• benchmark.pl
  • Mobile
  • Nie, Samsung nie przeprasza za swoje smartfony. O co tak naprawdę poszło?
Mobile

Nie, Samsung nie przeprasza za swoje smartfony. O co tak naprawdę poszło?

przeczytasz w 2 min.

Samsung boryka się z kryzysem, ale nie ma on związku z sytuacją na rynku konsumenckim.

Na koreańskiej stronie Samsunga pojawił się list otwarty do klientów, inwestorów i pracowników, zaczynający się od "nie spełniliśmy oczekiwań rynku". Gigant odniósł się do “obaw co do podstawowej konkurencyjności technologicznej” i zapowiedział jej odbudowanie. 

Część mediów zapomniała jednak, że działalność Samsung Electronics wykracza daleko poza smartfony czy elektronikę konsumencką w ogóle, odbierając ten wpis jako przeprosiny za produkty. 

A w czym tak naprawdę tkwi problem?

Samsung przeprasza za niższe niż oczekiwano wyniki finansowe. Winne czipy

Wspomniane przeprosiny wystosował Jun Young-hyun, czyli szef działu odpowiedzialnego za produkcję półprzewodników. Nieprzypadkowo, bo dział ten miał niegdyś dominującą pozycję na rynku, ale od miesięcy boryka się z kryzysem, w wyniku którego na początku roku firma wprowadziła 6-dniowy tydzień pracy. 

Pośrednie oraz bezpośrednie przyczyny kryzysu są bardzo złożone. Z punktu widzenia inwestorów istotne jest to, że - w wyniku opóźnień produkcji pamięci półprzewodnikowych - Samsung nie dostarczył na czas pamięci, które Nvidia wykorzystuje do trenowania systemów sztucznej inteligencji. W efekcie liderem tego bardzo lukratywnego rynku została firma SK Hynix, czyli rodzimy rywal Samsunga. 

Sytuacja firmy Samsung Electronics jest dość kuriozalna, bo przeprosiny padają w kontekście ostatniego kwartału, w którym firma miała wygenerować aż 6,8 mld dolarów czystego zysku. Choć jest to aż o 179 proc. więcej niż w analogicznym okresie roku ubiegłego, analitycy oczekiwali zysku na poziomie 9,7 mld dolarów. Efekt? Mimo zarobienia góry pieniędzy, w ostatnich tygodniach akcje Samsunga odnotowały pokaźny spadek tylko dlatego, że rynek liczył na większą górę. 

Kurs akcji Samsung ElectronicsKurs akcji Samsung Electronics (fot. Google)

A smartfony? Danych za trzeci kwartał jeszcze brakuje, ale - jak wynika z raportu IDC - w drugim Samsung dostarczył aż 53,9 mln egzemplarzy, odnotował wzrost rok do roku i utrzymał pozycję lidera. 

Osobiście nie widzę tu powodów do przeprosin, dlatego te nie mają nic wspólnego z sytuacją na rynku smartfonów. 

Komentarze

4
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    pociu08
    0
    Dobre ,sprawdzone procesory ,to nie ,no to nie puki nie będzie snapdragonow w Samsungu to podziękuję, jeszcze mam samsunga ,ale jak wyjdzie inny godny następca biorę, snapdragon... na pokładzie musi być.
    • avatar
      assistant
      0
      Niech idzie w mediateka. Upadnie jak Nokia.
      Ciężko ładować wszędzie Snapy i solidne aparaty. Wydaje się być za późno. Połowa odejdzie do jabłka połowa xiaomi i rynek podzielony
      • avatar
        GejzerJara
        0
        Dobrze by było aby Samsung się nie poddał ze swoją litografią. Aby dla 3nm jednak wycofał się z GAA na rzecz dobrze sprawdzonego FinFet. Powiedzmy sobie szczerze, że jak Samsung się podda, to TSMC zacznie dyktować ceny. Tanio nie będzie.

        Witaj!

        Niedługo wyłaczymy stare logowanie.
        Logowanie będzie możliwe tylko przez 1Login.

        Połącz konto już teraz.

        Zaloguj przez 1Login