iPhone SE zapowiada się na hybrydę iPhone’a 14, 15 i 16, ale z okrojonym aparatem.
Według najnowszych doniesień, najtańszy iPhone zostanie odświeżony na początku 2025 roku. Od dawna mówi się, że ma on odziedziczyć ekran i wygląd po "czternastce" z 2022 roku, ale co poza tym?
iPhone SE (2025) - wyciekła specyfikacja
Serwis 9to5Mac, powołując się na swoje "wiarygodne źródło", twierdzi, że nadchodzący iPhone SE zostanie uzbrojony w:
- ekran OLED 6,1 cala o rozdzielczości 2532 x 1170, 457 ppi i odświeżaniu 60 Hz (ten sam, co w iPhonie 14);
- czip A18 (ten sam, co w iPhonie 16);
- 8 GB pamięci RAM;
- aparat 48 Mpix (ten sam, co w iPhonie 15);
- aparat przedni 12 Mpix z Face ID (ten sam, co w iPhonie 15).
Wygląda na to, że iPhone SE zostanie uzbrojony w tylko jeden aparat, bez obiektywu ultraszerokokątnego. Z biznesowego punktu widzenia to zrozumiałe, że Apple nie chce odbierać zbyt wielu atutów droższym modelom. Z drugiej jednak strony w świecie Androida wieloobiektywowe aparaty są od wielu lat absolutnym standardem nawet wśród telefonów do 1000 zł, a Apple wciąż robi z tego rarytas dla modeli premium.
Bazując na tych przeciekach, przygotowałem prostą wizualizację, która przedstawia możliwy wygląd nowego iPhone’a SE:
Połączenie czipu A18 i 8 GB pamięci RAM miałoby pozwolić na uruchomienie funkcji Apple Intelligence. Te póki co i tak nie są jednak dostępne w Europie.
Liczne doniesienia wskazują na to, że nowy iPhone SE będzie pierwszym smartfonem Apple’a z autorskim modemem 5G. Docelowo firma planuje ponoć całkowicie uniezależnić się od Qualcomma, a nowy smartfon może stanowić poligon doświadczalny przed wprowadzeniem własnych modemów do głównej linii iPhone’ów.
Dokładna data premiery nowego iPhone’a SE nie jest jeszcze znana, ale zwyczajowo wiosenne linie produktowe prezentowane są w marcu.
Komentarze
2