
Sztuczna inteligencja rozwija się nie tylko w zakresie wiedzy i zdolności do rozwiązywania złożonych problemów, ale także w sferze komunikacji i tonu wypowiedzi.
Premiera dużych modeli językowych z rodziny GPT-5 na początku sierpnia nie obyła się bez kontrowersji. W założeniu miały one zastąpić wszystkie wcześniejsze modele, ale część użytkowników zaczęła narzekać na regres, co ostatecznie zmusiło OpenAI do przywrócenia starszego modeli GPT-4o.
Jeden z przytyków dotyczył tonu generowanych odpowiedzi, ale twórcy zdążyli już zareagować na krytykę.
ChatGPT 5 stał się przyjaźniejszy
OpenAI ogłosiło, że - zdaniem użytkowników - GPT-5 generował pierwotnie wypowiedzi o zbyt formalnym charakterze, który sprawiał, że rozmowa z modelem była momentami mniej naturalna. W odpowiedzi wprowadzono zmiany, które mają sprawić, że GPT-5 będzie "cieplejszy i bardziej przyjazny" w codziennym użytkowaniu.
Jak podkreślają twórcy, modyfikacje są subtelne, a celem nie było przesadne spoufalanie się czy nadmierne pochlebstwa, ale dodanie drobnych, naturalnych elementów języka konwersacyjnego, takich jak krótkie wtrącenia typu "dobre pytanie" czy "świetny początek". Tego rodzaju akcenty mają sprawić, że użytkownik łatwiej odbierze rozmowę jako dialog, a nie suchą wymianę informacji.
Co ważne, wewnętrzne testy miały wykazać, że zmiana stylu nie prowadzi do wzrostu tzw. sycophancy, czyli przesadnego potakiwania i zgadzania się z rozmówcą. Mimo zmian, użytkownicy mają się więc nie obawiać, że GPT-5 będzie pielęgnował ich błędne przekonania.
Komentarze
1