Android 15 wreszcie jest. Po aktualizacji poczujesz się jak tajny agent
Zgodnie z oczekiwaniami, Google wydał właśnie Androida 15. Oto lista nowych funkcji oraz urządzeń, na których aktualizacja jest już dostępna.
Google wystartował z procesem aktualizacyjnym do Androida 15 dokładnie 63 dni po premierze smartfonów z linii Pixel 9 oraz 42 dni po upublicznieniu kodu źródłowego. Tak długiego poślizgu nie było jeszcze nigdy, ale można mieć nadzieję, że oprogramowanie przynajmniej zostało solidnie doszlifowane. Sam spędziłem z nim już kilkanaście godzin (wkrótce pierwsze wrażenia) i póki co nie uświadczyłem żadnych błędów.
Android 15 do pobrania. Lista smartfonów z aktualizacją
Po raz pierwszy na aktualizację załapały się wyłącznie smartfony i tablety Google’a uzbrojone w autorskie czipy Tensor. Android 15 trafia na modele:
- Pixel 6 i 6 Pro;
- Pixel 6a;
- Pixel 7 i 7 Pro;
- Pixel 7a;
- Pixel Fold;
- Pixel 8 i Pixel 8 Pro;
- Pixel 8a;
- Pixel 9, 9 Pro, 9 Pro XL i 9 Pro Fold;
- Pixel Tablet.
Użytkownicy smartfonów innych marek - wyjąwszy firmę vivo, która wybrane telefony zaktualizowała już pod koniec września - muszą uzbroić się w cierpliwość. Prawdopodobnie wiele osób będzie musiało poczekać na Androida 15 dłużej niż zwykle, bo największy producent - Samsung - nie ruszył jeszcze nawet z publicznymi testami beta.
Android 15 - co nowego? Oto nowe funkcje
Sztandarową nowością Androida 15 jest Przestrzeń prywatna, która pozwala ukryć wybrane aplikacje, pliki czy konta za dodatkową warstwą zabezpieczeń. Dane powiązane z Przestrzenią prywatną nie są widoczne na głównej liście aplikacji, liście ostatnio używanych programów czy w panelu powiadomień. Uzyskanie do niej dostępu wymaga użycia kodu lub zeskanowania odcisku palca czy twarzy.
Ustawienia tej funkcji są bardzo rozbudowane. Domyślnie Przestrzeń prywatna jest widoczna pod listą zainstalowanych aplikacji, ale można nawet ukryć samo jej istnienie. Co więcej, do Przestrzeni prywatnej można przypisać zupełnie inne konto Google’a, kod i odcisk palca, aby uniknąć jakiegokolwiek powiązania z resztą systemu. Google sugeruje, że w taki sposób można zabezpieczyć dostęp do aplikacji społecznościowych, bankowych czy randkowych.
Ciekawą opcją jest możliwość archiwizowania aplikacji zamiast ich całkowitego usuwania. Po skorzystaniu z tej funkcji Android 15 odinstaluje apkę, ale pozostawi na telefonie powiązane z nią dane, takie jak loginy i hasła. Dzięki temu po ponownym zainstalowaniu aplikacji zostanie ona przywrócona do stanu sprzed usunięcia.
Android 15 wnosi także usprawnione korzystanie z dwóch aplikacji jednocześnie. Oprogramowanie pozwala teraz umieścić na pulpicie skrót, po kliknięciu którego dwie wybrane aplikacje zostaną od razu uruchomione na współdzielonym ekranie.
Przeprojektowaniu uległy ustawienia głośności, które na Androidzie 15 mają bardziej zaawansowane ustawienia z dostępem do kluczowych funkcji sparowanych słuchawek.
Google dodał do Androida 15 także natywną obsługę łączności satelitarnej, która na kompatybilnych telefonach pozwoli wysyłać wiadomości z miejsc bez zasięgu sieci komórkowej czy Wi-Fi.
Zewnętrzne aplikacje z dostępem do aparatu - m.in. Instagram - będą teraz mogły zyskać dostęp do bardziej zaawansowanych algorytmów fotograficznych smartfonów Pixel, które poprawią jakość zdjęć w trudnych warunkach oświetleniowych.
To sztandarowe nowości, ale Android 15 wnosi także sporo mniejszych usprawnień, takich jak odświeżone animacje, obsługa nowych formatów, udogodnienia dla twórców aplikacji, ulepszona obsługa dużych i składanych ekranów czy drobne zmiany interfejsu. Ruszyliśmy już z testami, więc wkrótce omówimy nową wersję systemu szerzej.
Komentarze
17Zakładam że w obydwu przypadkach wyżeranie baterii będzie JESZCZE większe.
Dodatkowo, jak tam dawno temu zapowiadana i ..... porzucona funkcjonalność Android ONE, która pozwala na aktualizację systemu z pominięciem producenta smartfona? Niestety gógiel się tak rozpędził, że byle aktualizacja aplikacji w sklepie, i już wymagają kolejnej minimalnej wersji API. To powoduje, że jak się nie pościągało plików APK własnoręcznie, to ze starszym smartfonem czy tabletem zostajemy pozbawieni aplikacji. A czy oni naprawdę nie mogli tych aplikacji zostawić ????? Przecież apka do sklepu dostarcza do platformy, która wersja systemu jest na słuchawce. Wystarczy wtedy udostępnić plik w odpowiedniej wersji. To powinien być problem developera czy chce, czy nie chce dalej rozwijać swojej apki na starszą słuchawkę.
Generalnie gógiel który kiedyś był świetną alternatywą dla krwiożerczego microsoftu, niestety sam też stał się krwiożerczy :( szkoda, ale niczego innego się nie spodziewałem.