Eureka J15 Pro Ultra – robot, który zrobi za nas jeszcze więcej
Roboty domowe

Eureka J15 Pro Ultra – robot, który zrobi za nas jeszcze więcej

przeczytasz w 8 min.

Eureka J15 Pro Ultra to robot sprzątający z mocą 16 200 Pa, mopami z dociskiem do podłoża (jeden się wysuwa) i kamerą z podglądem na żywo. Ma też stację, która nie tylko myje i suszy mopy, ale dodatkowo odciąża nas w codziennym sprzątaniu. Sprawdźmy, jak wypadł w testach.

Przez miesiąc testowałam go w codziennych warunkach, więc musiał zmierzyć się z tym, co w domu najtrudniejsze: wszechobecną sierścią psa, piaskiem naniesionym z dworu i zaschniętymi plamami, które stworzyłam jako wyzwanie dla niego. Do tego dochodzą dywany, przewody i ciasne kąty, w których gromadzi się najwięcej brudu. Przetestowałam, jak poradzi sobie z tym wszystkim, a także jak działa jego stacja czyszcząca, aplikacja i funkcja monitoringu wideo. Ten test pozwoli Wam ocenić, czy Eureka J15 Pro Ultra sprawdzi się w Waszym domu i czy faktycznie potrzebujecie robota z takimi funkcjami.

Test Eureka J15 Pro Ultra na wideo

Minimalistyczny wygląd i funkcjonalność

Stacja dokująca jest schludna, minimalistyczna i nie zwraca przesadnie uwagi w pomieszczeniu. Dzięki prostej bryle i stonowanej kolorystyce dobrze wtapia się w otoczenie, a jednocześnie sprawia wrażenie solidnej i dopracowanej. W porównaniu z niektórymi robotami nie przytłacza gabarytami ani nie wyróżnia się przaśnym designem.

Test Eureka J15 Pro Ultra stacja

Sam robot wpisuje się w ten sam styl. Obudowa w białym kolorze jest porządnie wykonana i nie zbiera nadmiernie kurzu ani odcisków palców.

Test Eureka J15 Pro Ultra kształt

Robot ma obudowę w kształcie zaokrąglonego kwadratu, co odróżnia go od standardowych modeli okrągłych. Taki kształt ma ułatwiać sprzątanie przy ścianach i zapewniać lepsze docieranie do krawędzi. W praktyce rzeczywiście widać, że robot sprząta bardzo blisko ścian, a boczna szczotka dobrze wykorzystuje dodatkową przestrzeń. Nie oznacza to cudów w samych rogach, chociaż trzeba przyznać, że efekty są bardzo dobre.

Test Eureka J15 Pro Ultra robot

Stacja z samoczyszczącą tacką

Eureka J15 Pro Ultra wyposażona jest w stację, która znacząco ułatwia codzienne korzystanie z robota. Po zakończeniu sprzątania automatycznie opróżnia pojemnik na kurz (proces jest głośny, ale porównywalny z innymi robotami). Następnie płucze mopy i suszy je ciepłym powietrzem, co ogranicza rozwój bakterii i pleśni. Takie funkcje stają się standardem w robotach ze stacjami, jednak ten model wyróżnia samoczyszcząca się tacka ociekowa.

Producent podkreśla, że to jeden z pierwszych robotów sprzątających ze stacją, która potrafi zadbać również o własną tackę. Dotychczas ten element bywał pomijany, co prowadziło do gromadzenia brudu i pogorszenia skuteczności mycia mopów. Tutaj problem rozwiązano dzięki wbudowanemu skrobakowi, oddzielnemu kanałowi w stacji i specjalnej komorze na odpady. Po każdym cyklu mopowania zabrudzenia są automatycznie usuwane z tacki, przesuwane do komory zbiorczej, a następnie suszone. Przy kolejnym czyszczeniu wszystko trafia do worka na kurz. Dzięki temu tacka dłużej pozostaje czysta i rzadko wymaga ręcznego mycia (dopiero po miesiącu użytkownia robot upomniał się o jej ręczne umycie).

Podgląd wideo i tryb patrolowania

Eureka J15 Pro Ultra jest wyposażona w kamerę, która pozwala podejrzeć na żywo, co dzieje się w domu. Podgląd działa zarówno podczas sprzątania, jak i wtedy, gdy robot stoi w stacji. Jakość obrazu nie jest najwyższa, ale w zupełności wystarcza, by sprawdzić, co robi pies lub czy wszystko jest w porządku, gdy nie ma nas w domu.

Test Eureka J15 Pro Ultra kamera

Ciekawą funkcją jest także tryb patrolowania. W aplikacji można wskazać dowolne miejsce na mapie, a robot pojedzie tam automatycznie, wykona pełny obrót i pokaże obraz z kamerki. To opcja, którą najpierw testuje się z ciekawości, ale w praktyce korzysta się z niej raczej okazjonalnie.

Test skuteczności odkurzania (16 200 Pa + FlexiRazor)

Na panelach Eureka J15 Pro Ultra poradziła sobie bardzo dobrze. Rozsypana ziemia, płatki owsiane, sierść psa i długie włosy zostały w dużej mierze usunięte już po jednym cyklu. Zostało tylko kilka drobnych resztek, ale przy tak wymagającym teście wynik i tak jest bardzo dobry. Duża w tym zasługa mocy ssania na poziomie 16 200 Pa, ale także konstrukcji szczotki FlexiRazor.

Test Eureka J15 Pro Ultra okurzania przedTest Eureka J15 Pro Ultra odkurzania po

Technologia FlexiRazor Anti-Hair Tangling zapobiega owijaniu się włosów wokół głównej szczotki dzięki aktywnemu systemowi ich przecinania. Gdy robot wraca do stacji, gęste ostrza pracują z częstotliwością 400 cięć na minutę i wykonują drgania o amplitudzie 4 mm, obejmując całą szczotkę i skutecznie usuwając owinięte włosy. To rozwiązanie jest rzeczywiście skuteczne, ponieważ przez miesiąc użytkowania ani razu nie musiałam wyplątywać ze szczotki swoich włosów ani sierści psa.

Podczas testów na dywanie robot musiał poradzić sobie z pokruszonymi płatkami kukurydzianymi. Najpierw rozsypałam je na dywanie, a następnie przeszłam po nich, aby dodatkowo je rozgnieść i utrudnić sprzątanie. Mimo to robot wypadł bardzo dobrze, wciągał zabrudzenia już przy pierwszym przejeździe, a drobniejsze resztki zbierał podczas kolejnego. Moc i konstrukcja kanału ssącego okazały się wystarczające, aby skutecznie radzić sobie nawet z trudniejszymi zabrudzeniami na dywanie.

Test Eureka J15 Pro Ultra odkurzanie na dywanie

Test Eureka J15 Pro Ultra odkurzanie na dywanie wynik

Wysokość robota wynosi około 9,7 cm, co pozwala mu na bezproblemowy wjazd pod większość łóżek, sof i szafek RTV. Poradzi sobie tam, gdzie minimalny prześwit wynosi około 10 cm. To spory atut, ponieważ wiele konkurencyjnych modeli z rozbudowanym systemem lidaru jest wyższych i ma większy problem z takimi przestrzeniami.

Test Eureka J15 Pro Ultra pod meblami

Mopowanie wysuwanymi padami dociskającymi się do podłoża

Eureka J15 Pro Ultra korzysta z systemu ScrubExtend, w którym jeden z mopów wysuwa się poza obrys robota. Dzięki temu urządzenie skuteczniej dociera do krawędzi. Dodatkowym atutem jest docisk mopów wynoszący ok. 7 N. Dla porównania w tańszych robotach spotyka się zwykle 1–3 N, a w średniej półce 5–6 N. Tutaj mamy więc wartość wyższą niż przeciętna, co realnie przekłada się na lepsze radzenie sobie z zaschniętymi plamami.

Test Eureka J15 Pro Ultra test odkurzanie na dywanie wysuwany mop przedTest Eureka J15 Pro Ultra test odkurzanie na dywanie wysuwany mop po

Aby sprawdzić, czy robot pod względem mopowania nadaje się zarówno do codziennego odświeżania podłóg, jak i walki z trudniejszymi zabrudzeniami, przetestowałam go na dwóch typach plam: świeżych, lepkich i mokrych (ketchup i sos sojowy), zaschniętej, 24-godzinnej plamie z kawy.

Test mopowania świeżych lepkich i mokrych plam

W pierwszym teście mopowania sprawdziłam, jak Eureka J15 Pro Ultra radzi sobie ze świeżymi zabrudzeniami. Na podłodze znalazły się mokre plamy po ketchupie i sosie sojowym, które symulowały typowe kuchenne wpadki. Robot poradził sobie bardzo dobrze, ponieważ nie rozmazał zabrudzeń i skutecznie je zebrał. Po zakończeniu sprzątania została jedynie niewielka resztka ketchupu, jednak jak na automatyczne mopowanie rezultat oceniam jako bardzo dobry. Wyniki testu potwierdzają, że system mopowania w tym modelu skutecznie usuwa nawet bardziej wymagające, mokre plamy.

Eureka J15 Pro Ultra test mokre plamyEureka J15 Pro Ultra test mokre plamy wynik

Test mopowania zaschniętej plamy po kawie

W tym teście ustawiłam najwydajniejsze mopowanie, najdokładniejszą trasę przejazdu oraz włączyłam tryb Tic Tac, czyli funkcję wahadłowego ruchu dla dokładniejszego czyszczenia. Na podłodze znajdowała się plama po kawie, która zdążyła całkowicie zaschnąć przez 24 godziny. Efekty mopowania były bardzo dobre. Plama została usunięta całkowicie, bez smug i niedociągnięć. Widać było, że robot skupił się na zabrudzeniu i prawidłowo je rozpoznał, zwiększając intensywność czyszczenia w tym miejscu. To pokazuje, że Eureka J15 Pro Ultra radzi sobie nie tylko z codziennym odświeżaniem podłogi, ale także z trudniejszymi wyzwaniami.

Test Eureka J15 Pro Ultra zaschnięte plamyTest Eureka J15 Pro Ultra zaschnięte plamy wynik

Efekty mopowania i jakość czyszczenia podłogi

Nawet na najwyższych ustawieniach mopowanie w Eureka J15 Pro Ultra nie powoduje nadmiernego przemoczenia podłogi. Namoczenie mopów jest bardzo dobrze wyważone i oszczędne, co sprawia, że robot nie zużywa zbyt dużej ilości wody, a zbiornik nie wymaga częstego uzupełniania. Mopowanie nie pozostawia smug ani nadmiaru wilgoci, dzięki czemu podłoga po chwili jest sucha i czysta.

Test Eureka J15 Pro Ultra mopowanie bez smug

Początkowo obawiałam się, że brak osobnego zbiornika na detergent będzie minusem. Warto przy okazji podkreślić, że jeśli producent nie przewiduje jego stosowania (nie zalecam dolewania płynów do głównego zbiornika). Finalnie jednak mopowanie samą wodą daje bardzo dobre efekty, które powinny zadowolić większość użytkowników. Dla bardziej wymagających problematyczna może być kwestia higieny, bo choć robot skutecznie odświeża podłogę, to bez dodatków czyszczących nie ma działania bakteriobójczego.

Test zużycia wody i baterii – jednoczesne odkurzanie i mopowanie

Do testu dobrałam ustawienia zgodne ze swoimi codziennymi preferencjami: wybrałam tryb standardowego odkurzania, mopowanie na najwyższym poziomie oraz najdokładniejszy schemat tras z największym zagęszczeniem linii przejazdu. Wyłączyłam tryb Tic Tac, ponieważ przy codziennym odświeżaniu podłogi nie jest on potrzebny. To tryb przeznaczony do zaawansowanego sprzątania, który może zużywać więcej wody i baterii.

Podczas jednego pełnego cyklu Eureka J15 Pro Ultra posprzątała około 40 m² z 70 m² mieszkania. Warto pamiętać, że sporo przestrzeni zajmują meble, więc wybierając robota, należy zwracać uwagę na realną powierzchnię do sprzątania. Cały proces zajął 71 minut i zużył 50% baterii. To wynik typowy dla robota z lidarową nawigacją, który porusza się precyzyjnie i systematycznie, zwłaszcza przy intensywnych ustawieniach.

Eureka J15 Pro Ultra testowanie

W czasie sprzątania robot zużył około połowę zbiornika z czystą wodą, co oznacza, że przy takim metrażu konieczne jest uzupełnianie pojemników po dwóch cyklach sprzątania. Pojemność zbiornika wystarcza na około 80 m², co w tej klasie sprzętu należy uznać za dobry wynik. Na rynku dostępne są stacje ze zbiornikami od około 2 do 5 litrów, więc 4-litrowe pojemniki Eureki można uznać za rozsądny kompromis. Przy mniejszych mieszkaniach nie wymagają codziennego dolewania wody, a jednocześnie stacja nie zajmuje przesadnie dużo miejsca.

Test Eureka J15 Pro Ultra pojemniki

W trakcie sprzątania robot trzykrotnie wracał do stacji, by wypłukać i nawilżyć mopy – pierwszy raz po 129 ft² (12 m²), kolejny po 258 ft² (24 m²), a ostatni po 387 ft² (~36 m²). To sugeruje, że urządzenie elastycznie dobiera interwały w zależności od warunków, mimo że użytkownik ma do wyboru jedynie stałe wartości (10/12/15 m²). Takie działanie świadczy o dobrze dopracowanym algorytmie i inteligentnym zarządzaniu zasobami.

Podsumowując: czas pracy, poziom zużycia wody i baterii były adekwatne do jakości sprzątania. Trudno się tu do czegokolwiek przyczepić. Jeśli jednak macie znacznie większą powierzchnię do mopowania i pojemnik z wodą nie wystarczy Wam na cały cykl, warto rozważyć zakup robota z większymi zbiornikami lub modelu ze stacją podłączoną bezpośrednio do źródła wody.

Test Eureka J15 Pro Ultra stacja dokująca

Lidar, kamera RGB i IntelliView AI – inteligentne omijanie przeszkód

Eureka J15 Pro Ultra korzysta z lidara (LDS), który w tej klasie cenowej jest ogromnym atutem, choć wcale nie jest jeszcze standardem. Wiele robotów w podobnym budżecie wciąż używa wyłącznie prostszych systemów kamerowych, które potrafią gubić się w trudniejszych układach mieszkania i wymagają dobrego oświetlenia. Lidar pozwala tworzyć dokładne mapy pomieszczeń i planować systematyczne trasy sprzątania bez chaotycznych przejazdów. Dzięki temu robot sprząta szybciej, skuteczniej i rzadziej pomija fragmenty podłogi.

Test Eureka J15 Pro Ultra lidar

W tym modelu lidar jest wspierany przez kamerę RGB oraz system IntelliView AI, który nie tylko pomaga w rozpoznawaniu przeszkód, ale też dostosowuje sposób sprzątania do rodzaju zabrudzeń. Jeśli J15 Pro Ultra wykryje mokrą plamę, na przykład rozlany napój, unosi główną szczotkę i skupia się na mopowaniu, żeby uniknąć wciągania mokrych resztek do pojemnika. Dzięki inteligentnej regulacji prędkości szczotki bocznej robot dostosowuje jej obroty np. przy suchych zabrudzeniach obraca się wolniej, żeby ich nie rozsypywać, a w pozostałych sytuacjach zwiększa prędkość, by zebrać więcej brudu.

Podczas codziennych testów robot poruszał się płynnie i precyzyjnie. Sprawnie rozpoznawał i omijał przeszkody, takie jak zabawki, miska psa czy buty z rozwiązanymi sznurówkami. Widać, że faktycznie „widzi” otoczenie, co przekłada się na krótszy czas sprzątania, mniejszą liczbę zbędnych manewrów i ograniczone ryzyko kolizji z meblami.

Test Eureka J15 Pro Ultra omijanie przeszkód

Trzeba jednak pamiętać, że nawet w tym segmencie cenowym roboty nie są jeszcze niezawodne w 100%. Cienki kabel od ładowarki wciąż pozostaje jednym z najtrudniejszych wyzwań i tutaj J15 Pro Ultra zachował się tak jak większość konkurentów, czyli po prostu go wciągnął. Nie jest to istotna wada, raczej przypomnienie, żeby przed sprzątaniem usunąć takie przeszkody.

Test Eureka J15 Pro Ultra wciąganie kabli

Na plus zasługuje również fakt, że dzięki czujnikowi laserowemu J15 Pro Ultra radzi sobie bardzo dobrze w całkowitej ciemności, gdzie modele oparte wyłącznie na kamerze często mają problemy.

Aplikacja wygodna w obsłudze, choć nie w pełni spolszczona

Aplikacja Eureka J15 Pro Ultra jest kompletna i daje pełną kontrolę nad robotem. Najważniejsze funkcje:

  • Mapy i podział na pokoje – możliwość tworzenia map całego mieszkania, dzielenia ich na strefy i przypisywania nazw, co ułatwia sprzątanie tylko wybranych pomieszczeń.
  • Strefy zakazane i obszary bez mopowania – szybkie wykluczanie miejsc, do których robot nie powinien wjeżdżać lub mopować, np. dywanów czy kabli.
  • Personalizacja sprzątania – ustawianie mocy odkurzania, poziomu mopowania, tras przejazdu oraz trybu pracy (standardowe, dokładniejsze, Tic Tac).
  • Harmonogramy i planowanie – możliwość zaplanowania automatycznego sprzątania w wybrane dni i godziny, także z różnymi ustawieniami dla każdego pokoju.
  • Płukanie mopów i powiadomienia – sterowanie interwałami czyszczenia mopów oraz alerty o konieczności uzupełnienia wody lub opróżnienia pojemników.
  • Podgląd pracy robota – na żywo widać, gdzie robot aktualnie sprząta, a po zakończeniu można sprawdzić szczegółową historię cykli.
  • Podgląd wideo na żywo – dzięki wbudowanej kamerze możesz w każdej chwili podejrzeć, co dzieje się w domu, nawet gdy jesteś poza nim. To wygodne rozwiązanie, jeśli chcesz sprawdzić, czy wszystko jest w porządku, albo zobaczyć, co robi pies czy kot.

To zestaw funkcji, który w zupełności wystarczy większości użytkowników. W praktyce aplikacja daje pełną kontrolę nad robotem i nie brakuje w niej żadnych kluczowych opcji, które mają znaczenie w codziennym sprzątaniu.

Test Eureka J15 Pro Ultra aplikacja 1Test Eureka J15 Pro Ultra aplikacja 2

Jedynym wyraźnym minusem jest tłumaczenie interfejsu. Aplikacja jest dostępna po polsku, ale tylko z pozoru. Około 30% treści jest przetłumaczone, a reszta pozostaje w języku angielskim. Nie utrudnia to korzystania z najważniejszych funkcji, ale warto mieć to na uwadze przed zakupem.

Czy marka Eureka jest godna zaufania?

Eureka to marka z ponad stuletnią historią w branży odkurzaczy, a obecnie działa w ramach grupy Midea, jednego z największych producentów AGD na świecie. To daje solidne zaplecze technologiczne i gwarantuje rozwój produktów. Trzeba jednak pamiętać, że w Polsce marka jest stosunkowo mało znana, więc trudno jeszcze ocenić jej długoterminową niezawodność czy jakość obsługi serwisowej. W testach J15 Pro Ultra wypadł bardzo dobrze, ale warto mieć świadomość, że na naszym rynku to wciąż nowy gracz.

Test Eureka J15 Pro Ultra

Czy warto kupić robota Eureka J15 Pro Ultra?

Eureka J15 Pro Ultra to robot, który zrobił na mnie naprawdę dobre wrażenie. W swojej klasie cenowej oferuje funkcje, które jeszcze niedawno były zarezerwowane dla dużo droższych modeli. Otrzymujemy moc ssania 16 200 Pa, system ScrubExtend z wysuwanym mopem i dociskiem 7 N, precyzyjną nawigację opartą na lidarze wspieraną kamerą RGB i IntelliView AI oraz praktyczny podgląd wideo na żywo. Nie jest jednak idealny, ponieważ brakuje mu zbiornika na detergent, a aplikacja jest tylko w niewielkim stopniu przetłumaczona na polski.

Biorąc pod uwagę cenę około 3000 zł, Eureka J15 Pro Ultra łączy skuteczność, wygodę i zaawansowane funkcje, które jeszcze niedawno można było znaleźć jedynie w robotach kosztujących 4–5 tys. złotych.

Warto kupić, jeżeli

  • szukasz robota o bardzo wysokiej mocy ssania (16 200 Pa),
  • zależy Ci na dokładnym mopowaniu i wysuwanym padzie,
  • chcesz pełnej automatyzacji sprzątania dzięki stacji czyszczącej all-in-one,
  • cenisz precyzyjną nawigację z lidar + RGB + AI i możliwość podglądu wideo na żywo.

Nie warto kupować, jeżeli

  • chcesz korzystać z detergentów do mopowania (ten robot ich nie obsługuje),
  • przeszkadza Ci, że aplikacja jest w większości po angielsku,
  • preferujesz znane marki z dłuższą historią na polskim rynku.

Produkt do przeprowadzenia testu został użyczony przez firmę Midea. Firma użyczająca nie miała wpływu na treść ani wyglądu w nią przed publikacją. Jest to niezależna recenzja dziennikarska.

Komentarze

0
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.

    Nie dodano jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!

Witaj!

Niedługo wyłaczymy stare logowanie.
Logowanie będzie możliwe tylko przez 1Login.

Połącz konto już teraz.

Zaloguj przez 1Login