Wydarzenia

Śmiertelnie niebezpieczne kosmiczne śmieci. Pochodzą ze zniszczonego satelity

przeczytasz w 1 min.

W ostatnich dniach w kosmosie pojawiło się kilkadziesiąt niebezpiecznych obiektów. Tworzą duże zagrożenie i pochodzą ze zniszczonego satelity.

Kosmiczne zniszczenia i śmiertelne niebezpieczeństwo - to skutki rozpadu satelity Intelsat 33e. Wyjaśniamy, co się właściwie stało.

Zniszczenie satelity Intelsat 33e

Intelsat 33e to satelita telekomunikacyjny. Obiekt znajdował się na geostacjonarnej orbicie i uległ zniszczeniu. Inne obiekty znajdujące się na orbicie okołoziemskiej mogą być w niebezpieczeństwie. Grozi im uszkodzenie po ewentualnym kontakcie ze szczątkami Intelsat 33e.

Część klientów z Europy, Afryki i Azji straciło dostęp do usług telekomunikacyjnych, świadczonych przez Intelsat. Firma umożliwia teraz korzystanie z innych satelitów, informuje też o możliwości skorzystania z usług innych dostawców usług.

Uszkodzony satelita Intelsat 33e

Po zniszczeniu satelity Intelsat 33e powstało mnóstwo kosmicznych śmieci

Kosmiczne śmieci to różnego rodzaju materiały, znajdujące się w przestrzeni kosmicznej. Nawet stosunkowo niewielkie mogą stanowić wielkie zagrożenie dla innych obiektów - satelitów, statków kosmicznych, czy nawet Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Obiekt o średnicy mniejszej, niż 1 cm, może spowodować spore uszkodzenia, jeśli porusza się odpowiednio szybko, co często ma miejsce. Oczywiście, umieszczone w kosmosie pojazdy i satelity mają odpowiednie zabezpieczenia, nie gwarantują jednak pełnej ochrony.

Amerykanie z NASA wykryli już 57 fragmentów satelity Intelsat 33e, choć początkowo informowali, że jest ich 20. Rosyjski odpowiednik (Roskosmos) znalazł jeszcze więcej kosmicznych śmieci powstałych po zniszczeniu Intelsat 33e - aż 80. To dane na 22 października, być może z czasem siły kosmiczne znajdą ich jeszcze więcej.

Satelita Intelsat 33e został wyprodukowany przez amerykańską firmę Boeing. Dostawca usług telekomunikacyjnych i producent satelity badają już, co było przyczyną zniszczenia obiektu. Warto dodać, że jeden z satelitów tej firmy posiada polskie podzespoły.

Źróło: CBD News

Komentarze

4
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    calvo_cvo
    5
    "Wyjaśniamy, co się właściwie stało." i gdzie to wyjasnienie ?
    • avatar
      kkastr
      1
      Nic wielkiego się nie stało, choć to oczywiście niepożądane by satelita eksplodował w niekontrolowany sposób. Akurat na orbicie GEO miejsca jest więcej niż na niskich orbitach, więc ryzyko kolizji innych satelitów z odłamkami jest relatywnie niewielki. Eksplozji na różnych orbitach wokółziemskich było już w sumie kilkaset, niektóre znacznie groźniejsze, bo wyprodukowały nawet kilka tysięcy odłamków. Na ich tle kilkadziesiąt odłamków nie brzmi tak groźnie.
      • avatar
        tomto
        1
        Wyjaśniliśmy:
        "Obiekt znajdował się na geostacjonarnej orbicie i uległ zniszczeniu."
        Słabo ...
        • avatar
          xxx.514
          -1
          I znowu Boeing...

          Witaj!

          Niedługo wyłaczymy stare logowanie.
          Logowanie będzie możliwe tylko przez 1Login.

          Połącz konto już teraz.

          Zaloguj przez 1Login