Klimatyzacja mieszkania czy miejsca pracy nie jest już luksusem, a powoli staje się standardem. Z roku na rok wzrasta ilość energii zużywanej na potrzeby chłodzenia pomieszczeń. To z kolei przekłada się na coraz większe wyzwania dla sieci energetycznej.
W 2022 r. opisano zużycie energii elektrycznej na potrzeby chłodzenia pomieszczeń. Wzrost względem roku 2021 wyniósł w skali globalnej 5 proc. Korzystanie z klimatyzacji coraz częściej staje się konieczne, by zapewnić komfort termiczny w danym pomieszczeniu. I mówimy tu nie tylko o lokalach usługowych, biurach czy halach produkcyjnych, ale także o naszych mieszkaniach.
Jak czytamy w serwisie cire.pl, w latach 1979-2022 zapotrzebowanie na chłodzenie w budynkach zwiększyło się w Unii Europejskiej czterokrotnie.
Indeks stopniodni chłodzenia (Cooling Degree Days – CDD) to wskaźnik, na podstawie którego szacuje się zapotrzebowanie na energię w celu chłodzenia pomieszczeń. Obrazuje on, o ile (w stopniach) i jak długo (w dniach) temperatura powietrza na zewnątrz przekraczała w danym roku tzw. temperaturę bazową, która wynosi 24 stopnie Celsjusza.
Coraz więcej klimatyzatorów
W Polsce wysokie temperatury nie przekładają się na tak duże zapotrzebowanie na energię, jak ma to miejsce np. w Stanach Zjednoczonych. W Europie z klimatyzacji korzysta bowiem 19 proc. gospodarstw domowych, natomiast w USA 90 proc. W Polsce odsetek gospodarstw domowych korzystających z klimatyzacji jest niższy niż 5 proc.
Jednocześnie w 2023 r. 23 proc. właścicieli gospodarstw domowych w Polsce deklarowało, że nie jest w stanie dostatecznie schłodzić mieszkania w czasie upału. 33 proc. spośród nich ocenia, że odczuło szkodliwe dla zdrowia skutki wysokich temperatur.
Klimatyzacja to wyzwanie
Klimatyzatory to urządzenia energochłonne. Oznacza to, że w przypadku pozyskiwania energii przede wszystkim z paliw kopalnych przyczyniają się do emisji gazów cieplarnianych. Ponadto klimatyzatory przyczyniają się do powstawania tzw. miejskich wysp ciepła.
By schłodzić wnętrze budynku, konieczne jest bowiem odprowadzenie ciepła na zewnątrz. Wysoka efektywność energetyczna budynków może przełożyć się jednak na redukcję tego problemu – im wyższa efektywność, tym mniej energii potrzeba do ogrzania lub schłodzenia budynków.
Międzynarodowa Agencja Energii twierdzi, że każde kolejne lato w bieżącej dekadzie będzie testem wytrzymałości infrastruktury elektroenergetycznej. Wynika to m.in. z faktu, że chłodzenie stanowi ok. 10 proc. globalnego zapotrzebowania na energię elektryczną. W cieplejszych regionach świata w okresie letnim może wywoływać to ponad 50 proc. wzrost zapotrzebowania na energię. W najgorętszych regionach sieć musi pokryć podwójne zapotrzebowanie na energię elektryczną w porównaniu z miesiącami o łagodniejszej temperaturze, natomiast chłodzenie może odpowiadać za ponad 70 proc. zapotrzebowania na energię szczytową.
Komentarze
11Mi jest ciężko zasnąć gdy jest zbyt ciepło, a to tylko lekki dyskomfort w porównaniu z osobami z chorobami układu krążenia, które bardzo cierpią.
Na cierpieniu się nie kończy niestety. Ludzie umierają z powodu zbyt wysokiej temperatury.
Natomiast mam wątpliwości w kwestii problemów z infrastrukturą energetyczną.
Zapewne są miejsca gdzie będzie to problem.
Jednak typowa klima wymaga 1-2 kW mocy na niewielkie mieszkanie. To nie jest jakoś bardzo dużo. To tyle co żelazko czy pralka a mniej niż płyta indukcyjna.
Fakt że chodzi non stop i to jest inna sytuacja niż urządzenia włączane okazjonalnie.
Z drugiej strony mamy coraz więcej PV które produkują prąd w okresie największego zapotrzebowania na energię. I to często bardzo blisko odbiorców.
Na początrek proponuję wywalić wszystkie klimy z tych wielkich budynków w Brukseli, niech zaczynają oszczędzać klimat od siebie.
W apartamentach eurokratów także, żadnej klimy.