
Te słuchawki chcą zaprowadzić cię do świata klasy premium, jednak po drodze możesz się kilka razy potknąć. Za Beyerdynamic Aventho 300 należy zapłacić ok. 1700 zł, więc pojawia się pytanie: czy warto je kupić?
Słuchawki premium to smakowity i apetyczny kawałek tortu. Pogoń za najlepszą jakością dźwięku to w praktyce całkiem intensywna rywalizacja między producentami sprzętu audio. Niemiecki Beyerdynamic dołącza do tego wyścigu – Aventho 300 to słuchawki za ok. 1700 zł, które mają ambicje trochę powalczyć. Wysoka jakość to pewniak, ale czy konkurencja została zmiażdżona? Czy producentowi udało się spełnić audiofilskie oczekiwania?
Specyfikacja Beyerdynamic Aventho 300
Typ | słuchawki wokółuszne zamknięte, bezprzewodowe |
Przetworniki | dynamiczne, 45 mm, Stellar.45 |
Łączność | bluetooth 5.4, łączność przewodowa USB-C i mini jack 3,5 mm |
Profile Bluetooth | AVDTP 1.3, AVCTP 1.4, GAVDP 1.3, SPP-B 1.2, RFCOMM 1.2, A2DP 1.3.2, AVRCP 1.6.2, HFP 1.8, IOPT |
Kodeki | AAC aptX Lossless, aptX Adaptive, LE Audio |
Mikrofony | 6 x MEMS |
Dźwięk przestrzenny | Dolby Atmos z technologią Dolby Head Tracking |
Pasmo częstotliwości | 5 - 22,000 Hz |
Czas działania baterii | 50 h z aktywnym ANC |
Ładowanie | USB-C |
Czas ładowania baterii | ok. 2 godziny do pełnego naładowania,10 min ładowania daje 5 godzin odtwarzania |
Sterowanie | przyciski, panel dotykowy, aplikacja |
Zasięg w trybie bezprzewodowym | do 15 metrów |
Wodoszczelność | brak |
Waga | 319 gramów (same słuchawki) |
Recenzja pudełka?
Nie ukrywam, że pisanie o pudełkach niejednokrotnie wywołuje u mnie delikatny uśmiech. Pudełko to pudełko, prawda? A jednak w tym miejscu warto pochylić się nad kwestią opakowania. Jest kameralnie – od razu czuć i widać, że mamy do czynienia z produktem najwyższej półki. Solidne opakowanie, eleganckie etui, woreczek, dwa przewody w zestawie (USB, minijack 3,5 mm). Tylko tyle i aż tyle wystarczyło, by zrobić na mnie pozytywne wrażenie.
Wykonanie i komfort użytkowania
W kwestii wykonania Beyerdynamic Aventho 300 nie ma się czego wstydzić i jest to absolutnie pierwsza liga. To przede wszystkim słuchawki mało krzykliwe, więc na próżno szukać tutaj udziwnień natury konstrukcyjnej, chociaż i pod tym względem jest miejscami bardzo ciekawie. Na pewno duże wrażenie robią mocowania muszli z pałąkiem – na początku nie ufałem temu mechanizmowi, ale po kilku godzinach zrozumiałem, że obawy się nieuzasadnione. Wszystko sprowadza się do użytego materiału – aluminium.
Pałąk jest rzecz jasna “ubrany” w tworzywo oraz miękki materiał od wewnętrznej strony, który zdaje egzamin wręcz wzorowo. Uwielbiam metal (nie tylko w postaci poezji śpiewanej), bo jest dla mnie synonimem trwałości, więc teoretycznie Beyerdynamic Aventho 300 kradnie z miejsca moje serce. Owszem, trwałość to ewidentnie mocna strona tych słuchawek: spędziłem z nimi kilka tygodni w różnych warunkach i naprawdę nie mam do czego się przyczepić. Przyczepić się za to mogę do ich wagi, bo to aż 319 gramów. Trochę za dużo. Przyzwyczajony jestem do trochę lżejszych modeli.
Synonimem produktu z segmentu premium jest niejednokrotnie minimalizm. Wiecie, estetyka, brak nachalności wizualnej, elegancja. Beyerdynamic Aventho 300 również podąża tym tropem, ale w mojej ocenie słuchawki przesadzają w jednej kwestii. Otóż nawigujemy za pomocą panelu dotykowego (który swoją drogą sprawdza się, ale lubi raz na rok nie posłuchać naszych poleceń) oraz przycisków, a te znajdują się na prawej muszli. Ja naprawdę nie czułem, co wciskam. Przyciski okazały się ogromnym problemem, bo są za mocno wkomponowane w muszlę. Moje palce nie mogły wiele razy ich namierzyć. Pod tym względem takie Bowers & Wilkins Px7 S3 wygrywają, bo przyciski są dyskretne, jak przystało na klasę premium, ale jednocześnie wyraźnie wyczuwalne.
Wydajność to olbrzymi plus
Muszę mocno pochwalić Beyerdynamic Aventho 300 za baterię. Producent deklaruje 50 godzin pracy z włączonym ANC i naprawdę nie jest to przesada, a może nawet wręcz jest to skromność. Pamiętajmy jednak, że bez włączonego trybu ANC słuchawki wytrzymają dłużej. Ogromny atut. Zapomniałem, że trzeba te słuchawki ładować, naprawdę.
Beyerdynamic Aventho 300 w akcji
No dobrze, a jak słuchawki Beyerdynamic Aventho 300 wypadają w kwestii dźwięku? Dźwięk jest czysty, zrównoważony. Bas jest wyraźny, lecz w mojej ocenie trochę utemperowany, ale można temu zaradzić nieco przez dedykowaną aplikację. Wyraźne wysokie tony spotykają się z ciepłym wokalem. Słuchawki Beyerdynamic Aventho 300 poradziły sobie również z muzyką orientalną, gdzie wszelkiego rodzaju “piszczałki” nie wywoływały dyskomfortu. Podniosłe ścieżki dźwiękowe z gier brzmiały jak marzenie, ostrzejsza muzyka również, ale wiele zależeć tu będzie od tego, jak utwór został zmiksowany.
Nie najlepiej wypada za to ANC. W tej kwestii Beyerdynamic Aventho 300 ma jeszcze trochę do poprawy. Przy dobrym wyregulowaniu słuchawek nie czułem tej namiastki “odcięcia się” od rzeczywistości. Dodatkowo słuchawki nie lubią się z porywistym wiatrem. Gdy mocniej zawieje, to słyszałem nieprzyjemny świst.
Tak narzekam, ale warto też pochwalić Beyerdynamic Aventho 300 za obsługę trybu Dolby Head Tracking. To całkiem fajne urozmaicenie i nie jest to wcale takie oczywiste rozwiązanie we wszystkich modelach poszczególnych producentów. I chociaż jakość dźwięku mnie zadowala, to raczej nie klęknąłem z wrażenia. Zabrakło takiego efektu "Wooooooow".
Czy to dobry sprzęt?
W mojej ocenie Beyerdynamic Aventho 300 to słuchawki dobre, a nawet bardzo dobre, ale zabrakło mi jakiejś głębi w dźwięku. Obiektywnie sprzęt jest wręcz wybitny, jeśli chodzi o wydajność – bateria to olbrzymi atut. Podobnie jak samo wykonanie, które również doceniam, bo nie lubię rzeczy, które mają tendencję do rozpadania się od samego patrzenia. Są tutaj pewne kompromisy, ale finalnie jest to produkt porządny, ale raczej nie zrewolucjonizuje rynku.
Byłbym w stanie nieco przymknąć oko na kilka rzeczy, np. na taki sobie tryb ANC, gdyby słuchawki były po prostu tańsze - wtedy rywalizowałyby w innej kategorii cenowej i miałbym mniejsze oczekiwania.
Beyerdynamic Aventho 300
Warto kupić Beyerdynamic Aventho 300, jeśli:
- Zależy ci na znakomitej jakości wykonania,
- szukasz bardzo wydajnej baterii z trybem szybkiego ładowania...
- ...oraz dobrego zestawu akcesoriów,
- potrzebujesz dużego zasięgu działania.
Nie warto kupić Beyerdynamic Aventho 300, jeśli
- Szukasz ANC najwyższej możliwej klasy,
- nie lubisz cięższych słuchawek,
- namierzenie drobnych przycisków sprawia ci trudność.
Egzemplarz testowy słuchawek otrzymaliśmy bezpłatnie od Beyerdynamic. Firma użyczająca nie miała wpływu na treść, ani wglądu w nią przed publikacją. Jest to niezależna recenzja dziennikarska.
Komentarze
0Nie dodano jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!