I będzie RPG jak nigdy dotąd
Mass Effect 2 był niewątpliwie lepszą grą niż pierwsza część kosmicznej trylogii - świadczy o tym średnia ocen prasy, jak również dość powszechne opinie fanów wygłaszane chociażby na internetowych forach.
Nie zmienia to jednak faktu, że wielu miłośników elektronicznej rozgrywki zarzucało dziełu studia BioWare niemal zupełne odcięcie się od quasi-RPG'owych korzeni serii. Mass Effect 2 był grą akcji w pełnym znaczeniu tego słowa, zaś system rozwoju bohaterów w zasadzie nie miał wpływu na rozgrywkę.
Twórcy po latach przyznali, że wycofanie się z tych rozwiązań - mimo niewątpliwej klasy produktu - było błędem. Michael Gamble z BioWare powraca do tego tematu w rozmowie z serwisem CVG:
"W Mass Effect 3 przywrócimy z nawiązką wszystkie brakujące elementy: bronie, zbroje, supermoce. Każda z mocy będzie miała dziewięć dodatkowych dróg rozwoju. Chcemy, żeby gra była możliwie jak najbardziej modyfikowalna, aby rozgrywka jednego gracza różniła się od tej drugiego, a przy tym pamiętając by żaden z gatunków nie zdominował drugiego."
W dalszej części rozmowy Gamble przyznaje, że jest zadowolony ze sposobu w jaki została opowiedziana historia Mass Effect. Przez pierwsze dwa epizody regularnie słyszymy o tajemniczych Żniwiarzach, a dopiero trzecia odsłona gry rozpoczyna się atakiem tych kreatur na Ziemię. Z drugiej strony jednak "w alternatywnej rzeczywistości" nic nie stałoby by na przeszkodzie, by cała historia zaczynała się od takiego właśnie ataku.
Gamble przyznaje, że choć BioWare jest ostatnio rozchwytywane - tworzy m.in. kolejną część Dragon Age, pracuje nad Star Wars: The Old Republic, a od niedawna nad nową Command & Conquer - to firma jest podzielona na kilka wyspecjalizowanych dywizji, które ściśle ze sobą współpracują w kluczowych momentach produkcji, a na co dzień koncentrują się na swoich projektach.
Można więc powiedzieć, że niewielka niegdyś firma od RPG-ów metodami pracy przywodzi dziś na myśl gigantów pokroju Rockstara czy Ubisoftu.
Na samym końcu dowiadujemy się, że Mass Effect 3 jest końcem historii Sheparda, ale "kto wie co będzie dalej z serią". BioWare bardziej dosadnie o kolejnych grach z cyklu mówić już nie może. Wygląda więc na to, że w marcu nie pożegnamy się z Cytadelą na zawsze.
Więcej o grach:
- Gra o Tron RPG - data premiery, screeny, trailer
- Risen 2 w pełni po polsku: na PC i konsolach
- Więzienie i kara grzywny grożą za przerobienie konsoli lub telefonu
- Rayman 3 (HD) - data premiery platformówki i trailer gry
- Jagged Alliance: Back in Action - pobierz demo gry
Źródło: cvg
Czy już zagłosowałeś w plebiscycie na Produkt Roku? Na pewno masz swój ulubiony produkt i markę. Weź udział!
Komentarze
17-Co Proszę? Jedynka była o wiele lepsza, właśnie dzięki jej sukcesowi mamy 2 i niedługo 3 część, w drugiej części zbyt dużo kombinowali, eksperymentowali i nie wyszło to grze na dobre. A oceny przekupnej prasy czy recenzje pisane na szybko aby zdążyć przed wydaniem czasopisma jakoś nie maja odzwierciedlenia w rzeczywistości. A jeśli chodzi o opinie fanów to raczej spotkałem się w większości ze zdaniem ze cześć 1 była lepsza bo miała więcej z RPG a dwójka to zwykła strzelanka z płytka fabułą i rozwojem postaci/statku itp.
Chce ktoś? To piszcie do mnie (przez benchmark.pl w moim profilu)a Wam prześlę ten mod emailem.
Ale uwaga - mod ten zmienia trudność walki na większą, ale i z drugiej strony i drużyna zyskuję trochę ''bonusów''.
ME 2 był może grą akcji z elementami tylko RPG, ale nie było tak, że te elementy nie miały wpływu na rozgrywkę! Chociażby przypływ adrenaliny dużo dawał, podobnie jak odkształcenie, przeciążenie, rzut, ciśnięcie czy fala uderzeniowa. No i możliwość korzystanai z różnych amunicji. Cieszy mnie jednak, że ME 3 będzie bardziej "erpegowy", ponieważ zapewne wzbogaci do rozgrywkę i będzie trudniej, a co za tym idzie ciekawiej.
Mam tylko nadzieję, że zakończenie będzie z jeszcze większym przytupem niż spodziewany przeze mnie początek (chodzi mi o niewątpliwe super wrażenia, bo fabuła początku jest już znana) i będzie to świetne zakończenie tej kosmicznej sagi. Nie obchodzi mnie jak podejdą do innych gier osadzonych w tym uniwersum. Mogą nawet wrócić Żniwiarze, ale najważniejsze, żeby nie było już powrotu do Sheparda i reszty teamu. Wszystko inne możliwe - kilka wojen na raz - np. powrót złych rakni i inne wojny międzygatunkowe? Ok. Próba zapanowania nad wszechświatem przez jakiegoś oszołoma?! Też OK, ale tym razem bez Johna - najlepiej, żeby nie żył, a jego dzieci nie były tak zdolne, żeby których z nich był postacią przez nas kierowaną czy też członkiem naszej drużyny.
Ja z niecierpliwością czekam już na demo, a potem na 8 marca! Będzie się działo!!!
Oczywiście mam tu na myśli DLC traktujące o wydarzeniach PO zakończeniu ME 3, bo misje dodatkowe do fabuły gry (i dodatkowe postaci) są zapowiedziane, ale w zamówieniach przedpremierowych, edycji kolekcjonerskiej (edycja polska jest już wykupiona) etc, a to co innego. Z resztą po co im DLC opowiadające coś po ME 3, skoro wiadomo, że będą całe gry w tym uniwersum?!
Zgaduję, że w oryginale było "each other". To raczej znaczy "żaden nie zdominował pozostałych", a nie to coś, co autor wygenerował ;)
Czekam na 3, ale znając życie różowo do końca nie będzie. I na całego zacznie się dziecinada z DLC, zbrojami, broniami, etc. Zagraj w demo, zaloguj sie tu i tu, kup gre, zrob kupe sasiadowi na wycieraczke i prześlij na fanpejdża EA a dostaniesz dostęp do jedynej i nie powtarzalnej zbroi wzrorowanej na Hello Kitty. Można oszaleć. Pewnie prawdziwe zakończenie pozna się jak się kupi jakieś DLC. Świat gier niesety nie idzie w dobrym kierunku :/