
Dreame Z30 to odkurzacz, który w wielu testach został okrzyknięty mianem jednego z najlepszych odkurzaczy pionowych, jakie kiedykolwiek powstały. Teraz do gry wchodzi jego kolejna wersja - Dreame Z30 AquaCycle. Jak sprawdza się na co dzień?
Płatna współpraca z Dreame
Odbierając od kuriera odkurzacz Dreame Z30 AquaCycle byłem zadowolony z dwóch powodów. Przede wszystkim dlatego, że prywatnie korzystam ze starszej konstrukcji tego producenta, a więc ciekawiło mnie, jak przez lata ewoluowała technologia tej popularnej marki. Drugi powód był bardzo prozaiczny. Po prostu lubię sprzątać, a nowy Z30 AquaCycle od początku wydawał się być sprzętem, który sprawi mi (jakkolwiek dziwnie to zabrzmi – bo przecież dotyczy sprzątania) frajdę.
Jak Dreame spisał się w praktyce? Zapraszam do testu, w którym skupię się na jego najważniejszych funkcjonalnościach. Do tego postaram się odpowiedzieć na pytanie, czy warto mieć takiego pomocnika w domu.
Akcesoriów tyle, że trudno je zliczyć
Dreame Z30 AquaCycle to sprzęt z wysokiej półki - i widać to w wielu miejscach, ale pierwszym jest sama zawartość opakowania. Odkurzacz dotarł do mnie w naprawdę obficie wypełnionym kartonie, a zliczenie, ile dokładnie akcesoriów znalazło się w zestawie, to karkołomne zadanie.
Wraz z odkurzaczem producent dostarcza miękką szczotkę do odkurzania, końcówkę do ścierania kurzu, obrotową mini-szczotkę, narzędzie do wyczesywania sierści zwierząt, wałkową, miękką szczotkę z podświetleniem, narzędzie kombinacyjne, przedłużenie, uchwyt do ładowania i co najważniejsze - elastyczną szczotkę do czyszczenia na mokro. Nie brakuje też uchwytu do ładowania i przechowywania odkurzacza.
Umówmy się jednak – na co dzień wykorzystujemy przecież zwykle jedną końcówkę, a pozostałe lądują w szafie lub innym miejscu, w którym przez kolejne miesiące leżą zapomniane. Dreame rozwiązało ten problem w doskonały sposób. Stojak do Z30 AquaCycle ma miejsce na trzy końcówki (choć pewnie ucieszyłbym się, gdyby było więcej miejsca). Oznacza to, że mamy do nich dostęp w zasadzie ciągle - bez konieczności szperania w szafach i szukania tego, co akurat okazało się potrzebne. Doceniam to rozwiązanie i zauważyłem, że o wiele częściej sięgałem przez to po tzw. szczelinówkę lub małą szczotkę do czyszczenia kanapy.
Zaletą stojaka do Dreame Z30 AquaCycle jest też to, że służy on jako stacja ładująca. Odkładając więc odkurzacz na ten statyw, urządzenie stale się ładuje. Nie trzeba ciągle chować i wyciągać przewodu do ładowania.
Sama stacja ładująco-przechowująca Dreame Z30 AquaCycle zasługuje na większą uwagę. Pomijając wspomnianą wyżej możliwość podłączenia do niej przewodu ładującego, jest ona naprawdę bardzo dobrze wykonana. Odkładając odkurzacz ani razu nie miałem wrażenia, że plastik jest słabej jakości, ani też nie odczułem, aby cała konstrukcja była niestabilna. Poza tym stacja jest stosunkowo niewielka i nie przeszkadza w mieszkaniu – nie trzeba jej odkładać w niewidoczne miejsce i ukrywać przed wzrokiem domowników.
Chować trzeba za to końcówkę do czyszczenia na mokro. Choć ta jest doskonale zabezpieczona specjalną tacką, aby uniemożliwić przenoszenie wilgoci (np. na drewniane panele), za co duży plus, trzeba jednak jej znaleźć osobne miejsce w domu.
Odkurzanie i mopowanie z Dreame Z30 AquaCycle
Przejdźmy do tego, co w przypadku odkurzacza najważniejsze - bo przecież kwestia przechowywania jest ważna, ale nie jest to krytyczny element, który decyduje o użyteczności sprzętu jako takiego i nie determinuje zakupu. Robi to jednak wydajność odkurzania i ogólna użyteczność. A to kwestie, o których mam dużo do powiedzenia.
Zacznijmy od tego, że przez większość testów używałem miękkiej szczotki z podświetleniem, niekiedy wybierałem wspomnianą “szczelinówkę”, czasami też sięgałem po małą szczotkę do odświeżenia kanapy lub foteli. No i oczywiście czyściłem podłogę na mokro - wybierając tę końcówkę, dzięki której Z30 AquaCycle zawdzięcza swoją nazwę.
Producent chwali się fenomenalnymi wręcz parametrami. Mowa o sile ssania na poziomie 30 000 Pa (moc 310 AW). To wartość, która zasługuje na dużego plusa – jest bowiem o wiele większa od konkurencji, u której można się spotkać z wartościami rzędu 280 AW (i 25 000 – 28 000 Pa).
Liczby liczbami, ale jak przekładają się one na codzienne użytkowanie? Na klawiaturę ciśnie mi się tylko jedno określenie: fenomenalnie. Dreame Z30 AquaCycle to istny potwór, jeśli chodzi o siłę ssania. Odkurzacz radzi sobie z właściwie każdym zanieczyszczeniem, które może napotkać na swojej drodze w domu (ale też samochodzie, jeśli akurat tam weźmiesz ze sobą Z30 AquaCycle). Genialnie wyciąga zanieczyszczenia z dywanów - zarówno tych z krótkim włosiem, jak i długim. Doskonale radzi też sobie z twardymi podłożami. Bez znaczenia, czy są to drewniane panele, czy posadzka z płytek - Z30 AquaCycle gwarantuje, że po jednym przejeździe - nawet w trybie Eco - podłoga będzie czysta.
Dreame Z30 AquaCycle pracuje w trzech trybach: Eco, Auto oraz Turbo. Ja na co dzień używałem Auto, który automatycznie dostosowuje się do odkurzanego podłoża i robi to genialnie. Na dywanach ssie z większą siłą, na panelach zaś jest “spokojniejszy”.
Muszę jednak zwrócić uwagę na kolejny element, którym jestem wręcz oczarowany i który sprawił, że zwiększyłem częstotliwość odkurzania w domu - podświetlana szczotka do odkurzania. Dreame określa tę technologię mianem CelesTect. Wiem, że nie jest to nowość i na rynku są odkurzacze, które mają tę funkcję, ale osobiście nie mam z nią do czynienia na co dzień, bo mój prywatny odkurzacz jej nie ma – nad czym, odkąd testuję Z30 AquaCycle, bardzo ubolewam.
Dreame Z30 AquaCycle nie dość, że ma bardzo smukłe końcówki, które pozwalają dostać się pod niskie meble, to jeszcze bardzo sprawnie pod nimi manewruje. To zasługa technologii Lie-Flat Reach.
Podświetlenie podłogi podczas sprzątania spisuje się w odkurzaczu Dreame bardzo dobrze. Jest przede wszystkim dokładne - świetnie podświetla miejsca, które wymagają odkurzania, a do tego oświetla duży obszar. To naprawdę pomaga podczas sprzątania, bo wskazuje miejsca, w których już jest czysto, a w których zdążył się zebrać kurz, włosy lub inne zanieczyszczenia.
Nie twierdzę absolutnie, że wspomniane podświetlenie jest czymś przełomowym, co sprawia, że Z30 AquaCycle “krzyczy” do potencjalnego klienta “kup mnie” - ale zaznaczam, że jeśli nie mieliście do czynienia z tą funkcjonalnością, to nawet nie zastanawiajcie się, czy na pewno jej potrzebujecie. Potrzebujecie – bo to zupełnie inne wrażenia podczas sprzątania, kiedy przed szczotką mieni się delikatne światło i pokazuje, gdzie jeszcze należy dojechać odkurzaczem. Ale ostrzegam – to uzależnia, bo podświetlenie sprawia, że widać absolutnie każde - nawet najmniejsze zanieczyszczenie.
Odkurzy każdą powierzchnię, a do tego wymopuje podłogę
Jak sprawdzają się inne szczotki? Tu już nie będę używał aż tylu epitetów - przede wszystkim dlatego, że nie ma w nich podświetlenia (ale też nikt go nie wymaga w “szczelinówce”). Podkreślę jednak, że mnogość akcesoriów w zestawie sprawia, że nie znalazłem w swoim domu miejsca, którego nie mógłbym wyczyścić odkurzaczem Dreame Z30 AquaCycle. Bez znaczenia, czy były to zakamarki w szafach, blat w łazience, listwy przypodłogowe, górne części szafek kuchennych itp. - w każdym miejscu nowy Dreame spisywał się doskonale.
A co ze szczotką do czyszczenia na mokro? Przyznam, miałem pewne obawy, że jej przygotowanie do pracy będzie wymagało więcej zaangażowania niż chciałbym poświęcić. Na szczęście okazało się, że Z30 AquaCycle z odkurzacza może stać się swego rodzaju mopem w kilka krótkich chwil. “Mokra szczotka” wymaga uzupełnienia zbiornika na wodę, co jest procesem tak intuicyjnym, że nie ma potrzeby, aby otwierać instrukcję, a następnie podłączenia jej z odkurzaczem. Co dalej? Nic. Na tym kończy się cały proces. Z30 AquaCycle jest gotowy do sprzątania na mokro.
Jak natomiast to sprzątanie przebiega? Tu zostałem zaskoczony ponownie, bo nie spodziewałem się, że Dreame będzie tak dokładnie myć podłogę. Bez trudu radzi sobie z czyszczeniem zaschniętych plam po kawie, herbacie, słodkich napojach. Ściera też plamy po twardej wodzie. Śmiało mogę stwierdzić, że Dreame Z30 AquaCycle może zastąpić standardowego mopa.
Obsługa Dreame Z30 AquaCycle i czas pracy na baterii
Dreame Z30 AquaCycle to odkurzacz z wysokiej półki, więc naturalnie musi mieć do zaoferowania coś ekstra. I tutaj producent wyciąga kilka asów z rękawa.
Zacznę od tego, co najbardziej rzuca się w oczy – czyli kolorowego wyświetlacza. W tym modelu pełni on funkcję wskaźnika stanu naładowania akumulatora, ale też pokazuje, w jakim trybie aktualnie sprząta Dreame. Do wyboru są trzy: Eco, Auto, Turbo. Zestaw jak najbardziej wystarczający: Eco wykorzystacie, kiedy chcecie na szybko przejechać przez słabo zabrudzone powierzchnie, aby tylko je odświeżyć, Turbo kiedy akurat przyjdzie potrzeba uporania się z trudniejszymi zanieczyszczeniami, natomiast Auto będzie z wami pewnie przez większość czasu, bo to właśnie w tym trybie odkurzacz inteligentnie dobiera siłę ssania. Na dywanach jest ona większa, podczas gdy na twardej podłodze nieco się “uspokaja”.
Wyświetlacz w Dreame Z30 AquaCycle ma też jeszcze jedną funkcję, która jest swego rodzaju wskaźnikiem sugerującym obecność zaawansowanego systemu filtracji (z filtrem HEPA H14). Otóż na tym czytelnym wyświetlaczu prezentowane są wykrywane przez czujniki frakcje zanieczyszczeń, tj. pyłki (>10 µm), włosy (>50 µm), drobinki piasku (>200 µm) oraz roztocza (>500 µm). Czy to funkcja, bez której odkurzacza traci jakkolwiek na funkcjonalności? Bądźmy szczerzy – raczej nie i osobiście nie uważam, aby była czymś, co powinno być w każdym odkurzaczu. To po prostu fajny dodatek, który dobrze mieć na pokładzie i który z pewnością docenią choćby alergicy.
Tuż pod ekranem znalazły się dwa przyciski do obsługi urządzenia. I w zasadzie są to jedyne przyciski, które służą do sterowania tym odkurzaczem. Jeden służy do włączania, drugi do zmiany trybu pracy. Oznacza to, że producent zdecydował się nie stosować w Z30 AquaCycle spustu do włączania silnika – czego zresztą można było się spodziewać, bo poprzednik, “standardowy” Z30, również tego spustu nie miał.
Będąc w temacie przycisków, nie sposób nie wspomnieć też o wygodnym systemie wyciągania pojemnika na zanieczyszczenia. Jeśli obawiacie się, że tego typu odkurzacz będzie wymagał rozkręcania dziesiątek elementów, aby dostać się do wnętrza podczas regularnego czyszczenia – lub też opróżnianie zbiornika będzie zbyt angażujące czasowo – rozwiewam wasze wątpliwości. Żadna z tych rzeczy nie dotyczy Dreame Z30 AquaCycle.
Producent zadbał w tym urządzeniu o wygodny system demontażu. Jeśli więc chcecie wysypać to, co zebrało się po sprzątaniu - wystarczy użyć jednego przycisku. Cała zawartość pojemnika natychmiast jest uwalniana i można odkurzać dalej. Rozkładanie Z30 AquaCycle do czyszczenia jest równie przyjemne. Tak jak w przypadku opróżniania pojemnika, i tutaj znalazł się do tego specjalny przycisk. Kilka sekund i każdy z elementów jest już gotowy do czyszczenia. Nie trzeba też poświęcać im specjalnej uwagi, kiedy każdą z tych części włożymy pod bieżącą wodę. Czyszczenie tego odkurzacza to naprawdę wybitnie szybki i mało skomplikowany proces, co wcale nie jest taką oczywistością.
Wybitnie duża siła ssania i wybitnie cichy silnik
Będę szczery - widząc w specyfikacji wartość 30 000 Pa mocy ssania obawiałem się o to, jak głośny będzie Z30 AquaCycle. Bądźmy szczerzy – bezgłośne odkurzacze nie istnieją. Mając urządzenie o dużej sile ssania, można się spodziewać, że nie będą to narzędzia, których nie będzie słychać w domu. Dreame jednak bardzo pozytywnie zaskoczył mnie tym modelem. W trakcie sprzątania w trybie Eco w odległości ok. 20-30 cm głośność będzie wynosić ok. 60 dB. Włączając tryb automatyczny - głośność nieznacznie wzrasta, ale wciąż jest to niewiele jak na tę moc - jakieś 62 dB. Oczywiście im dalej jesteś od odkurzacza – tym jest on mniej hałaśliwy.
Posłużę się przykładem z domu. Odkurzając salon w trybie Auto, w oddalonej o ok. 6 m sypialni można komfortowo oglądać film na YouTube, nie zwiększając przy tym głośności. Zdarzyło mi się, że będąc na spotkaniu online, pracujący 5 m dalej odkurzacz nie zagłuszał dźwięku dobiegającego z rozmów w moich słuchawkach.
Co natomiast z czasem pracy na baterii? To oczywiście zależy od tego, jakiego trybu najczęściej używacie, jednak w moim przypadku (większość czasu Auto i niekiedy Turbo) wynik 90 minut bez ładowania był bezproblemowo osiągalny. Kiedy jednak przyjdzie czas na ładowanie od 0 do 100 proc., trzeba przygotować się, że będzie to trwać jakieś 4 godziny.
Ostatnie akapity poświęcę na omówienie ogólnej wygody użytkowania. Dreame Z30 AquaCycle jest po prostu bardzo dobrze zaprojektowany, jeśli chodzi o codzienne użytkowanie. Ale temu nie ma się co dziwić - podstawowy Z30 wyglądał niemal identycznie jak nowy Z30 AquaCycle, a więc należy to odbierać jako znak, że skoro poprzednia konstrukcja się spisała - po co cokolwiek zmieniać. I ja to kupuję.
Ten odkurzacz świetnie leży w dłoni. Nie jest za ciężki, a więc nawet długie odkurzanie z założoną krótką końcówką w żaden sposób nie jest uciążliwe. To bardzo ergonomiczna konstrukcja, która w połączeniu z fenomenalną mocą ssania i możliwością mopowania podłóg zachęca do sprzątania i sprawia, że codzienne dbanie o czystość jest istną przyjemnością.
Czy warto kupić Dreame Z30 AquaCycle? Opinia
Nie ma znaczenia, jak duże masz mieszkanie lub dom. Dreame Z30 AquaCycle to prawdziwy potwór, jeśli chodzi o siłę ssania. Jeśli więc szukasz mocnego sprzętu, to trafiłeś doskonale. Ten odkurzacz to “topka”, jeśli chodzi o moc, a przecież to właśnie wciąganie zanieczyszczeń jest głównym przeznaczeniem odkurzacza. Ten więc gwarantuje, że fenomenalnie będzie robić to, do czego został stworzony.
Warto jednak zastanowić się nad tym, czy potrzebujesz funkcji mopowania. Jeśli wydaje ci się, że nie potrzebujesz – to możesz mieć rację - pewnie ci się wydaje. Dreame Z30 AquaCycle naprawdę świetnie sprząta na mokro. Robi to dokładnie, szybko, a końcówka do tego przeznaczona (choć wymaga magazynowania obok stacji) jest wyjątkowo wygodna, jeśli chodzi o jej montaż. Uważam też, że decydując się na odkurzacz z najwyższej półki, o świetnej jakości i doskonałych parametrach – dobrze mieć coś “ekstra”, a tutaj to “ekstra” stanowi właśnie system AquaCycle, który pozwala przekształcić odkurzacz w mop. Jeśli więc producent oferuje narzędzie 2 w 1, to ja jestem na tak.
Gdybym miałbym polecić Dreame Z30 AquaCycle konkretnemu odbiorcy - myślę, że byłoby to karkołomne zadanie. Oczywiście mam świadomość, iż jest to sprzęt z górnej półki cenowej, jednak uważam, że to odkurzacz niemal bezkonkurencyjny, który robi doskonale to, co ma robić. Przy tym jest bardzo ergonomiczny, długo pracuje na jednym ładowaniu, radzi sobie świetnie z każdym rodzajem podłogi (również z dywanami), mieści się pod niskie meble i świetnie tam manewruje i – jak wspominałem na samym początku - ma naprawdę pokaźny zestaw akcesoriów, który dla niektórych może być aż za duży.
Dreame Z30 AquaCycle będzie dostępny w sugerowanej cenie katalogowej 2899 zł. Od 16 do 30 kwietnia będzie można go znaleźć w ofercie premierowej – w cenie 2599 zł z możliwością dokupienia za symboliczną złotówkę suszarki do włosów Dreame Glory Pro. Dodatkowo, przy zakupie w sieciach Media Expert, RTV EURO AGD, MediaMarkt, x-kom, Max Elektro oraz oficjalnych kanałach sprzedażowych marki (Oficjalna Strefa Dreame w galerii Złote Tarasy, Oficjalny Sklep Dreame w galerii Westfield Mokotów, Oficjalny Sklep Online Dreame) użytkownik otrzyma kupon o wartości 100 zł do wykorzystania w przyszłości, w danej sieci.
Plusy:
- fenomenalna moc
- cicha praca
- bardzo bogaty zestaw akcesoriów
- świetna jakość wykonania i spasowania elementów
- wygodna stacja ładująca
- bardzo wygodny w obsłudze (świetna ergonomia)
- doskonała filtracja z HEPA H14
- długi czas pracy na baterii
- czytelny wyświetlacz, który nie jest w żaden sposób przesadzony
- oświetlenie szczotki, funkcja CelesTect
- mieści się pod niskimi meblami i można nim łatwo manewrować
- szczotki i kółka nie piszczą podczas pracy
- szczotka do mycia na mokro spisuje się świetnie
Minusy:
- choć konkurencja jest droższa, nadal jest to drogi odkurzacz
- w stacji nie mieszczą się wszystkie akcesoria
- szczotkę do mycia na mokro trzeba magazynować poza stacją
Dreame Z30 AquaCycle: ocena końcowa
Płatna współpraca z Dreame
Komentarze
5Wielkie XD