
W świecie cyfrowym, który zmienia się szybciej niż można powiedzieć „scroll”, są użytkownicy, którzy zawsze są krok do przodu. To gracze, osoby ciekawe nowych doświadczeń, otwarte na technologie, chętnie testujące nowości. I nie, to nie nisza. To większość.
Zgodnie z najnowszym raportem IAB Polska aż 64 proc. badanych w Polsce identyfikuje się jako gracze. To ogromna grupa, która nie ma jednej twarzy. Wśród osób 16–24 lata aż 69 proc. określa siebie jako graczy. Co ciekawe, również wśród osób 60+, niemal co trzecia osoba aktywnie uczestniczy w kulturze gier. Gracze są dziś w każdej grupie wiekowej, społecznej i zawodowej, od młodych profesjonalistów, przez osoby prowadzące własne firmy, po seniorów szukających relaksu w świecie cyfrowej rozrywki. To koleżanka z pracy, Twój szef, sąsiadka, prezes firmy. To użytkownicy codzienni, naturalni i różnorodni.
Gracze są szybsi. I bardziej elastyczni.
To, co wyróżnia graczy, to umiejętność adaptacji do nowych mediów i formatów. Gracze chętnie testują nowe kanały, dynamicznie przeskakują między platformami, są naturalnymi „early adopterami”. W świecie, gdzie uwaga to waluta, gracze doskonale poruszają się w dynamicznych ekosystemach mediów cyfrowych. Nie tylko konsumują treści, oni je selekcjonują, reagują, współtworzą. To użytkownicy aktywni i świadomi.
Gracze zwracają uwagę na jakość, markę i doświadczenie
Z punktu widzenia konsumenckiego gracze to grupa wyjątkowo wymagająca, ale w pozytywnym sensie. Liczy się dla nich jakość, funkcjonalność, estetyka i innowacyjność. Marki, które stawiają na design, dopracowane detale i unikalne wartości, znajdują w graczach naturalnych sojuszników. Co ciekawe cena nie jest dla nich najważniejsza w porównaniu do innych konsumentów. Znaczenie marki, jej historia, funkcje, dopasowanie do stylu życia, to kluczowe kryteria zakupowe w tej grupie.
Gracze to też osoby otwarte na komunikację. Potrafią odczytać niuanse, docenić subtelne nawiązania, rozpoznać wartość treści wykraczających poza schemat. To doskonale wykształcony i oswojony z przekazami cyfrowymi segment rynku.
Gracze jako odbiorcy reklam? Tak, ale mądrze
Nie chodzi o to, by „reklamować się w grach”. Chodzi o to, by rozumieć sposób myślenia gracza. To osoby przyzwyczajone do interakcji, wyborów, personalizacji i nagradzania. Oczekują komunikacji, która ma sens, opowiedzianej językiem ich doświadczenia. Treści statyczne ustępują miejsca narracjom dynamicznym. Liczy się „flow”, emocje, zrozumienie kontekstu i dialog z odbiorcą, który nie tylko ogląda, ale aktywnie uczestniczy.
Co powinien wyciągnąć z tego marketer?
Najprostszy wniosek: gracze to lepsi konsumenci niż niegracze. Są szybsi, bardziej świadomi, otwarci na zmiany i lojalni wobec marek, które rozumieją ich język. Jeśli Twoja marka chce wyprzedzać trendy, budować relacje, działać w duchu innowacji i wartości to właśnie wśród graczy znajdziesz swoją grupę docelową.
Nie ma potrzeby ich „zdobywać”. Oni już tu są. Świadomi, aktywni, gotowi na dialog. Wystarczy zacząć z nimi rozmawiać – nie jak z odbiorcami, ale jak z partnerami w tej samej grze.
Więcej o graczach jako konsumentach możecie dowiedzieć się z raportu IAB Polska.
Komentarze
4obecnie jeśli chcemy używać najwydajniejszej grafy Nvidia, najwięcej wydajności wyciśnie z tego procesor ...... AMD, najlepiej ten z X i 3D Cache. Tak tak, ja do ciebie @MrJanuho . Ale oczywiście możesz kupić wypadającego słabiej Intela. Uważaj czy masz aktualny bios, aby twój procek się nie przepalił :)