Twórcy nie są przekonani do pomysłu kontynuacji.
The Last of Us było jedną z największych sensacji ubiegłego roku. Ta stworzona przez studio Naughty Dog trzecioosobowa przygodówka o wartkiej akcji i elementach survival horroru spotkała się z niesamowicie ciepłym przyjęciem, otrzymała mnóstwo nagród za „najlepszą grę roku”, a jej aktualna średnia ocen według Metacritic wynosi 95 proc., co stawia ją w rankingu najwyżej ocenianych tytułów w historii. Nic więc dziwnego, że producenci poważnie zastanawiają się nad stworzeniem kontynuacji. Nie są jednak do końca przekonani.
The Last of Us to gra, która ma początek i koniec – obyłaby się więc bez kontynuacji. Przedstawiona historia, jak i bohaterowie są jednak tacy, że chciałoby się pobyć z nimi nieco dłużej. Twórcy zdają sobie chyba jednak sprawę, że „dwójka” byłaby tworzona pod ogromną presją, aby sprostać wymaganiom graczy i przeskoczyć tę niesamowicie wysoko postawioną poprzeczkę. Dlatego też producenci mający również na koncie hitowe Uncharted zastanawiają się nad zupełnie nową marką.
„Czy jesteśmy w stanie przedstawić ludziom historię, która jest warta opowiedzenia i nie jest wtórna?” – retorycznie pyta autor scenariusza do gry The Last of Us Neil Druckmann. – „A jeśli nie możemy, to gdzie powinniśmy szukać inspiracji – co naprawdę będzie dla nas wyzwaniem i popchnie wszystko do przodu?”
Oczywiście sam fakt, że twórcy rozważają taką opcję oznacza, że gra The Last of Us 2 faktycznie może ujrzeć światło dzienne. Jeśli więc na to liczycie, to pamiętajcie, że nie wszystko jeszcze stracone.
Fani The Last of Us czekający na powrót do świata gry i jego bohaterów już 14 lutego otrzymają dodatek fabularny Left Behind, którego zapowiedź mogliście już przeczytać na łamach naszego serwisu. Niestety według doniesień będzie to pierwsze i zarazem ostatnie tego typu rozszerzenie.
Źródło: VG247, TheLastOfUs
Komentarze
29