Oczywiście wzornictwo to kwestia gustu - w końcu nie każdemu srebrne PCB musi przypaść do gustu. O podświetleniu rozpisywać się nie będziemy, bowiem świecidełka zdominowały ostatnio płyty główne i jeszcze trochę, a trudno będzie znależć nowe modele bez LED.
Co do wyposażenia nie ma dyskusji. Mamy M.2, U.2 i SATA Express. USB 3.1 drugiej generacji w postaci portu typu A i C na tylnym panelu, z możliwością wyprowadzenia kolejnego portu na przód obudowy. Są tu wzmocnione porty PCIe x16, ulepszone audio z AMD i DAC, czy obsługa Intel Optane Memory. Czego nie mamy? Choćby Wi-Fi w standardzie.
Policzmy. Fajny design plus bardzo dobre wyposażenie równa się... ponad 850 zł. Mało to nie jest. Gdyby odjąć bajerancki wygląd i skupić się wyłącznie na możliwościach, to znaleźlibyśmy w sprzedaży tańsze płyty.
No, ale to wersja Designare. Stworzona po to, by przyciągać wzrok, cieszyć oko i wywoływać zazdrość u innych miłośników sprzętu. Fajnie, że producent przy okazji nie zapomniał o dobrym wyposażeniu. To świetnie wyglądająca i bardzo dobrze wyposażona płyta dla entuzjastów.
GIGABYTE GA-Z270X-Designare - ocena końcowa:
- wygląd (srebrne PCB i podświetlenie LED)
- gniazdka M.2, U.2 i SATA Express
- USB 3.1 typu A i C oraz możliwość wyprowadzenia USB 3.1 na przód obudowy
- wsparcie dla 3-way CFX i 2-way SLI
- wzmocnione sloty PCIe x16
- ulepszone audio
- obsługa procesorów Core 6 i 7 generacji
- cena
- brak Wi-Fi w standardzie
Komentarze
7