Netflix zdecydował o losach serialu Resident Evil. Kamień z serca fanów uniwersum?
Oglądaliście Resident Evil od Netflix? Gdybyście jakimś trafem byli w gronie osób dobrze oceniających ten serial, to najnowsze informacje nie będą się Wam podobać.
Netflix nie jest zainteresowany kontynuacją Resident Evil
Nawet przy odpowiednim budżecie, jaki bez wątpienia jest w stanie zapewnić Netflix, i doskonale znanej marce, nie można być pewnym sukcesu. Wedle informacji przekazywanych przez serwis deadline, zarządzający platformą zdecydowali się nie zamawiać drugiego sezonu serialu Resident Evil.
Decyzję podjęto dość szybko, bo pierwszy sezon zadebiutował półtora miesiąca temu (14 lipca). Dlaczego mamy do czynienia z takim obrotem spraw? Tu akurat mało kto będzie zaskoczony.
Resident Evil od Netflix okazał się klapą
Przez bardzo krótką chwilę (konkretnie podczas premierowego weekendu) wydawało się, że omawiana produkcja wzbudzi zainteresowanie widzów, ale większość rezygnowała po krótkim seansie. Z top 10 najchętniej oglądanych seriali na Netflix wypadał już po trzech tygodniach od premiery, a przecież nie na to w przypadku tak nośnego uniwersum liczono. I chyba nie da się usprawiedliwiać tego finałem 4. sezonu Stranger Things, który pojawił się w podobnym okresie. Chociaż może twórcy właśnie tego by chcieli. Bo jedno Resident Evil od Netflix trzeba oddać - pogodził dziennikarzy, krytyków i widzów. Tyle tylko, że zgodnie wydano krytyczne opinie.
Rzut oka na platformę Rotten Tomatoes pokazuje, że średnia ocen zatrzymała się na 55% od krytyków i zaledwie 27% od widzów. Na innych tzw. agregatorach jest podobnie. Klapa to chyba całkiem trafne określenie. Chociaż niektórzy zastępowali je mówieniem o profanacji marki Resident Evil.
Oglądaliście? Wam również Resident Evil od Netflix nie przypadł do gustu czy może jesteście w mniej licznym gronie, które byłoby zainteresowane kontynuacją?
Źródło: deadline, netflix
Komentarze
8