
Nothing wprowadza na rynek nowy zegarek z budżetowej serii CMF. Mimo niskiej ceny ma on wbudowanego asystenta AI.
Jedną ze sztandarowych nowości w CMF Watchu 3 Pro jest wbudowana aplikacja ChatGPT, która pozwala na głosową komunikację ze sztuczną inteligencją. Nothing dorzucił od siebie także inteligentny dyktafon z funkcją transkrypcji notatek głosowych, który wcześniej trafił na telefony Phone (3a) i Phone (3).
Jeśli chodzi o zmiany sprzętowe, producent chwali się powiększeniem ekranu, dodaniem drugiego mikrofonu dla lepszej jakości rozmów oraz zastosowaniem dokładniejszego akcelerometru i dwuzakresowego GPS-u, co ma zapewnić większą precyzję monitorowania treningów.
CMF Watch 3 Pro ma:
- ekran AMOLED 1,43 cala o rozdzielczości 466 x 466 (326 ppi) z obsługą Always-On Display;
- GPS;
- pulsoksymetr;
- 131 trybów sportowych;
- podsumowania potreningowe AI;
- monitorowanie snu i stresu;
- kompatybilność z platformami Strava, Apple Health i Google Health Connect;
- połączenia głosowe przez Bluetooth;
- funkcję odpowiadania na powiadomienia;
- ponad 120 tarcz zegarka;
- certyfikat wodoszczelności IP68;
- baterię 350 mAh z 13 dniami deklarowanej pracy przy "typowym użytkowaniu".
Oprócz znanej już z poprzednika cyfrowej koronki, CMF Watch 3 Pro otrzymał także funkcję wykrywania gestów, co pozwala na wykonywanie wybranych akcji ruchami nadgarstka.
CMF Watch 3 Pro - cena i dostępność w Polsce
CMF Watch 3 Pro został wyceniony na 399 zł, co oznacza wzrost ceny o 100 zł względem ubiegłorocznego poprzednika. Sprzedaż ruszyła 22 lipca.
Zegarek dostępny jest w wersji ciemnoszarej, jasnoszarej i pomarańczowej.
Komentarze
1"większą precyzję monitorowania treningów. "
może niech przynajmniej wyświetla km w innych treningach niż bieganie. Moje prośby, trwające rok, o dodanie tej funkcji do innych treningów zderzyły się ze ścianą. Nędza wsparcie to mamy od Nothing Phone.
Nie polecam. Tarczy zegarowych jak na lekarstwo, zero aktualizacji. Wow, tu widzę zaszaleli z tarczami.
Aha, mówię o wersji CMF 2 pro.
I jeszcze podnieśli cenę, za tę wątpliwie użyteczną "zaletę", pod tytułem asystent ChatGPT.
Chyba wolałbym jakiegoś "chińczyka".