Wieloetapowy sposób NASA na wznoszenie satelitów w kosmos. Ma być tanio i wygodnie.
Agencja NASA ogłosiła projekt TGALS (Towed Glider Air-Launch System). To system wznoszenia satelitów w kosmos, którego podstawą miałby być dwukadłubowy szybowiec holowany przez konwencjonalny samolot. Projekt opracowywany jest przez inżynierów NASA Armstrong Flight Research Center w kalifornijskim Edwards Air Force Base, a jego celem jest stworzenie ekonomicznego sposobu na wprowadzanie statków kosmicznych na niską orbitę okołoziemską.
Zadanie jest następujące: stworzyć system wznoszenia niewielkich satelitów w kosmos, który zastępowałby rakietę nośną pierwszego stopnia konwencjonalnym samolotem. To z kolei zapewniać ma niższe koszty całej operacji. NASA chce wykorzystać w TGALS bezzałogowe szybowce, które są tanie w produkcji i pozostawiają dużą elastyczność w kwestii gabarytów. Dodatkowo, jako że system wznoszony jest na wysokość 12 km przez konwencjonalny samolot, do startu wykorzystane może zostać nawet niewielkie lotnisko.
Po uzyskaniu wystarczającej wysokości i odłączeniu TGALS od samolotu holowniczego, uruchamiany jest silnik startowy, który pozwala na uzyskanie odpowiedniego przyspieszenia podczas stromego podejścia. Dzięki wykorzystaniu szybowca bezzałogowego potencjalnie możliwe jest uzyskanie bardziej stromego podejścia, jako że nie trzeba obawiać się o zbyt duże przeciążenie g. Po osiągnięciu szczytowej wysokości odpalany jest dodatkowy silnik, który wysyła odłączonego satelitę na orbitę. Szybowiec tymczasem powraca do bazy.
Według informacji przekazanych przez agencję NASA, wykonano już trzy pomyślnie zakończone loty testowe. Wciąż jednak pozostało wiele do zrobienia, jako że pomysł jest raczej nowy i kryje w sobie sporo niewiadomych. Poniżej możecie zobaczyć prezentację działania tego systemu:
I co myślicie o tym pomyśle? Dobrze, że NASA próbuje czegoś takiego czy może jednak ciekawsze i lepsze wydają wam się rozwiązania testowane przez SpaceX?
Źródło: Gizmag, NASA
Komentarze
15