Pamiętaj! Tej nocy zmieniamy czas na zimowy, choć nie każdy kraj już tak robi
W nocy z 29 na 30 października 2022 roku nastąpi zmiana czasu z letniego na zimowy. O godzinie 3 w nocy przestawimy zegarki na godzinę 2. Czy już po raz ostatni? Czy robią to wszyscy? Czy taka zmiana czasu wpływa na funkcjonowanie naszego organizmu?
O korzyściach i wadach zmiany czasu, która czeka nas pod koniec tego tygodnia pisaliśmy już we wrześniu. Jednak warto sobie przypomnieć, że taka zmiana nas czeka. Tym razem, a w zasadzie jak co roku, w nocy z soboty (29.10) na niedzielę (30.10) cofamy wskazówki zegarków o godzinę do tyłu (wiosną przesuwaliśmy do przodu).
Zmiana czasu letniego na zimowy w Polsce nastąpi o godzinie 3:00, w niedzielę 30 października. Wtedy należy cofnąć wskazówki zegarków na godzinę 2:00
W wielu przypadkach zmianę urządzenia wskazujące czas dokonują automatycznie, jednak te, które nie synchronizują się z internetem lub radiowo rozsyłanym sygnałem czasu, trzeba przestawić ręcznie. To, że pokazują czas za pomocą cyferek, nie musi oznaczać, że ze zmianą poradzą sobie samodzielnie.
Warto też zauważyć, że czas zimowy to określenie potoczne. W praktyce mamy czas standardowy, gdy odpowiada on strefie czasowej, w której znajduje się Polska, a czas letni, gdy o godzinę wyprzedza czas strefowy.
Czy zmiana czasu w październiku 2022 to ostatnia taka zmiana w historii?
Pomimo wielu krytycznych głosów pod adresem zmiany czasu, jakie pojawiają się nie tylko w społeczeństwie, ale także na szczeblu władz, i wcześniejszych deklaracji, że UE zrezygnuje ze stosowania zmiany czasu, wciąż będziemy musieli liczyć się z dwoma zmianami w kolejnych latach.
Na pewno w 2023 roku, a potrwa to prawdopodobnie przynajmniej do 2026 roku. Co wydarzy się później, zależy od dobrej woli instytucji, które o tym decydują. Nie są to bynajmniej biura czasu, a po prostu instytucje takie jak Komisja Europejska, czy ministerstwa wewnątrzpaństwowe (u nas Ministerstwo Rozwoju i Technologii).
Zmiany czasu, na letni, a potem na zimowy, na terenie Unii Europejskiej będą obowiązywały w roku 2023, a prawdopodobnie również w kolejnych latach do 2026 roku
I najlepiej, by było to dokładnie ustalone we współpracy międzypaństwowej, w naszym przypadku w ramach UE. Bo jeśli jeden kraj zrezygnowałby ze zmiany czasu, a inne nie, to w ramach współpracy gospodarczej i nie tylko wywołałoby to całkiem sporo problemów.
Oczywiście różnice w czasie istnieją pomiędzy krajami, które znajdują się bardzo daleko od siebie, na różnych kontynentach, a nawet w ramach Europy, i tu nawet uzgodnienie zmiany czasu nie ma na to wpływu. Jednakże do tych różnic, które wynikają ze stref czasowych jesteśmy już od lat przyzwyczajeni.
Czy czas zmieniamy w tym samym momencie na całym świecie?
To wcale nie takie głupie pytanie. Nawet jeśli cały świat stosowałby zmianę czasu, wysoce niestosowne byłoby dokonywanie tej zmiany w tym samym momencie. Bo gdy w Polsce jest godzina 3:00 w nocy, to na wschodnim wybrzeżu w takich Stanach Zjednoczonych mamy godzinę 21:00 poprzedniego dnia, a na zachodzie tego kraju jeszcze godzinę 18:00.
Wyobraźcie sobie zamieszanie jakie spowodowałaby zmiana czasu, w praktyce jeszcze w ciągu dnia.
To nie wszystko. W Polsce i innych krajach europejskich zmieniamy czas w nocy z 29 na 30 października. Moment przestawienia zegarków może różnić się zależnie od strefy czasowej, na przykład w Ukrainie czas zmieni się dopiero o godzinie 4:00.
Ciekawostka: Na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej zawsze obowiązuje czas Uniwersalny, inaczej czas GMT (średni czas Greenwich). Astronauci nie bawią się także w zmiany czasu, bo na stacji nie ma pór roku
Natomiast w Stanach Zjednoczonych zmiana czasu nastąpi tydzień później, w nocy z 5 na 6 listopada. Podobne rozbieżności mają miejsce również wiosną przy zmianie czasu na letni. Dlatego przez tydzień różnica czasu pomiędzy UE a USA będzie o godzinę większa niż wynika z samych stref czasowych.
Ciekawa sytuacja ma miejsce także w Meksyku. Rząd federalny ogłosił, że na terenie całego kraju zniesiony zostanie czas letni. Jednakże północne stany tego kraju wciąż będą stosować zmianę czasu podobnie jak graniczące z nimi stany USA.
W Australii, która leży z kolei na południowej półkuli Ziemi, czas letni właśnie niedawno został wprowadzony. Zegarki Australijczycy przestawili 2 października. W Chile czas letni zaczął obowiązywać już 11 września. W sąsiadującej z Chile Argentynie, która jest podobnie rozciągniętym krajem w Ameryce Południowej, czasu nie zmienia się już od 2009 roku. I stąd kolejne pytanie.
Czy wszystkie kraje stosują zmianę czasu?
Przy tych wszystkich wątpliwościach dotyczących zmiany czasu, warto zauważyć, że nie wszystkie państwa na świecie stosują zmianę czasu. Dla nas jest ona czymś naturalnym, ale na przykład w Indii czy w Chinach, gdzie żyje ogromna część ludzkiej populacji, czasu się nie przestawia już od kilkudziesięciu lat (w Indii od 1970 roku, w Chinach od 1991). Od kilku lat nie robi się tego też w Rosji, i co nie zaskakuje na Białorusi, gdzie stosuje się czas zimowy cały rok od 30 października 2011 roku.
Miejsca i kraje oznaczone na niebiesko stosują obecnie zmianę czasu, te na pomarańczowo zrezygnowały z tej możliwości, a te na czerwono nigdy tego nie robiły (fot: Paul Eggert / CC BY-SA 3.0)
Powyższa mapka pokazuje, w których krajach na świecie dokonujemy zmiany czasu. Jak widać, zmiana czasu wcale nie jest czymś tak powszechnym. Ogranicza się przede wszystkim do miejsc, gdzie w XIX i XX wieku rozpowszechniła się koncepcja przestawiania zegarków, ze względu na postęp gospodarczy i spodziewaną oszczędność energii.
Bywają też miejsca, które unikają zmiany czasu, a jednocześnie otoczone są regionami stosującymi zmianę czasu. Takim miejscem jest na przykład stan Hawaje i terytoria zależne od USA, gdzie zmian się nie stosuje. Z kolei na terenie stanu Arizona, zmiana czasu jest ignorowana na większej części jego powierzchni. W stanach otaczających Arizonę, czas ulega zmianie.
Są też kraje na świecie, gdzie nigdy nie stosowano zmian czasu. To takie kraje jak Wenezuela, Arabia Saudyjska, kraje środkowej Afryki, czy wyspiarskie państwa w Azji Południowo-Wschodniej.
A może jednak ta zmiana czasu jest potrzebna?
Łatwo mówić, po co nam zmiana czasu, lepiej będzie się żyło bez niej, zostawmy czas letni na cały rok, to będzie dzień dłuższy. Dłuższy? Tak, ale dla kogo? Jeśli zaczynamy dzień po godzinie powiedzmy 9 rano, to faktycznie lepiej mieć czas letni. Ale osoby, które wstają wcześnie rano, zimą jeszcze dłużej funkcjonowałyby „po ciemku”. I nie chodzi tu o zużycie energii, choć ten temat obecnie jest bardzo ważki, a zwykły ludzki zegar biologiczny, który raczej woli byśmy wstawali już przy świetle dziennym, a nie jeszcze nocą.
W niektórych strefach czasowych rezygnacja z czasu zimowego nie będzie skutkować opisanym powyżej problemem. Ale są takie miejsca i strefy na świecie, gdzie zimą, przy czasie letnim, słońce wschodziłoby dopiero około godziny 9:00.
Wszystko jednak można uregulować, choćby odpowiednio dostosowując strefę czasową.
Czy zmiana czasu jesienią naprawdę oznacza, że śpimy godzinę dłużej?
Teoretycznie mamy więcej czasu, zanim wstaniemy rano i będzie ta sama pora, co 25 godzin wcześniej. Jednak ludzki organizm, który funkcjonuje poprawnie, powinien być przyzwyczajony do regularności, więc w praktyce, jeśli poprzedniej nocy spaliśmy 8 godzin, to w noc ze zmianą czasu również prześpimy te 8 godzin i wstaniemy wypoczęci.
Z dodatkowej godziny mogą cieszyć się Ci, których codzienny rytm życia jest nieregularny, balangowicze. Osoby o unormowanym trybie dnia mogą wręcz odczuć coś co przypomina zjawisko jet-lag, gdy zmieniamy strefę czasową i nasz organizm musi przystosować się do nowego rytmu. W tym przypadku to jedynie zmiana o jedną godzinę, ale jednak zmiana.
Źródło: inf. własna
Komentarze
7Ludzie i tak dzielą się po połowie na tych, co wolą czas letni oraz tych, co wolą czas zimowy. Moim zdaniem to tylko gusta, faktycznie to nie ma większego znaczenia, ponieważ już się nie pracuje "od świtu do zmierzchu", tylko w różnych ustalonych porach, które rozmijają się z dniem słonecznym.
Dlatego, że jestesmy tak położeni, że właściwie mamy jakby półtorej godziny względem Greenwich.
Dlatego według mnie powinniśmy zostawić czas uśredniony (+1.5 UTC) tak by słońce w Zenicie było około 12:00.
Czyli dokładnie pomiędzy czasem letnim a zimowym. I tyle.
Są kraje, które mają taki połowiczny czas - nikt nie powiedział, że musi być zmiana zawsze o równą godzinę na strefę, a nie o pół.