
Intel ogłosił rezygnację z planowanych inwestycji nie tylko w Polsce, ale także w Niemczech. Pod Wrocławiem miała powstać fabryka półprzewodników. Decyzja ta jest częścią szerszych cięć kosztów i restrukturyzacji firmy.
Szumnie zapowiadanej inwestycji Intela w Polsce jednak nie będzie. Gigant ogłosił, że nie zrealizuje wcześniej zapowiadanych projektów inwestycyjnych, nie tylko w naszym kraju, ale i w Niemczech - podała Polska Agencja Prasowa. Decyzja ta została ogłoszona w czwartek, równocześnie z publikacją wyników finansowych za drugi kwartał.
Intel miał stworzyć w Polsce 2 tys. miejsc pracy
Intel to amerykański gigant technologiczny z siedzibą w Santa Clara w Dolinie Krzemowej. Firma, istniejąca od 1968 roku, jest jednym z największych producentów półprzewodników na świecie, znana jest przede wszystkim z produkcji procesorów do komputerów osobistych, choć nie tylko - dostarcza również rozwiązania informatyczne i sprzętowe dla centrów danych, sztucznej inteligencji oraz pojazdów autonomicznych.
Przypomnijmy, że w czerwcu 2023 roku Intel ogłosił plany inwestycji 4,6 miliarda dolarów w budowę zakładu integracji i testowania półprzewodników w gminie Miękinia pod Wrocławiem. Inwestycja miała stworzyć 2 tys. miejsc pracy. W Niemczech planowano budowę największej w Europie fabryki półprzewodników, która miała się mieścić w Magdeburgu. Jej koszt miał wynieść 30 miliardów euro, z czego 10 miliardów miało pochodzić od niemieckiego rządu.
Intel: firma inwestowała zbyt wiele, bez odpowiedniego popytu
Dyrektor generalny Intela, Lip-Bu Tan, który objął stanowisko w marcu, podkreślił, że ostatnie miesiące były dla firmy trudne. W liście do pracowników zaznaczył, że firma zakończyła większość planowanych zwolnień, które objęły 15 proc. zatrudnionych. Intel planuje obniżyć koszty operacyjne o 17 miliardów dolarów do 2025 roku.
"W ciągu ostatnich kilku lat firma inwestowała zbyt wiele, zbyt szybko, bez odpowiedniego popytu. W rezultacie nasza baza fabryczna uległa niepotrzebnemu rozdrobnieniu i nie była w pełni wykorzystana. Musimy skorygować kurs" - napisał dyrektor generalny Intela Lip-bu Tan w opublikowanym w czwartek liście do pracowników.
Gigant skonsoliduje zakłady w Kostaryce, Wietnamie i Malezji
Tan wskazał, że zbyt szybkie inwestycje doprowadziły do rozdrobnienia bazy fabrycznej. W przyszłości Intel zamierza bardziej systematycznie podchodzić do rozbudowy swoich zakładów, dostosowując je do potrzeb klientów. W ramach tej strategii firma planuje również konsolidację zakładów montażowych i testowych.
"Mając to na uwadze, postanowiliśmy nie kontynuować wcześniej planowanych projektów w Niemczech i Polsce. Planujemy również skonsolidować nasze zakłady montażowe i testowe w Kostaryce z naszymi większymi zakładami w Wietnamie i Malezji" - poinformował Tan.
"W przyszłości będziemy stosować systematyczne podejście do rozbudowy naszych fabryk, w pełni dostosowane do potrzeb naszych klientów. Będziemy rozważni i zdyscyplinowani podczas alokowania kapitału" - dodał.
Pomimo trudności, akcje Intela wzrosły w tym roku o 13 proc. Jednak w 2024 roku firma zanotowała najgorszy w historii spadek wartości akcji o 60 proc., jak podała stacja CNBC. Decyzje o rezygnacji z inwestycji w Polsce i Niemczech są częścią szerszej strategii restrukturyzacji i optymalizacji kosztów.
Źródło: PAP, zdjęcie: Adobe Stock
Komentarze
8Jednocześnie mały biznes ma w Polsce bardzo, ale to bardzo ciężko. Np. prowadząc jednoosobową działalność gosporarczą, urzędnicy takiemu przedsiębiorcy kradną nawet 1/4 czasu średnio w każdym miesiącu. Czyli taki człowiek przez 3 tygodnie prowadzi biznes, ale cały 1 tydzień MARNUJE na urzędniczą makulaturę. To jest chore.
Jednocześnie Państwo systemowo zamiast wspierać małą przedsiębiorczość, tępi wszystko co jest w stanie wytępić, co bardzo ogranicza ilość miejsc pracy, swobodę zmiany pracy, łatwość znalezienia pracy itp. Z biznesu więc wypadają najpierw firmy, które mają dosyć ludzkie podejście do ludzi, a zostają firmy, które człowieka traktują na równi z meblem, oknem, odkurzaczem czy monitorem do komputera.
Na to wszystko ostatnio nałożył się skrajny ruski zgniły imperjalizm, w formie zaboru ukraińskich ziem przez rosję. Wielkie firmy technologiczne się tego po prostu boją. O ile jakąś serwerownię można zaryzykować, o ile jest po zachodniej stronie wisły, bo to wszystko można szybko odpalić w innym miejscu. Zmiana lokalizacji fabryki jest o WIELE TRUDNIEJSZA.
To że Intel dał sobie spokój? Wątpiłem że to kiedykolwiek wyjdzie poza szumne deklaracje. Nie dość że Intel ma powody które wymieniłem powyżej, to jeszcze ma problem sam ze sobą, bo przespał parę lat innowacji, a teraz sam się odchudza, aby nie wypaść z rynku.
Podobnie z wyjątkiem wojny, było w przypadku BMW. skończyło się na propagandzie.
Jedyne co u nas się utrzymuje, to wstyd przyznać, ale jedynie handel, bo taki biznes jest najmniej kosztowny do zwinięcia. Ale w produkcję to nikt nie ma ochoty inwestować.
Nie nartwcie się wszystko jest pod kontrola.!? Mam wtyki w Infelu i wiem co mowie.,!’