
Nowy MacBook Air 2026 może wyglądać jak poprzednik, ale pod obudową szykuje spore zmiany – Apple ma wprowadzić wydajniejszy procesor M5, który zwiększy moc i czas pracy na baterii, mimo że wizualnie laptop pozostanie niemal niezmieniony.
Ostatnia premiera laptopów Apple MacBook Pro nie przyniosła wielu nowości. Producent zaprezentował nowe modele MacBook Pro, w których największą zmianą jest wprowadzenie wydajniejszego procesora Apple M5.
Osoby czekające na odświeżoną wersję MacBooka Air będą musiały uzbroić się w cierpliwość. Wiadomo jednak już mniej więcej, czego można się spodziewać.
Nowy MacBook Air 2026
Według nieoficjalnych informacji podawanych przez serwis Apple Insider, nowa wersja MacBooka Air z zewnątrz ma pozostać niemal niezmieniona w porównaniu z modelem z 2025 roku – zachowa ekran 13- lub 15-calowy, dotychczasową obudowę oraz zestaw portów.
Największa różnica ma dotyczyć wnętrza urządzenia. Podobnie jak w przypadku MacBooka Pro, Apple planuje zastosować nowy układ M5, który ma zapewnić nie tylko wyższą wydajność, lecz także dłuższy czas pracy na baterii.
Najnowsze plotki sugerują, że kolejna wersja MacBooka Air może zadebiutować wiosną 2026 roku. Ciekawe, czy Apple pójdzie w ślady nowych MacBooków Pro i zrezygnuje z dołączania zasilacza.
Na większe zmiany trzeba będzie poczekać
Z jednej strony jest to bezpieczna strategia – firma stawia na rozwój technologii krzemowych, a nie na zmiany wizualne. Mówimy tu o dopracowanej konstrukcji – jak zauważył Grzegorz w teście MacBooka Air M4, to świetny laptop, o ile używa się go zgodnie z zaleceniami producenta, czyli bez nadmiernego obciążania procesora. Z drugiej strony takie podejście może okazać się ryzykowne, ponieważ nawet najbardziej lojalni użytkownicy mogą z czasem oczekiwać wyraźniejszych nowości.
Większe zmiany ma przynieść kolejna generacja MacBooka Air, planowana na 2027 rok – podobno urządzenie otrzyma ulepszone panele LCD i być może cieńsze ramki wokół ekranu.
Komentarze
6Apple musi to zrobić, ponieważ kochana unia tak nakazuje, warto może wspomnieć o tym aspekcie...
Patrząc na Macbooka pro np. w USA, tam dalej jest sprzedawany z zasilaczem...
Druga sprawa odnośnie Macbooka Pro 14 jest fakt, że cennik startuje od 7999 złotych, czyli o 500 złotych mniej niż w przypadku modelu z procesorem M4...
Może redaktorem dodał by tak WAŻNE informacje... a może to już za dużo pracy?
Mozna nie lubic Apple, ale ich uklady M sa naprawde imponujace. I wciaz jestem pod wrazeniem jak dobrze im poszlo przeprowadzenie cholernie trudnej migracji x86->ARM.