Oppo Reno 12 Pro 5G - smartfon, którego mogłoby nie być, ale dobrze, że jest
Smartfony

Oppo Reno 12 Pro 5G - smartfon, którego mogłoby nie być, ale dobrze, że jest

przeczytasz w 8 min.

Oppo Reno 12 Pro to przykład na to, jak powinien wyglądać smartfon ze średniej półki, którego zdjęcie mogłoby widnieć pod definicją na Wikipedii. Naprawdę dobry telefon, który niczym nie zachwyca, ale jako rozsądna średnia półka sprawdza się śpiewająco.

ocena redakcji:
  • 4/5

Design i wykonanie

Jeśli ktoś szuka telefonu, który jest jakiś, to Oppo Reno 12 Pro 5G w czarnej wersji, którą dostałem do testów wyróżnia się tym, że chciałby się czymś wyróżnić, ale designerom zabrakło kogoś, kto by im powiedział: “ej, albo - albo! Albo robimy designerski telefon, albo stawiamy na minimalizm w kwestii obudowy”. W tym modelu żadna z powyższych strategii nie okazała się dominującą, przez co mamy smartfon nudny, ale za to z matowym i błyszczącym plastikiem na 4/5 powierzchni plecków urządzenia i 1/5 pokrytą tejże powierzchni powleczoną plastikiem śliskim, takim “szkło imitującym”. 

Do tego jeszcze błyszczący pasek oddzielający te dwa stylistyczne nieporozumienia z napisem “oppo”. Dodam też, że wyspa aparatów wygląda, jak ta u Samsunga, ale jest większa i brzydsza. Chociaż dobra, nie ma co się pastwić, bo 90% wysp na aparaty we wszystkich telefonach to jakieś nieporozumienie, więc uznajmy, że wyspa jest, a na niej 3 obiektywy i dumny napis “AI CAMERA SYSTEM”. 

Poza dyskusyjnie udanym pomysłem wystilizowania plecków Oppo Reno 12 Pro 5G, telefon jest bardzo dobrze wykonany, ma super cienkie ramki wokół ekranu (co robi wrażenie!), jest taki przyjemnie szczupły, dobrze leży w dłoni i ma zaokrąglony na bokach ekran chroniony szkłem Corning Gorilla Glass Victus 2, na którym ktoś fabrycznie nakleił jeszcze folię ochronną, co jest zagraniem, którego szczerze nie znoszę. Taka folia na tego typu ekranach wyraźnie irytuje mnie podczas ich obsługi, bo zawsze czuję ją pod palcem, co, no jak wspomniałem - wyraźnie mnie irytuje. 

Oppo Reno 12 Pro

Ekran

Opisywanie ekranów nowożytnych smartfonów to straszna nuda. Dlaczego? Otóż wszystkie telefony, których cena romansuje z poziomem mniej więcej 2500 zł mają świetne panele, którym naprawdę nie można niczego zarzucić. To norma, która sprawdza się również w przypadku Oppo Reno 12 Pro 5G. Mamy tu ekran AMOLED o przekątnej 6,7 cala, rozdzielczości 2412 na 1080 pikseli i maksymalnym odświeżaniu rzędu 120 Hz. Do tego HDR10+, 100% pokrycia barw DCI-P3 oraz maksymalna jasność równa 1200 nitów.

Ekran możemy sobie, rzecz jasna, dopasować, wybierając jden z 4 trybów kolorów: Żywego, Naturalnego, Kinowego i Olśniewającego. Różnice między trybami widać i choć uważam, że tryb Kinowy i Olśniewający, będące tu określane mianem trybów profesjonalnych, są zbędne, to pozwalają nieco zmienić kolory wyświetlane na ekranie. Najpewniej i tak 90% użytkowników pozostanie przy trybie Żywym, a reszta wybierze tryb Naturalny, który nie kłuje w oczy kolorami. 

Możemy sobie ustawić również redukcję niebieskiego światła oraz częstotliwość odświeżania na 60 i 120 Hz lub wybrać automatyczne jej dopasowywanie. Wyświetlacz ma super kolory, świetne kąty widzenia, więcej niż wystarczającą jasność i, no, to panel rzędu 5/5 w tej półce cenowej. Tylko tyle i aż tyle.

Oppo Reno 12 Pro

Podzespoły i zawartość pudełka

Oppo stawia na minimalizm… W kwestii zawartości opakowania. W pudełku znajdziemy bowiem telefon i kluczyk do gniazda karty SIM. Znajdziemy też kabel USB-C. I to tyle. 

Oppo Reno 12 Pro 5G stoi na procesorze Dimensity 7300, ma 12 GB pamięci RAM, 512 GB pamięci na dane UFS 3.1, a GPU to ARM Mali-G615. Wszystko działa pod kontrolą Androida 14 z autorską nakładką ColorOS. Telefon obsługuje sieć 5G, Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac/ax, Bluetooth 5.4, a do tego ma NFC, głośniki stereo i wodoszczelność na poziomie IP65. Jest też całkiem nieduży, jak na duży, 6,7-calowy ekran, bo mierzy sobie 161,5 mm. Szerokość tego smartfona to ok 75 mm, a grubość ok 7,4 mm. Waga zaś - 180 gramów. 

Od strony fotograficznej Oppo Reno 12 Pro 5G oferuje:

  • główny aparat 50 Mpix, przysłona f/1.8, OIS
  • ultraszeroki aparat; 8 Mpix, f/2.2, pole widzenia 112°,
  • aparat z teleobiektywem 50 Mpix. f/2.0. pole widzenia 50°, zoom optyczny x2,
  • przedni aparat 50 Mpix, f/2.0, pole widzenia 90°.

Jak widać, w samej specyfikacji minusy mamy dwa: procesor, który demonem wydajności nie jest i… Brak gniazda słuchawkowego 3,5 mm. Nie, dobra, taki żarcik z tym gniazdem… Brak ładowania indukcyjnego, to jest realny minus. 

Oppo Reno 12 Pro

Multimedia i gry

Ekran mamy piękny, więc do multimediów i gier się to Oppo Reno 12 Pro 5G chyba nadaje, co nie? Ujmę to tak: do oglądania seriali, po włączeniu sobie Kinowego trybu ekranu i podpięciu dobrych słuchawek - jest bajecznie. I uznajmy, że ta bajeczność tyczy się wszystkich “serialopodobnych” zastosowań. 

Do słuchania muzyki płynącej z głośników stereo Oppo Reno 12 Pro 5G nadaje się tak samo dobrze, jak każdy smartfon. Dźwięk jest płytki, ale głośny i dynamiczny, czyli tak, jak być w tej półce cenowej powinno. 

Co z grami? Dimensity 7300 w parze z ARM Mali-G615 to nie jakiś kosmiczny duet, ale nie jest źle. Jest nawet dobrze, powiedziałbym. Po pierwsze, dobrze dlatego, że telefon nie lubi się zbytnio nagrzewać. Ile by się go nie katowało, ten praktycznie cały czas jest optymalnie schłodzony i przyjemny w użytkowaniu. Coś, czego choćby użytkownicy Pixeli od Google nie znają… Po drugie, jest dobrze, bo takie np. Genshin Impact spokojnie może pośmigać w 60 klatkach na sekundę, po lekkiej modyfikacji ustawień. 

Reasumując, do seriali bajka, do gier takie mocne 3+ na 5, bo jednak pod względem czystej mocy, czystej wydajności, Oppo Reno 12 Pro 5G wyciąga w benchmarkach, w takim AnTuTu choćby tylko nieco więcej niż taniutki CMF Phone 1. Szału więc nie ma i to trochę widać.

Oppo Reno 12 Pro

Bateria i łączność

Co z baterią, a konkretnie czasem pracy na jednym ładowaniu? Solidne 2 dni normalnego użytkowania, czyli jakiś Instagram, jakiś filmik na YouTube, trochę emaili, może z pół godzinki pogrania w komunikacji miejskiej podczas dojazdu i powrotu z pracy. Ot takie 2 dni, których mogliśmy się spodziewać po ogniwie o pojemności 5000 mAh. Nie zmierzyłem SoT, uważając, że to martwa statystyka, która w ograniczonym zakresie informuje o pojemności i sprawności baterii. Smartfona używało mi się wygodnie i obserwowałem, że % naładowania nie uciekają mu w szaleńczym tempie i to, będąc testerem za wszech miar akcentującym praktyczne, życiowe zmagania ze sprzętem, w pełni mi wystarczało. 

Zabrakło tu ładowania indukcyjnego, co jest dla mnie dużym minusem, bo jest to rzecz na tyle wygodna, że pozwala w zasadzie zapomnieć o tym, jak wydajną mamy baterię w swoim smartfonie. Wiecie, w pracy kładziecie telefon na ładowarkę, w domu tak samo i deklaracje producentów smartfonów o doskonałym czasie działania danego urządzenia was nie interesują, bo i tak macie telefon niemal zawsze naładowany. Na plus ładowanie z mocą 80 W. 

Oppo Reno 12 Pro

Aparat, a w zasadzie - aparaty

Wątek fotograficzny zacznijmy od przedniej kamerki, która staje na wysokości zadania. Tak w szerszym, jak i podstawowy trybie wykonuje szczegółowe zdjęcia, z dobrze dobraną ekspozycją. W trybie portretowym też jest bardzo poprawnie, bo symulacja rozmycia tła zwykle nie zawodzi i tylko czasem telefon rozmywa nie to, co rozmyć powinien, ale to dobry aparat, idealnie nada się na instagramowe focenie. 

Oppo Reno 12 Pro

Oppo Reno 12 Pro

Oppo Reno 12 Pro

Główny aparat to mocne 4/5, zwłaszcza w dobrych warunkach oświetleniowych. Kolory są ładnie zachowane, ostrość i szczegółowość na plus, a i autofocus nie zawodzi i ładnie wyostrza to, co wyostrzyć powinien. Solidny moduł i tyle, czego nie mogę powiedzieć o aparacie szerokokątnym. Tu szczegóły nie zachwycają, a kolorystyka mocno momentami odbiega od tej z głównego oczka aparatu. Do wakacyjnych krajobrazów nad Bałtykiem się nada, ale jakbym, nie wiem, leciał na wakacje do Chille, to wolałbym wziąć ze sobą smartfona z lepszymi aparatami i lepszym, bardziej przewidywalnym modułem szerokokątnym. 

Oppo Reno 12 Pro

Oppo Reno 12 Pro

Co nam zostało? A, teleobiektyw. Tu jest więcej niż okej. 2-krotne przybliżenie się przydaje, szczegółowość jest na miejscu i szkoda tylko, że czasem ten moduł znowuż kolorystycznie odstaje nieco od głównego oczka. Niemniej, jest okej. 

Okej są również filmy grane przez Oppo Reno 12 Pro 5G. Tylko okej, ale to i tak większości wystarczy do życia. Jest 4K w 30 klatkach na sekundę, jest 1080p  w 60 kl./s. i slow motion w 1080p i 720p. Mamy tu też stabilizację obrazu: optyczną i elektroniczną w Full HD w 60 klatkach. Jak to wszystko wypada? Filmik z imprezy na ogrodzie lub ze spaceru po lesie wyjdzie super. I tak to zostawmy.

Oppo Reno 12 Pro
Od lewej: normalna fota, tryb portretowy.

Jak wypadają zdjęcia nocne? Całkiem solidnie! Ot, choćby tam, gdzie mamy światło latarni miejskich Oppo Reno 12 Pro 5G zwykle nie klęka na robocie i dowozi fajne foty. Trzeba tylko uważać na flary, bo pod pewnym kątem, telefon potrafi "zaflarować" na bogato. Tak czy inaczej, jest nieźle, nie dobrze, ale lepiej niż średnio, bo zdjęcia mają sporo szczegółów i znośną ostronść - to w przypadku głównego aparatu, zaś pozostałe moduły wypadają słabiej, czego można było się domyślać. 

Oppo Reno 12 Pro

Oppo Reno 12 Pro

“Killer ficzury”

Oppo Reno 12 Pro 5G ma to do siebie, że w moim odczuciu niczym szczególnym się nie wyróżnia. To nawet dobrze, bo trochę dość mam smartfonów, które są “przyszłością, która nadeszła już dziś”, czy coś. Szukając więc w tym niewyróżniającym się smartfonie “killer ficzurów” wpadłem na AI i w sumie wiele mnie to nie kosztowało, bo Oppo chętnie się tym AI chwali. I to średni pomysł, bo zasadniczo, to nie ma czym. 

AI w Oppo potrafi robić rzeczy, ale tylko kilka z tych rzecz potrafi robić w Polsce. Wiecie, rzecz nie radzi sobie z naszym językiem, ale o tym za moment. To, co AI potrafi w naszym kraju, to choćby magiczna gumka, pozwalająca na usuwanie elementów na zdjęciach czy “ficzur” do robienia naklejek, czyli wycinania rzeczy z kadrów. Jedno i drugie działa bardzo średnio, więcej jest wręcz z tym walki niż zabawy, więc zostawmy to. Jedno z czym radzi sobie fotograficzne wcielenie AI w Oppo Reno 12 Pro 5G to usuwanie elementów ze zdjęć. I powiedzieć, że sobie radzi niech będzie tu adekwatną oceną możliwości tego “ficzura”.

Oppo Reno 12 Pro

Pisanie z AI, mówienie do AI, podsumowywanie artykułów przez AI - to wszystko działa po angielsku czy tam chińsku, więc nie zadałem sobie trudu, by rzecz testować. AI podobno poprawia nawet jakość połączenia z siecią, co nazywa się AI LinkBoost, ale czy tak jest - nie mam pojęcia.

Podsumowując sekcję “killer ficzurów” Oppo Reno 12 Pro 5G jest jak polski polityk, który mówi, że coś wie, ale nie powie co. Wszystkie te możliwości sztucznej inteligencji wyglądają całkiem obiecująco, ale na dziś są niewarte funta kłaków.

Wrażenia z użytkowania

Oppo Reno 12 Pro 5G nie jest najmocniejszym telefonem na rynku, nie jest nawet najmocniejszym smartfonem za mniej więcej 2500 zł, ale czy w czymkolwiek to przeszkadza? Otóż tak trochę. Podczas codziennego użytkowania smartfon jest płynny i stabilny i nie miałbym mu nic do zarzucenia, gdyby nie dziwne, niezrozumiałe i okazjonalne czkawki. A to czegoś nie doładuje, a to animacja się na moment zwiesi, a to obiektywy między aparatami przełączą się ciut za wolno. Nie wiem, czy to kwestia softu, czy rzecz wynikająca z podzespołów urządzenia, ale bywa to irytujące i jest zwyczajnie dziwne. Odzwyczaiłem się od takowych rzeczy w telefonach za 2500 zł, więc, no smutek. 

Poza okazjonalnymi dziwactwami, Oppo Reno 12 Pro 5G to spoko smartfon jest. Urządzenie dobrze leży w dłoni, ma zestaw aparatów, który w zasadzie nie rozczarowuje, bo też nie obiecuje gruszek na wierzbie, no i ma ekran, na który chce się patrzeć. Szkoda tylko, że nie ma w nim niczego “WOW”, nie ma niczego, co realnie przekonywałoby do zakupu tego smartfona. 

Oppo Reno 12 Pro

I jeszcze nakładka ColorOS, która mi wybitnie wręcz nie odpowiada. Nie lubię jej kolorystyki, nie lubię poszczególnych jej rozwiązań. Ech, no chyba tylko pasek boczny jest tu przemyślany, a wraz z nim możliwość otworzenia sobie aplikacji w małym okienku, by szybko ogarnąć to i owo. ColorOS ma dużo ułatwiaczy, czyli rozwiązań, które mają nam pomagać w organizacji dnia i pracy ze smartfonem. To na plus, ale jak ktoś nie najlepiej się z takimi bonusami dogaduje, to nakładka bardzo szybko go przebodźcuje. 

Oppo Reno 12 Pro

Telefon nie zawodzi pod względem łączności i zabezpieczeń biometrycznych. Czytnik linii papilarnych działa super poprawnie, choć mógłby być umiejscowiony nieco wyżej. Sieć 5G śmiga zaś aż miło, więc to na plus. Jakość rozmów też na plus, jest średniopółkowo, ale czysto i nie mogę się tu do niczego przyczepić - inna sprawa, że nowożytne telefony raczej pod tym względem nie zawodzą, no poza Zenfonem 8 od ASUS-a, który u mnie potrafił zaskrzeczeć podczas rozmów. 

Oppo Reno 12 Pro

No i AI. Ech, po co implementować autorskie rozwiązania z zakresu sztucznej inteligencji, w telefonie oferowanym na polskim rynku, które nie obsługują języka polskiego? Zostawię to pytanie bez odpowiedzi i wspomnę jeszcze tylko o wibracjach i ogólnie haptyce urządzenia, która jest mocno średnia. Nie ma podjazdu do telefonów z wyższej półki, ale i taki Nord 3 od OnePlusa, czyli telefon starszy i tańszy, deklasuje pod tym względem Oppo Reno 12 Pro 5G.

Oppo Reno 12 Pro

Podsumowanie

Oppo Reno 12 Pro 5G to smartfon, obok którego przeszedłbym obojętnie, gdyby nie wpadł do mnie na testy. To smartfon, jak każdy, urządzenie, o którym za moment zapomnimy i… Nie ma w tym nic złego! Ot solidny średniopółkowiec, który działa bardzo płynnie i stabilnie (z drobnymi przypadkami czkawki), ma bardzo dobry ekran, jest lekki i świetnie leży w dłoni oraz oferuje więcej niż przyzwoity zestaw aparatów. 

Czy ma jakieś konkretne, wykluczające zakup wady? Nie, ale nie ma też niczego wybitnego i niczego, co określiłbym mianem “killer ficzura”. Można znaleźć lepsze telefony w cenie między 2000 a 2500 zł, ale i z zakupu Oppo Reno 12 Pro 5G każdy w zasadzie umiarkowanie wymagający użytkownik będzie zadowolony. To nie smartfon dla mnie, bo uważam, że Pixele, OnePlusy i Nothing Phone`y są urządzeniami lepszymi pod różnymi względami, ale uogólniając - mógłbym ten telefon polecić znajomemu, który ma +/- 2000 zł w portfelu i chce dziś kupić niezły smartfon z dużym ekranem. 

Opinia o OPPO Reno12 Pro 5G

Plusy
  • ładowanie z mocą 80 W,
  • ładny ekran,
  • dobra płynność działania,
  • ColorOS i wszystkie ułatwiacze nakładki,
  • AI może być perspektywiczne,
  • przyzwoite aparaty,
  • lekkość i smukłość,
  • świetna kultura pracy.
Minusy
  • stylistyka ColorOS (rzecz subiektywna),
  • AI nie robi żadnego wrażenia,
  • brak ładowania indukcyjnego,
  • dla fanów cyferek - wydajność nie zachwyca.

Ocena OPPO Reno12 Pro 5G

80% 4/5

    Niezależna opinia redakcji. Sprzęt na test został bezpłatnie wypożyczony od firmy Oppo.

    W artykule znajdują się linki afiliacyjne, przekierowujące do zewnętrznych stron zawierających produkty i usługi, o których piszemy. Otrzymujemy wynagrodzenie za umieszczenie linków afiliacyjnych, jednakże współpraca z naszymi Partnerami nie ma wpływu na treści zamieszczane przez nas w serwisie, w tym na opinie dotyczące produktów i usług Partnerów.

    Komentarze

    0
    Zaloguj się, aby skomentować
    avatar
    Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.

      Nie dodano jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!

    Witaj!

    Niedługo wyłaczymy stare logowanie.
    Logowanie będzie możliwe tylko przez 1Login.

    Połącz konto już teraz.

    Zaloguj przez 1Login