B&O znowu zaskakuje telewizorem

Bang & Olufsen to klasa sama w sobie. Trudno znaleźć drugiego producenta, który miałby w swojej ofercie tak intrygujące i zaskakujące telewizory (szkoda tylko że tak trudno dostępne w naszym kraju). Duńczycy zaprezentowali ostatnio swój kolejny model. BeoVision 14 to rozdzielczość Ultra HD, system Android TV i eleganckie drewniane dodatki. Wszystko to sprawia, że „telewizor daje radość nawet, gdy jest wyłączony” – tak przynajmniej twierdzi producent.

BeoVision 14 to godny następca siedmioletniej już „dziesiątki”, a zarazem spore zaskoczenie. Podczas gdy większość producentów dąży do minimalizmu i niemal niewidocznych ramek, Duńczycy postanowili cofnąć się do czasów, kiedy odbiornik był niemalże częścią umeblowania. Delikatne dębowe wstawki u dołu ekranu mają tworzyć „ciepły kontrast z chłodnym, szklanym panelem i kwadratową, aluminiową ramką”.

Telewizor BeoVision 14 z głośnikami BeoLab 18

Telewizor BeoVision 14 dostępny będzie w dwóch wersjach – o przekątnej 40 i 55 cali. W obu przypadkach mamy do czynienia z panelami z pełnym podświetleniem LED, o rozdzielczości 4K / Ultra HD (3840 x 2160 pikseli). Choć zabrakło obsługi HDR, urządzenie ma oferować wysokiej jakości obraz dzięki procesorowi VisionClear oraz autorskim technologiom. Ciekawostką może być rozwiązanie likwidujące refleksy (z 98-procentową skutecznością), dzięki któremu niezależnie od oświetlenia w pokoju, ekran ma wyświetlać wyraźny, dobrze widoczny obraz.

Firma Bang & Olufsen nawiązała współpracę z Google, a BeoVision 14 to pierwszy jej owoc. Telewizor wykorzystuje system Android TV oferujący przyjazny dla użytkownika interfejs oraz dający dostęp do tysięcy przydatnych aplikacji. Dzięki obsłudze standardów HEVC i VP9 model ten obsługuje strumieniowanie wideo 4K z platform Netflix i YouTube.

• Bang & Olufsen BeoVision 14, 40" – 6365 euro
• Bang & Olufsen BeoVision 14, 55" – 8565 euro

Źródło: FlatPanelsHD