Arctic Cooling Alpine 11 Plus

Arctic Cooling na każdym kroku podkreśla, że ich produkty stawiają na bezszelestną pracę, a nie na maksymalnie wydajne chłodzenie. Ciężko podejść do Alpine 11 Plus inaczej, jak do taniej alternatywy dla chłodzenia box. Cooler faktycznie jest w stanie chłodzić skutecznie, pod warunkiem jednak, że zegar procesora pracuje przy domyślnych wartościach.

Producent zdecydował się na zaaplikowanie jednej z najlepszych past w ofercie (MX4) prosto na gładką i dobrze wyszlifowaną podstawę. Nie lepiej dołączyć pastę choćby w woreczku, aby konsument mógł zaaplikować ją własnoręcznie i "na świeżo"? W porządku, może gdy ktoś szuka alternatywy dla seryjnego chłodzenia nie będzie chciał bawić się w aplikowanie pasty... Grunt, że przewodnik ciepła jest na prawdę dobrej jakości.

Największą z zalet chłodzenia wydają się być jego niewielkie rozmiary - 95 x 98 x 70 mm - to zdecydowanie najmniejszy cooler w teście. Radiator jest chłodzony przez 92 mm wentylator wyposażony w funkcję kontroli prędkości obrotów (zakres 600 - 2000 obr./min.).

Budowa radiatora przypomina czasy, kiedy w komputerach królowały procesory Pentium 1-4. Niewiele można o nim powiedzieć poza tym, że żeberka skierowane są prostopadle do podstawy. Cóż, alternatywa dla chłodzenia w wersji box ma po prostu działać nieco lepiej, a nie wyglądać oszałamiająco... :-) Instalacja przebiega szybko i bezproblemowo - i o to chodzi!

Temperatury [°C]

2,66 idle	36
2,66 stress	67,5
4,2 @1.35 V idle	49
4,2 @1.35 V stress	92

Moja ocena:
Ogólna ocena:
Orientacyjna cena w dniu publikacji testu: 36 zł