Najlepszy telewizor i jeszcze więcej AI w AGD - czym jeszcze zaskoczyła mnie IFA 2025?
Wydarzenia

Najlepszy telewizor i jeszcze więcej AI w AGD - czym jeszcze zaskoczyła mnie IFA 2025?

przeczytasz w 8 min.

Coroczne targi IFA jak zwykle rozpoczyna Samsung swoją konferencją połączoną z prezentacją poduktów. Spędziłem tam kilka godzin i przyznam, że część nowości jest zdecydowanie warta uwagi i tym samym zapraszam do lektury na ten właśnie temat.

Samsung to nie pojedyncze produkty - to ekosystem

Już podczas konferencji dało się odczuć, jak bardzo duży nacisk Samsung obecnie kładzie na to, aby dalej kreować trendy w branży i przecierać szlaki dla pozostałych producentów (co zapewne tłumaczy jego 19-letnią serię tytułu najczęściej wybieranej marki na świecie). Między wierszami samej prezentacji nowych produktów dało się wyczytać, że łączy je synergia tym większa, im więcej takich produktów z ekosystemu SmartThings posiadamy.

Samsung na IFA 2025 - Konferencja 1

Każdy z nowo pokazanych sprzętów nie tylko sam w sobie stanowi spory przeskok w jakości, wydajności czy też komforcie użytkowania, ale też dołożenie go do już istniejącego systemu w naszym domu jeszcze bardziej zwiększa jego możliwości. Dodatkowo sporo uwagi poświęcono też zabezpieczeniom takiego ekosystemu, za które odpowiada tu wiodąca w branży platforma Samsung Knox. To zdaje się najbardziej futurystyczna prezentacja, jaką od dawna oglądałem, ale nie oznacza to, że same produkty nie były interesujące - wprost przeciwnie, jak zaraz się przekonacie!

Samsung na IFA 2025 - Konferencja 2

Micro LED jako podświetlenie w LCD? To ma sens!

Z pewnością słyszeliście już o zapowiedzianych na przełom 2025 i 2026 roku telewizorach RGB mini LED, które to szczycą się upakowaniem trzech diod mini LED w jednej soczewce. Sprawia to, że podświetlenie w panelu LCD będzie również kolorowe i dzięki temu efekt bloomingu będzie mniej dostrzegalny, a sam panel uzyska znacznie szersze pokrycie kolorów, nawet przekraczające możliwości nowych QD-OLED. Tego akurat Samsung nie pokazał, ani nie zapowiedział. Poszli o krok dalej i do sprzedaży planują wprowadzić od razu coś jeszcze lepszego - RGB micro LED! Dlaczego micro? Ponieważ w przypadku technologii Samsunga, mówimy o zejściu poniżej 100 um rozmiaru pojedynczej diody.

Samsung na IFA 2025 -  różnice między LED, mini LED i micro LED

Taki panel miałem okazję podziwiać już podczas CES 2025, ale wtedy był to jedynie prototyp i rodzaj “proof of concept”. Tymczasem teraz na targach faktycznie stał już konkretny model Samsung Micro RGB MR95F (zatem rocznikowo 2025!) o przekątnej 115”. Wyposażono go w liczące kilka tysięcy stref wygaszania podświetlenie RGB micro LED, zatem składającego się właśnie z diod o znacznie mniejszym rozmiarze od powszechnie stosowanych mini LED. To jednak nie koniec nowości, ponieważ w każdej soczewce znajdziemy nie trzy (RGB), a łącznie dziewięć diod, po trzy na każdą składową, dzięki czemu możliwe ma być sterowana z rekordową 27-bitową precyzją, co jest dwukrotnie lepszym wynikiem od kolejnego w tej kwestii telewizora RGB mini LED od Hisense (i kolosalnie lepszy wynik od dzień wcześniej pokazanego RGB mini LED od Sony oraz też obecnego na targach RGB mini LED od TCL). Dzięki takiej precyzji oraz większej jasności diod micro LED (do 10 000 nitów!) Samsung uzyskał pokrycie kolorów na poziomie 100% najszerszego gamutu BT.2020 przy blisko 90-procentowej objętości tego gamutu w HDR.

Samsung na IFA 2025 - micro RGB LED

Dodatkowo jest to telewizor wyposażony w wiodącą na rynku powłokę Glare Free, co oznacza, że ta olbrzymia powierzchnia 115” nie będzie mimowolnie pełnić roli lustra, jak ma to miejsce w przypadku telewizorów z nawet najlepszą powłoką antyrefleksyjną. Oczywiście oznacza to pogorszenie kontrastu w bardzo jasnym świetle, ale nawet ten nieco gorszy kontrast będzie lepszym rezultatem niż oglądanie samego siebie w tym, co miało być czernią na ekranie błyszczącym. Telewizor posiada też nagłośnienie “awaryjne”, zatem jak wysiądzie wam kino domowe, to też jako tako da radę kontynuować seans dzięki systemowi 4.2.2 o mocy 70 W. Poza tym to w sumie dosyć “zwyczajny” telewizor 4K - 144 Hz odświeżania, system Tizen One UI i obsługa HDR z dynamicznymi metadanymi (HDR 10+).

Samsung na IFA 2025 -  subpiksele
RGB micro LED to nadal panele LCD, co oznacza, że nie powinny być aż tak kosmicznie drogie, jak prawdziwe micro LED.

Podczas targów miałem okazję porównać działanie tegorocznego (2025) telewizora z panelem podświetlanym przez RGB mini LED do nowego Samsung MR95F z podświetleniem RGB micro LED. Oba telewizory ustawiono w trybie dynamicznym, co oczywiście oznacza rozbieżności pomiędzy tym, jak taki profil jest przygotowany przez różnych producentów, ale i tak różnica była widoczna gołym okiem. Panel z RGB micro LED od Samsunga w każdej scenie był znacznie bardziej nasycony, jaśniejszy oraz nieco też lepiej procesowany i upscalowany (choć też nie powiedziałbym, że 4K dobrze wyglądało na którymkolwiek z paneli o przekątnej powyżej 110”...)

Samsung na IFA 2025 - porównanie do RGB Mini LED

Brzmi zbyt pięknie by było prawdziwie? Pewnym problemem może okazać się cena… I nawet nie mam tu na myśli ceny tego 115-calowego kolosa, który ma w Polsce być dostępny na zamówienie w cenie przekraczającej 120 tysięcy złotych, ale również mniejsze rozmiary, których niekoniecznie doczekamy się wystarczająco dużo. Całkiem możliwe, że ujrzymy panel o przekątnej około 100 cali, ale już obecność w ofercie 85-calowych lub nawet 77-calowych modeli stoi pod wielkim znakiem zapytania, a nawet one nie będą kosztować mniej niż 30-40 tysięcy złotych… Cóż - jeżeli chcemy topową jakość obrazu, to trzeba mieć głęboka kieszeń, choć tym razem nie aż tak głęboką, jak w telewizorach całkowicie micro LED, które są jeszcze czterokrotnie droższe. Tu przy okazji warto wspomnieć, że niebawem do sprzedaży w Polsce trafi najnowsza, trzecia już generacja micro LEDów, w której do perfekcji opanowano proces łączenia kafelków, zwiększono gęstość oraz oczywiście też jasność, ale to temat na osobny artykuł, jeżeli uda mi się przeprowadzić “polowe” testy takiego arcydzieła.

Samsung na IFA 2025 -  micro LED

Dla odmiany mały smart monitor na baterię - Samsung The Moving Style

Jeżeli ogromne i absolutnie zachwycające jakością obrazu telewizory to nie wasza bajka, to może was zainteresować nowa seria Samsung The Moving Style. To telewizor o przekątnej 32 cali, z rozdzielczością QHD (2560x1440 px) i z odświeżaniem 120 Hz. Choć w sumie to nawet nie telewizor, jako że nie ma tu tunera telewizji, a jedynie Smart TV One UI Tizen, co czyni z niego raczej smart monitor. Co samo w sobie jest absolutnie żadną nowością. To, co go wyróżnia, to fakt, że w każdej chwili możecie wysunąć jego poręczny uchwyt, wypiąć go z podstawki i radośnie odejść, aby oglądanie serialu czy filmu kontynuować np. w kuchni.

Samsung na IFA 2025 -  Moving Style przód

Owszem - ten ekran ma wbudowany akumulator, który pozwala na trzy godziny typowego oglądania treści i w nieco tylko dłuższym czasie ponownie ładuje się do pełna. Wbudowane głośniki i klasyczny pilot Samsunga sprawiają, że jest to zdaje się pierwszy tego typu koncept, który ma sens. A nawet nie koncept, jako że The Moving Style ma wejść do sprzedaży jeszcze w tym roku i to w całkiem rozsądnej (jak na tak funkcjonalny smart monitor) cenie 2500 zł.

Samsung na IFA 2025 - Moving Style tył

Wszyscy mają, to i Samsung ma - imprezowy głośnik Sound Tower

Kolejna wyjątkowo mobilna konstrukcja to ogromna kolumna z głośnikami Samsung Sound Tower ST50F (oraz ST40F). Niby nic nowego, bo w redakcji, od kiedy pamiętam, mamy tego typu sprzęt, a i sam Samsung miał już wcześniej taki głośnik, ale też nie jest to coś zupełnie pozbawionego innowacji i świeżego spojrzenia. Taką nowością jest chociażby dodanie procesowania dźwięku, aby ten brzmiał na znacznie szerszy, niż by to wynikało z tylko jednego głośnika w centrum sceny. Sprawdza się to wyśmienicie, o czym miałem okazję przekonać się samemu na hali targowej.

Samsung na IFA 2025 -  Sound Tower

Można też podpiąć mikrofon i dowolny instrument elektryczny, np. gitarę, aby taki zakup szybko zwrócił się z dotacji do kapelusza. Przy okazji czyni to z tego głośnika również świetny sprzęt do karaoke, pod warunkiem, że mamy też coś do wyświetlania tekstu - tu świetnie spisze się wyżej opisany Samsung The Moving Style. To jednak tylko dodatkowe funkcjonalności - kluczową i najważniejszą pozostaje napędzanie imprezy, w czym pomaga nie tylko RGB, które może pulsować w rytm muzyki, ale też specjalna biblioteka efektów DJ-skich które można w każdej chwili wywoływać dedykowanym pokrętłem z przyciskiem.

Samsung na IFA 2025 -  Sound Tower aplikacja

Samsung The Sound Tower ma być dostępny w dwóch wariantach. Podstawowy ST40F o mocy 160 W, przenoszonej na dwie membrany niskotonowe o średnicy 13,3 cm i dwa przetworniki wysokotonowe o średnicy 20 mm, będzie w stanie grać przez 12 godzin z “umiarkowaną” głośnością (ćwierć skali). Większy ST50F ma oferować moc 240 W, przenoszoną na dwie membrany niskotonowe o średnicy 16,5 cm i dwa przetworniki wysokotonowe o średnicy 25 mm - tu większa będzie również bateria i umożliwiać będzie odtwarzanie muzyki przez nawet 18 godzin (co też testowano przy ćwierci skali głośności). Oba warianty są zachlapanio-odporne (IPX4), ale większy dodatkowo ma teleskopową rączkę i kółka niczym walizka, co znacznie ułatwia przenoszenie tak dużego sprzętu. Głośniki lada dzień powinny trafić na sklepowe półki i wtedy też poznamy ich finalną cenę.

Telefon i tablet z AI dostępny dla mas

Bez wątpienia dużo emocji wśród odwiedzających halę Samsunga wzbudziły dwa nowe urządzenia mobilne skierowane do szerszego grona odbiorców (w związku z ich przystępną ceną) - Samsung Galaxy S25 FE oraz Samsung Tab S11 Ultra. W obu przypadkach centrum uwagi było wykorzystanie AI do codziennych zadań i trzeba przyznać, że w urządzeniach Samsung faktycznie te funkcje są już całkowicie zintegrowane z telefonem i niemalże każda podstawowa aplikacja telefonu z nich korzysta. Do tego mamy funkcję Circle to Search i ogólnie dobrze działającego asystenta na każde nasze zawołanie.

Samsung na IFA 2025 - mobile

Jednocześnie w obu tych urządzeniach zadbano o nowoczesną specyfikację sprzętową, o czym pisaliśmy chociażby tutaj - w zapowiedzi Samsung Galaxy S25 FE. Zastanawia mnie tylko, jaki jest sens stosowania tak mocnych kamer w przypadku tabletu (co sprawia, że wystają poza obrys obudowy) - w sumie dajcie znać w ankiecie pod artykułem, co Wy o tym sądzicie.

Samsung na IFA 2025 - SGS25 FE

Pralki Bespoke AI, które czują i lodówki Bespoke AI, które wiedzą

Przenosimy się do świata AGD, w którym Samsung jeszcze bardziej zwiększa ilość sensorów w swoich pralkach z serii Bespoke AI. Wprowadzona w nowych modelach funkcja AI-Wash+ nie tylko ma znacznie zmniejszyć zużycie energii (nawet o połowę mniej niż wymaga najwyższy certyfikat europejski, czyli klasa A), ale też będzie precyzyjniej rozpoznawać tkaniny (pojawiła się opcja rozpoznawania oraz specjalnego traktowania dżinsów i ubrań sportowych), co pozwoli oszczędzać też wodę i detergent.

Samsung na IFA 2025 - pralka AI

Do tych pralek trafia też 7-calowy dotykowy ekran, wcześniej pokazany przy okazji ogromnej pralko-suszarki BeSpoke AI Laundry Combo. Ma to nie tylko ułatwić programowanie prania, ale też wyświetlać raporty i podsumowania z każdego prania lub zadanego okresu czasu. Naturalnie są to pralki komunikujące się z systemem Smart Things, zatem możemy na takiej pralce odebrać połączenie głosowe albo podejrzeć, kto dobija się do domofonu, gdy akurat przekładamy pranie z pralki do suszarki.

Samsung na IFA 2025 -  pralka i suszarka

W dziale AGD przypomniano nam też o lodówkach z hybrydowym chłodzeniem, zatem z ogniwami Peltiera, które pomagają szybko schłodzić wnętrze lodówki. Mogłem też podziwiać, jak niewielkie szczeliny można pozostawić między lodówką a ścianą, wybierając skoncentrowane na tym aspekcie modele Bespoke (i przy okazji zaskoczyło mnie, jak pojemne są w środku). W końcu też lodówka sama się otworzy na proste polecenie “otwórz lodówkę”, gdy podejdziemy z całkowicie zajętymi rękami. Niestety nadal nie ma funkcji automatycznego domykania.

Samsung na IFA 2025 -  lodówki

Płyta grzewcza która naprawdę zasysa

Na początku roku zachwycałam się płytą grzewczą, w której poza powierzchnią niemożliwą do zarysowania wrażenie robił też ten sam 7-calowy ekran. Choć "zachwycałem się" to może zbyt dużo powiedziane, jako że podnosiłem też kwestię odporności takiego ekranu na skrajne temperatury panujące na płycie grzewczej. Widocznie Samsung też nad tematem bardziej się pochylił i model ten wrócił do etapu projektowania, ale do sprzedaży ma trafić jego odmiana z mniejszym, 2,3-calowym ekranem LCD znanym z piekarników Samsunga. To jednak nie koniec nowości w świecie płyt grzewczych, jako że Samsung pokazał też swoją wizję płyty z wbudowanym okapem.

Samsung na IFA 2025 -  płyta grzewcza

Choć w tym przypadku będzie to raczej wbudowany wyciąg oparów i zapachów, jako że mowa o otworze który zasysa powietrze znad naczyń umieszczonych na palnikach. Dlaczego to fajne? Przede wszystkim nic nam nie wisi nad obiadem, a z własnego doświadczenia wiem, że z okapu bywa, że coś do jedzenia właśnie skapnie… Dodatkowo ma to być rozwiązanie cichsze, precyzyjniejsze oraz w pełni automatyczne - płyta sama wykryje, z którego pola zasysać powietrze i z jaką siłą, choć oczywiście nadal możemy przejść na sterowanie ręczne, aby wymusić wyższe obroty lub je zredukować, aby wyciszyć nieco pracę sprzętu.

Samsung na IFA 2025 - lodówka AI
Nie mam więcej zdjęć płyty, ale to z rozpoznawaniem jabłka przez lodówkę też jest całkiem adekwatne.

Okap można podpiąć pod wyciąg kominowy lub korzystać z fabrycznego filtra i powietrze zasysane z płyty wyrzucać z powrotem już oczyszczone do pomieszczenia. Warto jednak zwrócić uwagę, że płyta zajmuje dobrze z 15 centymetrów pod blatem, zatem nie ma mowy o umieszczeniu szuflady bezpośrednio pod nią. Płyta ma też automatycznie wykrywać (na podstawie drgań), kiedy zawartość naczyń zacznie wrzeć i zmniejszy odpowiednio moc grzania, aby nie doprowadzić do wykipienia - ta funkcja zresztą trafi też do innych nowych płyt Samsunga.

Prawdziwa dezynfekcja i większa mobilność w nowym robocie

Długo wyczekiwane funkcje (które widziałem już wcześniej w chińskich alternatywach) trafiają w końcu do topowego robota sprzątającego Samsung AI Jet Bot Steam Ultra. Robot będzie w stanie podjechać pod bardzo wysokie progi (nawet 4,5 cm) i wysunąć szczotkę, aby zamieść brud z narożników pokoju. Dodatkowo poprawiono system rozpoznawania cieczy - teraz robot wykryje i ominie rozlane płyny, nawet jeżeli te będą przeźroczyste. Dodatkowo odnotuje na mapie ich występowanie, aby po zakończeniu odkurzania nabrać ciepłej wody, podgrzać nakładki mopujące, powrócić w takie miejsce i wyczyścić je “na mokro”.

Samsung na IFA 2025 - odkurzacz robot BAJBSU

Niezależnie od tego, co robot napotka na swojej drodze, to po zakończeniu cyklu powróci do bazy, aby najpierw wyczyścić się w temperaturze około 50°C, a następnie dodatkowo jeszcze zdezynfekować przy 100°C i tym samym też usunąć przykre zapachy “mokrego mopa”. Robi to też ciszej niż w poprzednich wcieleniach.

Samsung na IFA 2025 - smartthings

I wiele innych ciekawostek i nowości

Poza powyższymi, na stanowisku można było obejrzeć też wcześniej już zaprezentowane produkty i technologię - w tym sterowanie telewizorem za pomocą gestów ręką (z zegarkiem Galaxy Watch), tryb galerii dostępny dla wszystkich QLEDów (oraz micro LED), a także porównanie matrycy z powłoką matową (topowe Neo QLED oraz wszystkie OLED) do klasycznej “lustrzanej” matrycy z powłoką antyrefleksyjną.

Samsung na IFA 2025 - tryb galerii

Spore zamieszanie wywołała również prezentacja tego, czego faktycznie należy się spodziewać po telewizorze z prawdziwą powłoką kropek kwantowych (jako że hasło QLED nie u każdego producenta oznacza, że faktycznie są obecne w nim kropki kwantowe). Tutaj też Samsung nie omieszkał wspomnieć, że stosują najzdrowszy dla wzroku wariant powłoki bez kadmu (pierwiastek chemiczny z grupy metali przejściowych układu okresowego).

Samsung na IFA 2025 -  QLED

Przypomniano też, że w nowych telewizorach Samsung nie tylko znajdziemy system Tizen One UI, który ma nawiązywać do tego, co znamy z telefonów Samsunga, ale też ma oferować automatyczne techniki poprawy obrazu z pomocą AI - i to takiego, którego możemy nauczyć, jaki obraz preferujemy w różnych treściach (a w grach sam rozpoznaje gatunek i dobiera stosowny profil gry). To dotyczy również technik związanych z dźwiękiem, który z pomocą AI może się wzmocnić w samych dialogach, gdy w pomieszczeniu zrobi się zbyt głośno.

Samsung na IFA 2025 - zegarek jako pilot

Były też nowe monitory oraz prezentacja telewizora w roli konsoli do gier (w chmurze). Ponownie też mogłem obejrzeć w akcji nowy projektor Premiere 5 - albo raczej przekonać się, że to coś więcej niż tylko wysokiej klasy projektor bliskiego rzutu, jako że pozwala sterować wyświetlanym obrazem poprzez dotyk. Jedyna rzecz, której nie napotkałem na stanowisku Samsunga, to wzmianka o nowym standardzie Dolby Vision 2.0, co nie dziwi, mając na uwadze, że koreański producent uparcie trzyma się na wyłączność alternatywnego formatu HDR10+.

Samsung na IFA 2025 - AI Companion

Obstawiam, że pewnie coś jeszcze ciekawego mi umknęło, jako że nowości było naprawdę sporo. Nie udało mi się też dostać do pokazu nowej idei modułowych domów Samsunga - zatem minidomów, które zamawiamy od razu po zęby uzbrojone w sprzęt Samsunga, który dzięki temu działa w pełnej harmonii - może nadrobię te zaległości podczas CES 2026 ;)

Samsung na IFA 2025 - granie w chmurzu

Wizyta na targach IFA 2025 w Berlinie była możliwa dzięki firmie Samsung.

Komentarze

1
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Asshole
    1
    Super lodówka Tobie będzie mówić kiedy możesz pierdnąć....albo co masz zjeść. Żygać sie chce od tego gówna ejai...oj

    Witaj!

    Niedługo wyłaczymy stare logowanie.
    Logowanie będzie możliwe tylko przez 1Login.

    Połącz konto już teraz.

    Zaloguj przez 1Login