• benchmark.pl
  • Foto
  • Canon rozszerza serię zaawansowanych kompaktów z sensorem 1" - modele G5 X i G9 X
Foto

Canon rozszerza serię zaawansowanych kompaktów z sensorem 1" - modele G5 X i G9 X

przeczytasz w 3 min.

Canon Powershot G5 X to lustrzankopodobny kompakt z jasnym obiektywem i sensorem 1", a G9 X wyznacza przyszłość prostych kompaktów.

Canon G5 X G9 X widok przód góra

Canon zaprezentował dwa nowe aparaty kompaktowe z serii Powershot Gx X. Pierwszy z nich, Canon Powershot G5 X wyróżnia się jasnym obiektywem z zoomem 4,2x identycznym jak w G7 X, a Canon Powershot G9 X to obecnie najniższy z modeli w tej serii aparatów. Parametrami optyki przypomina nie najnowszego już Sony RX100 Mark II, jednak jest pozycjonowany jako zastępstwo dla niewielkich kompaktów takich jak Powershot S120.

Wraz z nowymi cyfrówkami, seria Canon Powershot  Gx X, której elementem wyróżnikiem jest pierścień kontrolny wokół obiektywu, liczy już 5 modeli. Mamy Canon Powershot G1 X Mark II, który de facto ma sensor aż 1,5", G3 X, G5 X, G7 X oraz G9 X. Wszystkie aparaty mają wbudowane Wi-Fi, ale obecnie nikogo to już nie dziwi. Wspólną cechą, przynajmniej na razie jest również procesor obrazu DIGIC 6.


Canon Powershot G5 X

Canon Powershot G9 X
Canon Powershot G9 X

Każdy z aparatów Canon Gx X wygląda na przystosowany do konkretnych zastosowań, skrojony na miarę danej grupy odbiorców. Można z tego wyciągnąć następujący wniosek. Canon, którego początkowe doświadczenia w sektorze zaawansowanych kompaktów, z matrycami 1” lub większymi, nie były najlepsze otrząsnął się i zaczął konsekwentnie budować system, który w przyszłości mogą pełnić tę rolę jaką do niedawna pełniły kompakty z sensorami 1/2,3" (i podobnych rozmiarów).

Te stopniowo tracą znaczenie na rzecz smartfonów i raczej nikt nie powstrzyma tego trendu. Nawet tak znaczący producent jak Canon.

Canon Powershot G5 X o ogniskowej 24-75 mm, świetle f/1,8-2,8 oraz 20 Mpix matrycy 1",  będzie ciekawą propozycją dla osób, które szukają aparatu o niezbyt dużym, acz użytecznym zakresie ogniskowych i dużej jasności, która wspomoże sensor podczas pracy w słabym oświetleniu.

Canon G5 X obiektyw

To jednak daje również G7 X, dlatego kształt korpusu Canon G5 X zaprojektowano tak by przypadł do gustu zwolennikom aparatów o klasycznej formie, a nie kieszonkowych kompaktów. Oprócz uchylno-obrotowego 3" ekranu podglądu LCD (w G7 X był jedynie odchylany do góry), w aparacie znalazł się również wizjer OLED o rozdzielczości 2,36 miliona punktów, wbudowana lampa pop-up i dodatkowe sankami dla zewnętrznej.

Canon G5 X wizjer

Te dodatki uzasadniają wyższą cenę niż modelu G7 X. Canon Powershot G5 X jest także większy dzięki czemu powinien wygodniej leżeć w dłoni. By zmaksymalizować komfort korzystania z aparatu, pokrętło trybów przeniesiono na lewą stronę górnego panelu, a na przedniej ściance znajdziemy niewielki grip oraz pokrętło kontrolne. Z tyłu oprócz wspomnianego wyświetlacza LCD znajdziemy prawie identyczny układ przycisków jak w G7 X - różnice polegają na nieco innym przypisaniu funkcji.

Canon nie przewidział w G5 X trybu wideo 4K, do dyspozycji mamy bardzo FullHD z tempem rejestracji 60 kl/s. Pomocne może okazać się złącze dla zewnętrznego mikrofonu, co może uzupełnić świetne recenzje trybu wideo, jakie zbiera G7 X.

Canon Powershot G5 X już na wstępie spotkał się z falą krytyki co do wyglądu. Każdy ma prawo wyrażać swoją opinię, moim zdaniem wcale nie wygląda to tak źle, a na pewno dużo istotniejsze będą oceny, które wyrazimy na podstawie fizycznego kontaktu z aparatem.

Drugi z nowych kompaktów, Canon Powershot G9 X na pierwszy rzut może wydać się mało sensowną propozycją. Konstrukcja z obiektywem o ogniskowej od 28 do 84 mm, a na dodatek jasny jedynie przy szerokim polu widzenia, to coś co wydaje się mało sensownym uzupełnieniem serii poniżej Canona G7 X, który z kolei świetnie uzupełnia się z nowym wyższym modelem G5 X.

Canon Powershot G9 X obiektyw

Można jednak zrozumieć Canona. Firma chce mieć tanią propozycję w serii, bardziej odpowiednik prostego w obsłudze kompaktu, ale o bardzo przyzwoitej jakości zdjęć. I taki jest Canon G9 X.

Z bliska Canon Powershot G9 X przypomina G7 X, jednak brakuje mu kilku istotnych rzeczy. Nie ma odchylanego ekranu, zakres ogniskowych, jak wspomniałem, jest mniejszy, tak jak mniejsza jest jasność obiektywu, która wynosi od f/2 do f/4,9. Matryca za to jest tej samej klasy - rozmiar 1" i 20 Mpix rozdzielczości. Mniejsze rozmiary, G9 X jest o 25% mniejszy niż G7 X, mogą przypaść do gustu zwolennikom wyjątkowo miniaturowych aparatów o klasycznej formie. G9 X dostępny jest w wersji czarnej i srebrnej z brązowymi elementami skórzanopodobnymi.

Canon G9 X przyciski pokrętła

Cena Canon Powershot G5 X wynosi 789 euro. W przypadku Canona Powershot G9X cena wyniesie 499 euro. W dużym stopniu to efekt nowości, gdyż G7 X można obecnie kupić jeszcze taniej niż nowy G9 X, a przecież to model pozycjonowany pomiędzy G5 X i G9 X. Do sprzedaży cyfrówki trafią już w przyszłym miesiącu.

Źródło: Canon

Komentarze

2
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    kot-kreskowy
    0
    Podoba mi się droga jaką obrał Canon. Cóż, to chyba jedynie słuszna droga.
    • avatar
      Konto usunięte
      0
      Dawno nie czytałem takich bzdur


      "Canon nie przewidział w G5 X trybu wideo 4K, do dyspozycji mamy bardzo FullHD z tempem rejestracji 60 kl/s. Pomocne może okazać się złącze dla zewnętrznego mikrofonu, co może uzupełnić świetne recenzje trybu wideo, jakie zbiera G7 X"

      Witaj!

      Niedługo wyłaczymy stare logowanie.
      Logowanie będzie możliwe tylko przez 1Login.

      Połącz konto już teraz.

      Zaloguj przez 1Login