląd interfejsu, który moim zdaniem w przypadku prostokątnego ekranu sprawuje się lepiej niż w okrągłym zegarku.
Druga ścieżka komunikacji to oczywiście aplikacja Zdrowie, gdzie mamy bogatsze niż w zegarku podsumowanie zebranych danych, a także możliwość konfiguracji tych funkcji, które zależą od telefonu. Ogólnie za pomocą HUAWEI WATCH FIT 3 możemy:
- monitorować sen (TruSleep 4.0), wykrywać drzemki, a także bezdech senny,
- monitorować tętno (TruSeen 5.5), w tym oceniać poziom stresu,
- mierzyć poziom SpO2,
- śledzić aktywność w ćwiczeniach - do wyboru ponad 100 różnych trybów z dostosowanym sposobem wyświetlania danych, część ze śledzeniem wykorzystującym bardzo dokładny GPS,
- ćwiczyć dzięki wspomagającym animacjom wyświetlanym na ekranie zegarka,
- kontrolować dzienny bilans kaloryczny (spożycie jak i ich zużycie),
- monitorować spacery, aktywność biegową,
- odtwarzać muzykę z telefonu, bezpośrednio lub po wgraniu do pamięci zegarka (zegarek można sparować ze słuchawkami),
- wyświetlać powiadomienia i odpowiadać na SMSy poprzez wcześniej zdefiniowane teksty,
- współpracować z funkcją znajdź urządzenie,
- wyświetlać informacje o pogodzie, wschodach i zachodach Słońca, Księżyca,
- dzwonić i odbierać połączenia poprzez Bluetooth z telefonu,
- mierzyć (stoper), odliczać (timer) czas i definiować alarmy wibracyjne (szkoda, że nie może to być dźwięk jak w Xiaomi Watch S3),
- przeglądać kalendarz i listę nadchodzących wydarzeń,
- wykonywać proste ćwiczenia oddechowe,
- jest funkcja latarki i zdalnego wyzwalania migawki w sparowanym aparacie.
Zegarek obsługuje ekrany AOD, wymienne tarcze (dostosowane do nowych proporcji ekranu, jest ich bardzo dużo, darmowych i płatnych), widżety ekranowe (wyświetlane informacje da się skonfigurować), część funkcji można aktywować poleceniami głosowymi. Jest też AppGallery, ale to wciąż bardziej demonstracja funkcjonalności niż szeroka oferta użytecznych aplikacji. Pod tym względem Apple Watch SE, do którego wizualnie jest porównywany HUAWEI WATCH FIT 3 jest bardziej praktyczny (ale też co najmniej dwukrotnie droższy no i nie zadziała z innymi telefonami niż te z iOS).
HUAWEI WATCH FIT 3 w praktyce
Kształt, lekkość i wygoda interfejsu sprawiają, że z HUAWEI WATCH FIT 3 korzysta się wyjątkowo wygodnie, nawet w upalne lato. Łatwo jest się do niego przyzwyczaić i już po kilku dniach obsługa staje się tak samo intuicyjna jak po dwóch miesiącach. Podobnie czas pracy, jest stabilny i nigdy nie spadł mi poniżej pięciu dni, nawet przy codziennym korzystaniu z funkcji treningowych.
Cena tego smartwatcha, która obecnie wynosi 699 złotych może sugerować pewne oszczędności na dokładności pracy. Jednak takich nie zauważyłem ani razu. GPS bardzo szybko w moim przypadku łapie lokalizację, a pomiary tętna są zgodne z tym co uzyskałem z pomocą ciśnieniomierza i sześciokanałowego rejestratora EKG. Pozytywnie oceniam także monitoring snu, gdyż we wcześniejszych generacjach zegarków Huawei był on dość ostrożny w ocenie jakości snu. Tu w końcu dowiedziałem się co jest nie tak i co muszę poprawić.
Choć Huawei nie tworzył tego zegarka z myślą o super odporności, to dobrze zniósł on kilka moich przygód w trakcie wakacji, gdy niechcący uderzyłem dłonią, a w efekcie zegarkiem w różne przedmioty (stół, siedzenie w samolocie, ramę roweru, a nawet kamień na plaży). W pewnym stopniu to kwestia szczęścia, ale trzeba przyznać, że delikatny HUAWEI WATCH FIT 3 na pewno nie jest.
Czy brakowało mi opcji eSIM w tym zegarku? Prawdę mówiąc nie, bo po pierwsze wpłynęłoby to negatywnie na żywotność akumulatora, a po drugie HUAWEI WATCH FIT 3 jest smartwatchem, który ma być czymś pośrednim pomiędzy opaską dla aktywnych, a zaawansowanym zegarkiem, a nie zastępcą telefonu. Podobnie ładowanie przez kabelek nie jest żadną wadą, w końcu i tak robimy najwyżej raz na kilka dni, a złącze jest wygodne i raczej nie powinno się łatwo uszkodzić. Jednak jest tu jeden wyjątek - brak opcji płatności zbliżeniowych, który w trakcie wyjazdów istotnie, by się przydał, choćby dlatego, że w trakcie wycieczek trekkingowych nie zawsze mamy telefon szybko dostępny pod ręką, a zegarek na nadgarstku owszem.
Gdy chcesz zacząć przygodę ze smartwatchem z wysokiego C
Jeśli nie używaliście jeszcze smartwatcha, a chcecie mieć takie akcesorium, które współpracuje z telefonami z systemem Android i ma dużo różnych funkcji, a jednocześnie jest łatwe w opanowaniu i nie jest zbyt drogie, to HUAWEI WATCH FIT 3 będzie bardzo dobrym wyborem. Dwa miesiące użytkowania tego smartwatcha pozwoliły mi sprawdzić go w wymagających warunkach, w domu, w pracy i na wakacjach, co nie zawsze ma miejsce w przypadku recenzji zegarków.
Siłą HUAWEI WATCH FIT 3 jest prostota. Nie oznacza ona jednak oszczędności na funkcjach, choć na pewno wszystkiego tu nie znajdziemy, a łatwość adaptacji do urządzenia. Połączenie słów WATCH i FIT w nazwie pasuje do uniwersalności tego akcesorium, które zadowoli osoby aktywnie spędzające czas, ale i ludzi oczekujących zaawansowanego czasomierza, kompana dla telefonu.
Ten zegarek wykorzystuje platformę HarmonyOS, co może brzmieć niepokojąco, bo w końcu to natywna platforma Huawei, ale nie ma tu żadnych przeciwskazań. HUAWEI WATCH FIT 3 zadziała zarówno z telefonami z iOS jak i Android. Za rok, dwa lata pojawią się nowsze modele, lecz ten zegarek osiągnął poziom zaawansowania, który pozwoli użytkować go przez wiele lat. Ideałem, byłoby wprowadzenie płatności zbliżeniowych w pewnym momencie, co nie wymaga zmian sprzętowych, więc można pomarzyć, ale i bez tego HUAWEI WATCH FIT 3 otrzymuje naszą rekomendację.
Opinia o Huawei Watch Fit 3 [Czarny]
- dobra jakość wykonania,
- proste, ale ponadczasowe wzornictwo,
- skutecznie działające funkcje pomiarowe,
- bardzo dobry i szybki GPS,
- mikrofon, głośnik, Bluetooth i pamięć na muzykę,
- rewelacyjny ekran, czytelny w silnym świetle,
- atrakcyjny i funkcjonalny interfejs użytkownika,
- animacje wspomagające ćwiczenia,
- spora liczba danych, które widać bezpośrednio na zegarku,
- bardzo dobry czas działania,
- możliwość wykonywania innych czynności podczas treningu,
- łatwość wymiary pasków,
- lekkość obudowy i wodoodporność, zapewniająca wygodę noszenia,
- rozsądna cena.
- brak wsparcia dla płatności zbliżeniowych,
- szkoda, że alarm tylko wibracyjny,
- zegarkowe AppGallery wciąż ubogie w aplikacje,
- nie zawsze wykrywa w porę typ aktywności.
Komentarze
0Nie dodano jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!