Że komputer do prawidłowego funkcjonowania potrzebuje zasilacza chyba każdy wie. W mojej dzisiejszej recenzji przedstawię 2 zasilacze klasy lowend czyli tanie zasilacze dla mniej wymagających użytkowników. Oba recenzowane zasilacze nie posiadają plakietek szczególnie cenionych producentów lecz upodobały mi się ze względu na swoje nadprzeciętne właściwości. Oba zasilacze były przez dłuższy czas testowane przeze mnie. Dostarczały zasilane do mojego komputera przez setki godzin, zarówno przy pełnym obciążeniu mojego mocno podkręconego procesora jak i karty graficznej, jak i w spoczynku podczas przeglądania internetu, oglądania filmów i innych zajęć nie wymagających dużego obciążenia. Oba zasilacze wpadły mi do rąk przypadkiem, nie były przeze mnie wybierane i odkąd je dostałem byłem ciekaw co w nich dżemie.
Teraz nie pozostaje mi już więcej nic jak zaprosić was do mojej recenzji która mam nadzieję uświadomi wam że za niewysoką cenę można znaleźć zasilacz który spokojnie przez lata może wykonywać swoją lowendową pracę w komputerze biurowym lub komputerze do gier który nie pobiera zbyt dużo energii.
Obudowa wyraźnie pokazuje że ten zasilacz powinien działaś a nie wyglądać. Brak grilla lecz wentylator nie ma problemu z wyrzucaniem gorącego powietrza z wnętrza zasilacza. Kanały wentylacyjne - to przez nie wentylator wsysa do obudowy powietrze. Nalepka z boku zasilacza informująca nas o danych technicznych. Zdziwiło mnie brak jakiejkolwiek wzmianki o producencie który wyprodukował zasilacz czyli Foxconnie Garść kabli bez jakiegokolwiek ładu, producent najwyraźniej zapomniał o oplocie. Innowacyjnych technologii raczej tu nie znajdziemy. Oryginalnie zamontowany 80 mm wentylator marki ADDA.
Zasilacz został umieszczony w niezbyt estetycznej obudowie która na szczęście jest z powodzeniem chroni przed czynnikami fizycznymi a do tego pozwala na dobry przepływ powietrza w wnętrzu zasiłki. Za wymuszanie przepływu powietrza odpowiedzialny jest 80mm wentylator marki ADDA który według danych producenta nie powinien zbytnio hałasować lecz w praktyce jest odwrotnie. Jeżeli poruszyć by temat co jest na plakietce, zaskoczenie ponieważ nie da się tam znaleźć żadnych informacji o producencie tego produktu. Okablowanie niczym nie wyróżnia się wśród innych lowendowych braci, brak jest oplotu co mnie zresztą nie zaskoczyło a po za tym wszystko standardowo. Po zapoznaniu się z zewnętrzną częściom obudowy postanowiłem zajrzeć do środka, i co ujrzałem konstrukcję może nie powalającą na kolana ale raczej nie najgorszą, wnioskuję tu na moich odczuciach. Jeżeli jeszcze raz powrócić by do wnętrza obudowy to ujawni się następny drugi już minus, również związany z wentylatorem a mianowicie chodzi o to że jest on zamontowany na stałe w środku i do tego na bardzo krótkim kablu dlatego wybaczcie za te słabe zdjęcie wentylatora którego nawet jest trudno wyczyścić. W codziennej pracy zasilacz nie wydaje żadnych budzących grozę odgłosów jedyne co wkurza to jak już wcześniej wspomniałem głośność zarówno pod obciążeniem jak i w spoczynku.
Obudowa bardzo podobna jak w przypadku wcześniej opisywanego zasilacza jedynym odróżniającym się szczegółem jest konstrukcja blaszki w miejscu gdzie wentylator wyrzuca powietrze na zewnątrz. Wloty powietrza rzec by można identyczne jak w przypadku wcześniejszego zasilacza. Jeżeli ufać by danym zasilacz ten powinien być lepszy niż produkt foxconna. Okablowanie również niczym się nie wyróżniające no może po za tym że jest dość krótkie lecz jak dla moich potrzeb wystarczające. Uuu, ubogo w oczy rzuca się mała ilość kondensatorów Oryginalny wentylator 80mm którego marka od razu kojarzy się z chińszczyzną w niepozytywnym tego słowa znaczeniu.
O zasilaczu tym nie ma zbytni co pisać, jest bardzo podobny do wcześniej opisywanego foxconna poza kilkoma wyjątkami. A mianowicie chodzi o konstrukcje blaszki w miejscu gdzie wentylator wyrzuca powietrze na zewnątrz, jest ona po prostu inna i według mnie gorzej chroni, co jest ważne ponieważ oczywiste jest że nikt nie będzie się zbytnio cackał i chronił tej zasiłki ze względu na jej niewysoką cenę. Jeżeli powrócić by do estetyki tej blaszki nie podoba mi się zbytnio o wiele lepiej prezentuje się konstrukcja foxconna. Znacznym plusem tego zasilacza jest cichy wentylator który w porównaniu z foxconnem daje dużą ulgę, oczywiście kosztem przepływu powietrza wewnątrz. Wnętrze zasilacze nie wygląda najlepiej min. przez małą liczbę kondensatorów wewnątrz, zaczynam się zastanawiać czy może jednak nie odpiąć zasiłki i się jej jak najszybciej pozbyć. Przecież chcę mieć sprawny komputer po testach, jednak czego się nie robi dla Benchmarka. Jeżeli porównać by informację o prądach jakie maksymalnie dają obie zasiłki lepiej wypada IBOX lecz wolałbym nie przywiązywać do tego zbytnio uwagi i sprawdzić to w praktyce tak więc miernik w dłoń i do testów.
Platforma testowa
Podczas testów posłużyłem się miernikiem marki Vorel.
Po testach cała prawda ile tak naprawdę możemy zaufać plakietkom producentów prysła. Zasilacz marki IBOX mocno zawiódł jeżeli chodzi o stabilność napięć przede wszystkim na lini +12V czyli tym co w zasilaczu najważniejsze. Po przeprowadzeniu testów z tymże zasilaczem szybko go wyjąłem z komputera i pozbyłem się jak najszybciej. Zdecydowanie nie polecam tejże zasiłki, a osobom które mają taki produkt polecam czym prędzej przesiąść się na coś lepszego np. na recenzowany tu zasilacz Foxconna który według mnie króluje w swoim przedziale cenowym choć zawsze by można na niego ponarzekać choćby na głośność no i na plakietkę na której trochę brakuje watów które zasiliły by nasz sprzęt.
Podziękowania dla użytkownika _xoox_ który pożyczył zasilacz marki IBOX. |
Komentarze
14W moim staruszku mam zasilacz siemiens'a z 1995 roku, który dalej działa jak nowy i nawet mocno kręcony "bartek" nie wywiera na nim żadnego wrażenia. Trzyma napięcia jak skała, jest cichy i najważniejsze... Napięcia.
Łapka w górę zanim rzuci się tu tłum czego to nie kupiłeś/używasz. Moja zasiłka i tak jest hardkorowa(16 lat ma), kupiłem ją razem ze starą stacją roboczą i w życiu bym nie pomyślał, że będzie tak dobrze działać jak teraz.
Co do recenzji - oceniam 4/5 czyli plus ;)
Porażka, niedługo pewnie doczekamy się porażającego testu pentium 133 z konkurencyjnym AMD K5133.
skoro musi byc podlaczona do plyty glownej.
Gdzie miernik wpiąć?
z ciekawosci pytam bo chce swoj zasilacz pomierzyc
tak jak na tym zdjęciu:
http://overclock.pl/images/articles/content/artykuly/2010/07/napiecia/zdjecia/big/007.jpg