Smartfony

Nie tylko dotyk i głos. 5 zapomnianych sposobów obsługi smartfonów

przeczytasz w 2 min.

Dzisiejsze telefony obsługiwane są z grubsza tak samo jak te sprzed kilkunastu lat, ale nie musiało tak być. Gdyby forsowane przez producentów pomysły się przyjęły, na porządku dziennym byłoby ściskanie smartfonów i machanie nad nimi rękami.

Interakcja ze smartfonami od dawna sprowadza przede wszystkim do klikania i przesuwania palców po ekranie dotykowym oraz opcjonalnego wypowiadania komend głosowych. Producenci zdawali się jednak wierzyć. że to za mało, bo przez lata eksperymentowali z różnymi alternatywnymi sposobami obsługi interfejsów i aplikacji. 

3D Touch w iPhone’ach

"Pierwszy iPhone udostępnił całemu światu interfejs Multi-Touch, na zawsze zmieniając sposób, w jaki korzystamy z technologii. 3D Touch idzie jeszcze dalej, pozwalając robić rzeczy, które dotąd były zwyczajnie niemożliwe" - tymi słowami Apple promował swoją technologię 3D Touch, która w 2015 roku trafiła do iPhone’a 6s. 

Ekran telefonu rejestrował nie tylko dotyk, ale i siłę nacisku, co otwierało nowe możliwości. Przykładowo standardowe kliknięcie ikony na ekranie głównym uruchamiało aplikację, a jej mocniejsze naciśnięcie rozwijało menu kontekstowe. W podobny sposób można było np. podejrzeć zawartość linka bez konieczności otwierania przeglądarki na pełnym ekranie. 

Choć Apple zapowiadał 3D Touch jako rewolucję, zrezygnował z tej technologii po czterech generacjach, bo ostatnim obsługującym ją smartfonem był iPhone XS z 2018 roku. Niektóre funkcje rozwinięte z myślą o tym rozwiązaniu można jednak wciąż aktywować dłuższym przytrzymaniem palca na ekranie. 

Air View w smartfonach Samsung Galaxy

3D Touch Apple’a było w zasadzie odwrotnością technologii Air View, z którą dwa lata wcześniej zaczął kombinować Samsung. Koreańczycy chcieli, by ich telefony reagowały na nie-dotyk. 

Galaxy S4 z 2013 roku był w stanie wykryć ludzką skórę, zanim ta dotknęła ekranu. Dzięki temu wystarczyło zawiesić palec 1,5 cm nad albumem ze zdjęciami, linkiem czy wiadomością e-mail, by podejrzeć zawartość. 

W tej formie funkcja Air View przetrwała raptem dwie generacje smartfonów. Aktualnie modele z linii Galaxy S Ultra potrafią wykryć w podobny sposób jedynie zbliżający się do ekranu rysik, ale już nie palec. 

Edge Sense w smartfonach HTC i Google’a

HTC U11 z 2017 roku miał ramę zintegrowaną z sensorami, które wykrywały nacisk. Wystarczyło ścisnąć boki telefonu, by zrobić zrzut ekranu, włączyć latarkę czy uruchomić przypisaną w ustawieniach aplikację. 

Kilka miesięcy później Google przejął od HTC paczkę patentów i zespół pracowników, w wyniku czego zyskał dostęp do technologii Edge Sense, z czego nie omieszkał skorzystać. W smartfonach Pixel 2, 3 i 4 ściskanie obudowy wybudzało Asystenta Google, ale ostatnie firma porzuciła to rozwiązanie. 

Motion Sense w smartfonie Google Pixel

Pixel 4 z 2019 roku uzbrojony był w opracowany przez Google’a radar bliskiego zasięgu o nazwie Soli, który wykorzystywał fale radiowe do wykrywania obecności użytkownika i wykonywanych przez niego gestów. 

Ekran telefonu wybudzał się, gdy użytkownik się do niego zbliżył, a machając dłonią w powietrzu można było przełączać utwory w odtwarzaczu muzyki czy wyciszać alarmy. 

Czujnik Soli trafił także do inteligentnych ekranów Google Nest Hub, ale w przypadku smartfonów był to jedynie jednorazowy eksperyment. 

Dynamic Perspective w smartfonie Amazon Fire Phone

Dziś już mało kto pamięta, ale w 2014 roku Amazon próbował podbić rynek smartfonów swoim modelem Fire Phone i funkcją Dynamic Perspective. 

W rogach przedniego panelu Fire Phone'a umieszczono cztery widzące w ciemności kamery, które nieustannie śledziły twarz użytkownika w celu dostosowania perspektywy wyświetlanych obiektów do kąta patrzenia. Z różnych stron można było oglądać ikon w menu, budynki w mapach czy obiekty w grach. Była to jednak jedynie zabawa perspektywą, a nie pełny efekt 3D. 

Podczas prezentacji urządzenia, Jeff Bezos - szef Amazonu - sugerował, że funkcja Dynamic Perspective jest kamieniem milowym w rozwoju ludzkości, porównując ją do XIV-wiecznych malowideł, które zrewolucjonizowały sztukę dzięki symulacji głębi. Projekt okazał się jednak spektakularną porażką, co zmusiło firmę do drastycznego obniżenia ceny Fire Phone’a, wstrzymania produkcji, a następnie całkowitego wycofania się z tego rynku.

Komentarze

1
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Dragonik
    0
    Wcześniej niż samsung ze swoim Air view miała taką funkcję xperia sola i nazywało się to floating touch

    Witaj!

    Niedługo wyłaczymy stare logowanie.
    Logowanie będzie możliwe tylko przez 1Login.

    Połącz konto już teraz.

    Zaloguj przez 1Login