Przez kilka miesięcy używałem intensywnie drugą generację smartwatcha Huawei WATCH D2 z opaską do 24-godzinnego automatycznego pomiaru ciśnienia tętniczego. Czy zachęciła mnie tak, jak tego chce Huawei, do współdzielenia się wynikami zdrowotnymi z lekarzem? Oto moja opinia.
HUAWEI WATCH D2 to druga generacja wciąż jedynego na rynku powszechnie dostępnego smartwatcha, który jest w stanie pełnić rolę nadgarstkowego ciśnieniomierza. Pisząc ciśnieniomierz mam na myśli odpowiednik medycznego akcesorium, które wyposażone jest w opaskę ciśnieniową do pomiaru oscylometrycznego. Taki sposób rejestracji ciśnienia wciąż jest jedyną skuteczną techniką w zasięgu każdego pacjenta.
HUAWEI WATCH D z 2022 r. oraz HUAWEI WATCH D2 z 2024 r., porównanie dwóch generacji zegarka z pomiarem ciśnienia. Zdjęcia nie oddają w pełni smukłości jaką zyskała druga generacja.
Pierwsza generacja HUAWEI WATCH D powstała po to, by zwrócić uwagę na zagadnienie nadciśnienia, które dotyczy ponad połowy polskiego społeczeństwa, a także jego kontroli w wygodny sposób. Druga generacja ma na celu zachęcić do stałego monitorowania ciśnienia tętniczego i współdzielenia się tymi wynikami z lekarzami. W tym celu Huawei wprowadził opcję automatycznego pomiaru ciśnienia, który umożliwia kontrolowanie trendów zmiany ciśnienia w ciągu dnia, a także powiązanie ich z naszym trybem funkcjonowania. Wciąż można powiedzieć, że jest to zegarek kierowany przede wszystkim do osób, które muszą to ciśnienie kontrolować, ale jego użyteczność w drugiej generacji czyni HUAWEI WATCH D2, coraz lepszą alternatywą dla zwykłego smartwatcha.
HUAWEI WATCH D2 coraz bardziej przypomina zwykły zegarek
Kluczowe w przypadku smartwatcha, który ma spełniać rolę akcesorium do monitorowania parametrów zdrowotnych, jest takie jego skonstruowanie, by korzystanie z funkcji monitorowania nie odciągało naszej uwagi. Pomiar tętna, monitorowanie snu, poziomu stresu, to funkcje, które działają w tle i nawet na nie nie zwracamy uwagi do momentu przeglądu wyników lub w chwilach, gdy chcemy ocenić mierzone parametry - ważne np. podczas treningu.
Pomiar ciśnienia w pierwszej generacji był funkcją ingerującą w znacznym stopniu w nasze funkcjonowanie. W drugiej generacji zyskujemy opcję, która stopień tej ingerencji zmniejsza. Zanim jednak o tym napiszę, kilka słów o HUAWEI WATCH D2 jako zwykłym smartwatchu.
Huawei tworząc WATCH D2 postarał się, by w maksymalnym stopniu przypominał on zwykły smartwatch. Patrząc się na liczbę dostępnych funkcji poza pomiarem ciśnienia, interfejs, HUAWEI WATCH D2 przypomina bardzo recenzowany już HUAWEI WATCH GT 5 Pro. Brak co prawda takich opcji jak pewne tryby sportowe (nurkowanie, golf), nie ma niestety dostępu do opcji płacenia, ale Huawei nie oszczędzał na przykład na sensorach optoelektronicznych, które działają tak samo w obu zegarkach. Z HUAWEI WATCH D2 możemy za to porozmawiać telefonicznie przez połączenie Bluetooth, odsłuchać muzyki wgranej do pamięci zegarka, korzystać z ponad 80 trybów sportowych i dwuzakresowego precyzyjnego GPSu. Dlatego nie będę tu skupiał się na opisie wszystkich funkcji, bo byłoby to powielenie opisu wspomnianego WATCH GT 5 Pro czy też HUAWEI WATCH Fit 3, który wizualnie zaskakująco dobrze przypomina WATCH D2 pozbawiony funkcji pomiaru ciśnienia.
Ekrany interfejsu HUAWEI WATCH D2. Kto używał wczesniej zegarka tej marki, szybko się przyzwyczai.
Osoby, które zdecydują się na użytkowanie HUAWEI WATCH D2, ze względu na smuklejsza konstrukcję niż w poprzedniku, nie będą już tak bardzo tęskniły za zwykłym smartwatchem.
Względem poprzednika konstruktorzy zadbali w HUAWEI WATCH D2 o zmniejszenie wymiarów koperty (zamiast 51 x 38 x 13,7 mm jest to teraz 48 x 38 x 13,2 mm), szerokości paska (zamiast 30 mm jest to teraz 26,5 mm), dodali także obowiązkową obrotową koronkę (drugi przycisk na obudowie pozwala wywołać jedną przypisaną funkcję i pełni rolę elektrody przy pomiarze EKG). Co prawda HUAWEI WATCH D2 podobnie jak poprzednik ma prostokątną kopertę, ale wystarczy kilka chwil z tym zegarkiem na dłoni, by odczuć różnicę. Choć mniejszy niż poprzednik, ma większy wyświetlacz 1,82 cala, zastosowano także nowy system wymiany pasków (tak jak w serii GT), a cała powierzchnia zegarka jest lepiej wykorzystana.
HUAWEI WATCH D (po lewej) i HUAWEI WATCH D2. Widok zegarków z boku.
Pomiar ciśnienia w HUAWEI WATCH D2. Jednorazowo i stale. Jak to wygląda?
Najważniejsze zmiany w sposobie pomiaru ciśnienia w HUAWEI WATCH D2 w porównaniu z WATCH D są dwie. Po pierwsze zamiast materiałowej opaski, która kryje się pod fluoroelastomerowym paskiem mamy opaskę wykonaną z miękkiego materiału TPU (poliuretan termoplastyczny - wytrzymały i bezpieczny materiał). Moim zdaniem jest ona przyjemniejsza dla skóry dłoni i trudniej ją uszkodzić. Huawei wprowadził też całkiem nowy wariant obudowy, złoty z białym skórzanym paskiem, ale tej nie miałem okazji testować.
Opaska w HUAWEI WATCH D2 i HUAWEI WATCH D (na dole). Jej pompowanie w nowej generacji zegarka jest znacznie cichsze niż wcześniej, choć w obu przypadkach to odgłos, który nie każdy usłyszy.
Druga zmiana dotyczy procedury pomiaru. Huawei zaleca tak jak w poprzedniku, by pomiar był wykonywany przy zachowaniu odpowiedniej pozycji, najlepiej na siedząco, z dłonią z zegarkiem uniesioną na wysokości serca, a drugą podtrzymującą pierwszą.
Ekrany podczas pomiaru ciśnienia. Po ręcznym aktywowaniu funkcji pomiaru mamy pięć sekund, by przyjąc odpowiednią pozycję. W trakcie pompowania opaski wyświetlana jest informacja o pracy kompresora, ale ze względu na pozycję ekranu, dla użytkownika jest ona nieprzydatna. Zakończenie pomiaru sygnalizuje spuszczenie powietrza, co łatwo wyczujemy.
W praktyce nie zawsze musimy ściśle pilnować idealnej pozycji, by uzyskać użyteczne wskazania. Bo w menu zegarka zyskujemy oprócz opcji pomiaru na żądanie, także pomiar automatyczny - funkcja ABPM (Ambulatory Blood Pressure Monitoring). Taki pomiar można zdefiniować w zakresie czasowym (godziny od do), a także pod względem odstępu pomiędzy kolejnym pompowaniem opaski (dostępne są interwały 15, 20, 30, 45, 60 minut), po to by zapewnić całodobowe monitorowanie ciśnienia, także w trakcie snu (godziny kiedy śpimy także należy ustawić), gdy nie możemy kontrolować naszej pozycji (niemniej śpiąc najczęściej w naturalny sposób ułożeni jesteśmy tak, by ręka znajdowała się mniej więcej na wysokości serca).
Domyślna tarcza zegarka - wskazuje ciśnienie i przebieg pulsu w ciągu dnia. Przesuwając ekran w lewo wejdziemy do opcji pomiaru ciśnienia. Po aktywowaniu opcji ABPM należy przewinąć ekran na sam dół, by wejść do konfiguracji pomiaru automatycznego. Możliwe jest zdefiniowanie własnych planów pomiarowych.
Gdy zegarek nie zdoła zebrać odpowiedniej liczby pomiarów, jesteśmy o tym informowani. Z ekranu, ze średnią z 24 godzin, możemy rozpocząć pomiar automatyczny wybierając Rozpocznij pomiar. Potem należy wskazać jeden ze zdefiniowanych planów pomiaru, zależnie od pory rozpoczęcia badań - dzień lub noc.
Jeśli macie płytki sen i wybudza was każdy drobiazg, regularny pomiar ciśnienia w ciągu nocy może być kłopotliwy. Pompowanie opaski wywiera nacisk na nadgarstek, co jest odczuwalne, a jeśli w trakcie snu podkładamy dłoń pod głowę lub w inny sposób utrudniamy napełnianie opaski, pomiar będzie jeszcze bardziej ingerować w nasz sen. Warto też całodobowe pomiary ciśnienia zgrać ze zdrowym trybem dnia, gdy kładziemy się odpowiednio wcześnie i śpimy odpowiednią liczbę godzin.
W ciągu dnia automatyka pomiaru wygląda tak, że na 8 sekund przed pomiarem, zegarek informuje nas wibracjami, że zbliża się chwila, gdy należy zająć właściwą pozycję, bo zegarek rozpocznie pomiar. A przynajmniej taką pozycję, w której dłoń nie znajduje się w znacznej odległości od serca. Gdy spacerujemy, warto przystanąć, w przypadku ćwiczeń będzie to oczywiście trudniejsze, ale też pomiar nie jest wykonywany co chwilę, a co najmniej co kilkanaście minut, co ułatwia zgranie go z naszą aktywnością. W ustawieniach ABPM jest też opcja ręcznego wyzwalania pomiaru za dnia, co oznacza, że w ciągu dnia będziemy jedynie informowani o konieczności zmierzenia ciśnienia, a pomiar trzeba wymusić ręcznie.
Ekran zegarka HUAWEI WATCH D2 podczas pomiaru ciśnienia.
Oczywiście nawet jeśli nie ustawimy się odpowiednio, pomiar zwykle będzie także wykonany, a jeśli pojawi się ryzyko błędnego odczytu, otrzymamy odpowiednią adnotację przy zapisie danego pomiaru. Dane snu oraz aktywności są integrowane z pomiarami ciśnienia w trybie ABPM, by zapewnić pełną informację o ich skuteczności.
Ekrany z pomiarami innych parametrów zdrowotnych.
Jak długo wytrzyma akumulator? Czy 24-godzinny monitoring jest możliwy?
To było najważniejsze pytanie, które stawiałem sobie przed rozpoczęciem użytkowania HUAWEI WATCH D2. Spodziewałem się, że czas pracy jako smartwatcha będzie bardzo dobry, ale jak bardzo akumulator drenuje funkcja pomiaru ciśnienia, szczególnie gdy jest to pomiar regularny.
Okazuje się, że jest bardzo dobrze. Gdy ustawimy interwał na 30 minut, po 24 godzinach monitorowania ciśnienia, akumulator wskazuje prawie 50 procent naładowania. Przy jeszcze krótszym interwale, 15 minut, co oznacza prawie ciągłe monitorowanie ciśnienia, bo zwykle zaleca się właśnie taki minimalny odstęp pomiędzy pomiarami, możemy liczyć na całodobowy monitoring i jeszcze akumulator nie powinien się rozładować do końca.
Gdy mierzymy ciśnienie rzadziej, kilka razy dziennie, wpływ pomiarów na czas pracy akumulatora będzie zauważalny, ale w mniejszym stopniu niż np. włączenie ekranu AoD. Oznacza to, że pomiar ciśnienia nie jest funkcją bajerem, którą jak już użyjemy, to tracimy użyteczność reszty zegarka. To tak samo sensowna funkcja, jak wcześniej monitorowanie tętna, snu, czy stopnia natlenienia krwi. Owszem, drenuje silniej akumulator, ale w akceptowalnym stopniu.
Ładowanie zegarka HUAWEI WATCH D2.
Gdy akumulator się rozładuje, naładowanie trwa stosunkowo długo, bo 2 godziny (po 10 minutach ładowania mamy 15 procent energii, a po 40 minutach już 50 procent). To oczywiście wciąż czas, na który można zrezygnować z monitorowania parametrów zdrowotnych - poza tym czasem warto zdjąć zegarek z ręki na pewien czas. Zegarek radzi sobie z wilgocią (zgodność z IP68), ale na przykład mycie się w nim nie ma większego sensu.
Sugerowany przez Huawei czas pracy około 6 dni przy kilku pomiarach ciśnienia dziennie, jest dotrzymywany przez WATCH D2 (realny czas zależy też od stopnia użycia innych funkcji, jak dzwonienie, słuchanie muzyki przez zegarek, używanie trybów sportowych z aktywnym GPS). W praktyce tyle wytrzymuje zegarek także z włączonym AoD. Wyłączenie AoD, ograniczenie liczby pomiarów ciśnienia, a nawet rezygnacja z tej funkcji, pozwala wydłużyć czas pracy do 10, a nawet kilkunastu dni. Gdy zegarek nie jest używany, rozładowuje się w minimalnym stopniu, więc nie trzeba go od razu doładowywać po dłuższym czasie nieużywania.
Skuteczny pomiar ciśnienia dla każdego? No właśnie niekoniecznie
Pomimo bardzo pozytywnego wrażenia jakie zarówno wizualnie, pod względem komfortu użytkowania jak i precyzji pomiarów, na mnie zrobił HUAWEI WATCH D2, trzeba pamiętać, że nie musi tak być w przypadku każdego użytkownika. Te dwa pierwsze aspekty użytkowania, wygląd, wygoda, owszem powinny ucieszyć każdego, ale precyzja pomiarów już nie zawsze.
Elementem, który może okazać się problematyczny jest dopasowanie opaski do nadgarstka. Owszem, tak jak w poprzedniku mamy w zestawie pasek, który ułatwi dobór właściwego położenia zapięcia w pasku, a nawet jego szybką zmianę, gdy chcemy użyć WATCH D2 na nadgarstku innej osoby (pomiar ciśnienia jako gościa), ale dopasowanie nie musi być prawidłowe w przypadku 100% użytkowników. To znaczy, gdy pasek dobrze leży, to wszystko jest OK i tak było w moim przypadku, ale może być inaczej. Zasięgnąłem języka u innych użytkowników WATCH D2, zarówno tych testujących jak i zwykłych jego posiadaczy i okazuje się, że w przypadku niektórych osób WATCH D2 ma problem z dokładnym pomiarem ciśnienia.
Zapasowa opaska i papierowa miarka, która pozwala ocenić obwód nadgarstka i dobrze dobrać położenie sprzączki na pasku.
Zakładanie zegarka jest bardzo proste i wygodniejsze niż w zwykłych smartwatchach.
Dla mnie było to zaskakujące, bo moje pomiary okazały się bardzo dokładne i zgodne z opaską naramienną, ba nawet nie musiałem dbać bardzo o zachowanie właściwej postawy w trakcie pomiaru. Jednak faktem jest też to, że kiedyś nie byłem w stanie uzyskać kompatybilności ze zwykłą opaską nadgarstkową do pomiaru ciśnienia, a już HUAWEI WATCH D bardzo mi przypasował. Tak to bywa nawet w przypadku profesjonalnych urządzeń diagnostycznych, że nie zawsze muszą dobrze współpracować z każdym pacjentem. I trzeba o tym pamiętać, także w przypadku Huawei WATCH D2.
HUAWEI WATCH D2 - takich smartwatchy powinno być więcej
Gdy zadamy sobie trud wyszukania w internecie smartwatcha z funkcją pomiaru ciśnienia tętniczego, wynikiem będzie nie tylko HUAWEI WATCH D2. Jednakże wszelkie inne produkty pomiar, o ile go realizują, a nie generują, opierają na technice optoelektronicznej, która wciąż nie jest tak skuteczna, by zapewnić choćby minimalną precyzję pomiaru ciśnienia. Wciąż opaska ciśnieniowa jest jedynym właściwym rozwiązaniem, choć rozwój innych technik może w przyszłości pozwolić na zastosowanie mniej inwazyjnej techniki pomiaru.
HUAWEI WATCH D2 - zawartość pudełka.
Dziś jednak dobrze, by takich urządzeń jak HUAWEI WATCH D2 było więcej, a przede wszystkim, by ich dostępność dotyczyła jak największej liczby potrzebujących. Moja opinia o HUAWEI WATCH D2 jest bardzo pozytywna - pierwszy raz mogłem pokazać lekarzowi wynik 24-godzinnego monitoringu, bez umawiania się na wypożyczenie holtera. W porównaniu z modelem sprzed dwóch lat widać znaczącą poprawę komfortu użytkowania, a to kluczowy element, który decyduje o chęci regularnego używania ciśnieniomierza, co decyduje o sensie współpracy z lekarzem, który potem może zanalizować taką kompletną, a nie wyrywkową, listę pomiarów. HUAWEI WATCH D2 wciąż nie jest akcesorium, o którego obecności da się kompletnie zapomnieć, ale stopień ingerencji w mój osobisty komfort, poza momentami pomiaru ciśnienia, okazał się praktycznie już taki sam jak w przypadku zwykłego zegarka.
W HUAWEI Watch D2 nie chodzi o wyłącznie prostotę zbierania danych, które samoczynnie trafiają do cyfrowej książeczki pomiarów ciśnienia. To już potrafią i niektóre zwykłe ciśnieniomierze z Bluetooth. Kluczowa jest tu wygoda uzytkowania, która sprawia, że można prawie zapomnieć o czynności pomiaru.
Może jeszcze nie ta generacja HUAWEI WATCH D2, ale kolejna prawdopodobnie już na pewno powinna być zdolna kompletnie konkurować ze standardowymi smartwatchami i być praktycznie dla nich alternatywą. Tym nad czym powinien popracować Huawei jest procedura pomiaru, a dokładniej sposób w jaki użytkownik jest o nim informowany. Jednak i w obecnej postaci HUAWEI WATCH D2 jest produktem, o którego istnieniu powinien wiedzieć każdy. Zwłaszcza, że ma oznaczenie CE 0197, czyli jest to produkt zgodny z dyrektywą Unii Europejskiej EC 93/42/EEC MDD i może być traktowany jako wyrób medyczny.
Opinia o HUAWEI WATCH D2
- bardzo dobra jakość wykonania,
- jasny ekran AMOLED,
- wygodna i smukła konstrukcja,
- łatwe dopasowanie i wymiana paska,
- bardzo dobry czas pracy, także przy pomiarach ciśnienia,
- funkcja ciągłego 24-godzinnego monitorowania ciśnienia krwi,
- komplet funkcji zdrowotnych, w tym EKG, monitoring snu i oddechu,
- nowy system Huawei TruSense,
- zgodność z IP68,
- jest to produkt medyczny,
- pozostała funkcjonalność zbliżona do tej, którą oferują zegarki Huawei z serii GT.
- nie zawsze udaje się zebrać odpowiednią liczbę pomiarów w trakcie snu,
- opcja płatności zbliżeniowych niedostępna w oprogramowaniu,
- stosunkowo długi czas ładowania,
- za mało tarcz wskazujących pomiar ciśnienia.
Komentarze
2Po drugie - jak widze po screenach - zegarek jest wyposazony w funkcje EKG/ECG - szkoda ze nie ma nawet minimalnej zmianki jak ta aplikacja/funkcja wyglada i dziala.
Po trzecie - pomiar nadgarstkowy nie dziala zbyt dobrze u osob ktore maja problemy za nietypowym rytmem serca lub arytmia - takie wlasnie stany - np. migotanie przedsionkow - powinn pokazac aplikacja EKG w zegarku, wiec moze warto byloby dodac akapit odosnie tej funkcji?
Poza tym - jesli chodzi o pomir cisnienia to artykul oczywiscie bardzo dobrze napisany + masa screenow, co tez zawsze jest plusem. Pozdrawiam!