
Kupujesz wymarzoną kartę graficzną za 1200 dol., a w pudełku znajdujesz… cztery kamienie. Tak właśnie stało się z użytkownikiem Reddita, któremu BestBuy po "dochodzeniu” odmówił zwrotu i wymiany, pozostawiając go w poczuciu bezradności.
Historia użytkownika o nicku GnarDead wywołała poruszenie nie tylko na Reddicie, lecz także na portalach technologicznych, które podchwyciły jego relację. Mężczyzna opisał przykrą sytuację z zakupem karty graficznej, która – jak twierdzi – zakończyła się stratą 1200 dol. i całkowitym brakiem wsparcia ze strony sprzedawcy.
Zamówienie, które miało spełnić marzenie
GnarDead zamówił nową kartę graficzną ASUS TUF Gaming GeForce RTX 5080 OC przez stronę BestBuy. To jeden z wydajniejszych modeli obecnie dostępnych na rynku, który kosztuje ok. 1200 dol. (w Polsce ceny takiego modelu oscylują w okolicach 6,5 tys. zł).

Karta została wysłana bez dodatkowego zabezpieczenia, co ułatwiało dostanie się do środka

Plomba na opakowaniu karty graficznej wydawała się naruszona
Sprzęt dotarł do niego trzy dni później, jednak radość szybko zmieniła się w szok. Jak opisuje, przesyłka została nadana bez dodatkowego zabezpieczenia – karty nie zapakowano w dodatkowy karton, a etykiety naklejono prosto na oryginalne opakowanie GPU.
W środku znalazł cztery kamienie, starannie ułożone tam, gdzie powinien znajdować się kosztowny podzespół komputerowy.

Zamiast karty graficznej, w środku znajdowały się kamienie
Natychmiastowa reklamacja i… odmowa
Użytkownik zgłosił sprawę w ciągu godziny od odebrania paczki. Według jego relacji, obsługa klienta BestBuy zapewniła go, że otrzyma produkt zastępczy. Jednak kilka dni później otrzymał wiadomość e-mail, że po wewnętrznym "dochodzeniu” firma odmawia zarówno zwrotu pieniędzy, jak i wymiany towaru.
Kupujący czuje się bezradny: “Zostałem okradziony”
GnarDead przyznaje, że zakup karty graficznej był dla niego poważnym wydatkiem, na który długo oszczędzał. Liczył na to, że po latach wysokich cen karta wreszcie stanie się bardziej przystępna cenowo. Zamiast tego, jak twierdzi, został “okradziony i pozostawiony bez pomocy”.
Obsługa klienta BestBuy – według jego słów – powtarza jedynie, że “nic nie da się zrobić”.
Co można z tym zrobić?
Pod postem pojawiło się wiele komentarzy doradzających, jak można jeszcze walczyć o zwrot pieniędzy. Sugerowano chargeback w banku lub firmie obsługującej kartę płatniczą – jeśli płacił kartą, instytucje często chronią przed podobnymi przypadkami. Ewentualnie złożenie zawiadomienia o oszustwie w firmie wysyłkowej, jeśli istnieje podejrzenie, że podmiana miała miejsce w transporcie.
Inny komentujący doradzali kontakt z działem korporacyjnym BestBuy, który może być skuteczniejszy od zwykłej infolinii. Dobrą opcją może być też nagłośnienie sprawy w mediach społecznościowych, które w przeszłości wielokrotnie wywoływało reakcję firm.
Fala podobnych incydentów?
Choć to na razie pojedyncza relacja, podobne incydenty z podmienioną elektroniką nie są w e-commerce niczym nowym. Brak dodatkowego opakowania i wysyłka w samym pudełku producenta ułatwiają kradzież lub manipulację zawartością. Zdarzają się też oszustwa polegające na zwrocie podmienionego towaru — jeśli sklep nie zweryfikuje przesyłki, taki „zwrot” może trafić do kolejnego klienta. Tak było chociażby w przypadku innego kupującego, który po zamówieniu GeForce RTX 3090 Ti dostał piasek. Inny kupujący kartę GeForce RTX 5080 otrzymał cegłę.




Komentarze
6Nowa generacja nagrań typu "unboxing" się szykuje. Było by śmieszne jakby nagrał rozpakowanie kamieni, wrzucił na yt.twich czy inne i dalej firma nie uwzględniła. Lecz nagrywanie rozpakowania wydaje się obecnie koniecznością w przypadku tego typu produktów.
ja np. ostatnio (nie na poczcie pl) zamówiłem rozdrabniarkę do gałęzi. tu nie było co kraść, ale od góry folia zabezpieczająca była starannie odcięta, czyli ...... zaglądali. nic cennego, złodziej zarobiłby na tym max 100zł, chociaż to cudo ogrodnictwa kosztowało jakieś 400zł.
z tym BestBuy to też dają ciała. różnie bywa. może jakiś pracownik wyniuchał towar, i podmienił na kamienie. tego nie wiemy. ale sami z siebie przy przyjmowaniu paczek mobli by stickersować, aby odbierający paczkę widział, czy od przyjęcia do jego rąk do paczki nikt nie zaglądał. alternatywnie są jeszcze tzw. "bezpieczne koperty". taki foliowy worek do którego pakujemy paczkę. niewiele kosztuje, ale tego się nie da rozkleić żeby było bez śladów.
co do bestbuy, to sobie robią niezłą antyreklamę. ale oni i tak u nas nie sprzedają :)
ze swojej strony powiem tyle, że ciut drożej, ale wolę kupić w sklepie stacjonarnym. łatwiej też zrobić reklamację ..... no z wyjątkiek rtv euro agd, gdzie reklamacja jest jakąś masakrą. niby bez problemów, ale efekt jest czasem taki że pomimo ewidentnej wady produktu, jest twoja wina. przerabiałem to. padł moduł sterowania mocy w smartfonie, a ci stwierdzili że ....... uszkodzone gniazdo USB, które ..... było sprawne. telefon przestał się ładować. mam na to kwity. bardzo nie dziękuję euro agd, od tego momentu nie kupuję tam nic drogiego, a nawet taniego smartfona na 100% nie kupię. jakieś tam głupoty typu klawiatura czy mysz czy pendrive, jakieś słuchawki, wszystko co tańsze to ok. ale drogich rzeczy NIE. lodówki czy pralki i tego typu dużego AGD też nie kupię, nie będę się kopał z koniem skoro sklep spycha sprawę z biurka.