Interfejs i możliwości
Menu Tracer Xtreme SJ-4000 jest bardzo proste w obsłudze. Przyciskiem włącznika zmieniamy tryb pracy z rejestracji wideo na fotografowanie, podgląd zdjęć i ostatecznie regulacje menu. Następnie przyciskami zoomu cyfrowego, które umieszczono na prawej bocznej ściance, i przyciskiem OK na górnej ściance nawigujemy po menu.
W ten sposób, o ile nie opuszczamy menu, zmiana poszczególnych ustawień odbędzie się dość szybko. Jeśli jednak chcemy upewnić się czy na przykład zmiana balansu bieli odniesie skutek, konieczne będzie kilkukrotne przejście przez całą pętlę zmian, by zweryfikować podgląd. Inną kwestią, bardziej dokuczliwą niż brak polskiego języka, jest brak opisu ustawień - co prawda są one ustawione kolejno, najpierw wideo, potem foto i w końcu ogólne, tak, że można się przyzwyczaić - ale kto na pierwszy rzut oka będzie wiedział, że HDR dotyczy tylko trybu filmowego.
Główne menu ma 9 stron
Ustawień jest wiele (pytanie, czy wszystkie potrzebne). Nie znajdziemy tu jednak trybu 4K czy filmów rejestrowanych w przyśpieszonym tempie. Opcje filmowe ograniczają się do podstawowych trybów wideo - 1080/30p, 720/60p (aczkolwiek nie było widocznej różnicy w porównaniu z 30p), 720/30p, WVGA i VGA. Jeśli chcemy czegoś więcej, musimy szukać innego produktu. I to raczej droższego.
Kamerę wyposażono w elektroniczną funkcję stabilizacji obrazu, a ikona na ekranie sugeruje, że działa ona w trybie wideo - testy sugerują jednak, że tak nie jest, co każe nam sądzić, że działa ona jedynie w trybie foto. Jest także tryb nakładania daty na nagrywane wideo oraz tryb pracy jako rejestrator samochodowy. Możemy również ustawić kamerę w tryb nagrywania w pętli. Znajdziemy również tryb HDR dla wideo - jest on reklamowany także na obudowie. Niestety, nie dostrzegliśmy korzyści z jego zastosowania.
Opcja redukcji drgań, naszym zdaniem przyniosła wymierne korzyści.
Większość opcji dotyczy jedynie trybu fotograficznego - są to zmiany stopnia wyostrzania zdjęć, kolorystyki, jakości kompresji JPEG, korekta ekspozycji. Zdjęcia w rozdzielczości do 12 Mpix (brak dokładnych danych o sensorze, ale to raczej jest wartość interpolowana) mogą być zapisywane jako pojedyncze fotografie lub w ściśle określonych odstępach. Brak jednak trybu seryjnego. Również w przypadku zdjęć można nakładać datę wykonania jako znak wodny. Warto o tym pamiętać konfigurując kamerę, gdyż obrazy z naniesioną datą nie każdemu przypadną do gustu.
Tracer Xtreme SJ 4000 ma także opcję regulacji ISO. Dostępne są jednak tylko ustawienia Auto oraz 100, 200 i 400. Jeśli wierzyć odczytom danych EXIF ze zdjęć, nawet w bardzo słabym oświetleniu czułość nie przekraczała znacząco ISO 400. Jedynie przy ujęciach ciemnego nieba rosła do jeszcze większych wartości, około ISO 1000, a w dzień spadała do ISO 50. Przydatna okazała się tutaj spora jasność obiektywu.
Ergonomia w praktyce
Bardzo mała masa kamerki pozwala mieć ją pod ręką praktycznie cały czas. Szkoda, że producent nie pomyślał o praktycznym etui, które ochroni obiektyw - noszenie kamery w osłonie podwodnej często nie jest najlepszym rozwiązaniem.
Tracer Xtreme SJ 4000 nie ma ani opływowych kształtów, ani formy przystosowanej do trzymania w dłoni (podobnie zresztą jak Go Pro), ale nawet bez statywu filmowanie i fotografowanie nie sprawiało problemów. Zresztą gdybyśmy chcieli kamerę trzymać dłużej w dłoni, to żadne kształty by nie pomogły tak dobrze jak statyw.
Z podglądu na LCD korzystaliśmy często i mimo wyliczonych wcześniej wad nie wyobrażamy sobie, by ekranu miało zabraknąć.
Akcesoria nie sprawiły nam problemu. Wszelkie złączki, przejściówki i zaciski działały pewnie. Podobnie jak przyciski w obudowie podwodnej. Zwracamy uwagę, że klik przycisków bez obudowy jest dość twardy, a z kolei przyciski na obudowie mają dość duży skok. Ich działanie jest pewne.
Filmujemy
Ze względów technicznych nie możemy zaprezentować tradycyjnego nagrania z jazdy rowerem. Poza tym tegoroczna grudniowa aura poskąpiła nam dłuższych słonecznych chwil w trakcie testów.
Sprawdziliśmy kamerę przy słońcu, wieczorem i w pochmurny dzień. Nasz werdykt jest następujący – zważywszy na cenę, SJ 4000 daje sobie bardzo dobrze radę w dziennych nagraniach. Widać co prawda kompresję (doskwiera ona jeszcze bardziej w trybie foto), ale czystość obrazu jest co najmniej dobra jak na tej klasy sprzęt. Filmy cechuje także dobry kontrast.
W warunkach, gdy mamy do czynienia ze sporymi wibracjami, a takich dostarcza jazda rowerem po bardzo nierównym podłożu, da się zauważyć czasem efekt galaretowatego obrazu. Wiele osób uzna to za wadę dyskwalifikującą SJ 4000, ale przypominamy - nawet dużo droższe kamery nie gwarantują, że unikniemy tego problemu bez dodatkowych zabiegów stabilizujących urządzenie. W nagraniach ustabilizowanych, co podkreślamy, sam efekt rolling shutter nie doskwiera.
Kamerę wyposażono w monofoniczny mikrofon. Jakość dźwięku rejestrowanego w obudowie jest mierna - ale to standard. Za to bez osłony, małe zaskoczenie - jest wyraźny i brzmi dość naturalnie.
Wyzwaniem dla kamer jest pora nocna. Również dla SJ 4000, ale podobnie jak te wykonane za dnia (mimo bardzo widocznej kompresji i wygładzeniu obrazu), także nocne nagrania ogląda się przyjemnie.
Podsumowując tryb wideo - w wielu sytuacjach SJ 4000 sprawi się trochę gorzej niż znacznie droższy sprzęt. A biorąc pod uwagę, że o wyniku decyduje często splot okoliczności oraz to, że filmy oglądane są często na niewielkich ekranach, różnice mogą być niezauważalne.
Fotografujemy
Liczne ustawienia foto nastroiły nas pozytywnie, jednak wyniki fotograficzne nie pozostawiają złudzeń. Zdjęcia wykonane za dnia są przeciętne, a wieczorne po prostu kiepskie. Już niewielkie powiększenie pokazuje, że mamy do czynienia z dużą kompresją (pliki mają rozmiar od 1,2 do 4 MB), a rozdzielczość 12 Mpix to jedynie chwyt reklamowy. Na szczęście internet nie zawsze jest wymagający.
Odrobina Photoshopa i zdjęcia można doprowadzić do jako takiego ładu. Poniżej oryginały.
Tryb foto nie jest zatem mocną stroną Tracera Xtreme SJ 4000 (ba, nawet stopklatki z filmów wyglądają lepiej), z drugiej strony nie oczekiwaliśmy zbyt wiele. Jednakże…
… gdy weźmiemy pod uwagę, że główną zaletą jest szerokie pole widzenia 170 stopni i założymy, że nie będziemy zdjęć wykorzystywać w rozmiarze większym niż 1-2 Mpix, jeśli wykonano je w dobrym oświetleniu, to fotografie można uznać za wystarczające do podstawowych celów. Choćby po to, by ciekawie udokumentować naszą wyprawę w teren. Poniżej pozostałe przykłady:
Podczas testów foto zauważyliśmy także iż:
- brzegi kadru ewidentnie są rozmyte w porównaniu z ostrym centrum obrazu
- automatyczny balans bieli ma tendencję do nadawania niebieskiej/cyjanowej dominanty
- zwiększanie ISO w zakresie 100 - 400 pogarsza jakość zdjęć, jednak w przypadku zdjęć w bardzo słabym oświetleniu różnice w tym zakresie i tak są niezauważalne (zdjęcia wyglądają po prostu fatalnie)
- zdjęcia nocne (bez źródeł dodatkowego światła) w trybie Auto ISO nie nadają się do żadnych celów
- można próbować wydobyć szczegóły z cieni na zdjęciach wykonanych pod słońce
- brak zdalnego wyzwalania oznacza, że musimy zapomnieć o komfortowym fotografowaniu, gdy jednocześnie uprawiamy sport.
Podsumowanie
Ocenę Tracera Xtreme SJ 4000 podejmiemy kierując się założeniem - nie stać cię na GoPro, ani żadną inną kamerę, która kosztuje więcej niż 900 złotych, kupuj Tracera. Czy jest ono słuszne?
Przeszkodą w wydaniu takiego werdyktu mógłby być zaprezentowany w tym roku GoPro Hero. Najtańsza z nowej generacji kamer GoPro kosztuje 170 złotych więcej niż Tracer, ale to w końcu Go Pro. Jak się jednak okazuje, produkt konkurencji ma sporo ograniczeń - brak wymiennego akumulatora, brak ekranu LCD, kamera na stałe zamocowana jest w obudowie, a w zestawie niewielka liczba akcesoriów. By stanowić pewną konkurencję dla Tracera w segmencie budżetowym to trochę za dużo braków. Zwłaszcza że jakość obrazu jest podobna, tak jak i przepływność w trybie wideo . Dla rozdzielczości Full HD wynosi 15 Mbps.
Utrata lub uszkodzenie SJ 4000 w następstwie nieszczęśliwej przygody nie będzie tak bolesne jak w przypadku kilka razy droższej kamery. A już na pewno kompaktu klasy Canon Powershot G7X.
W przypadku testowanej przez nas kamery działa zasada - coś za coś. Tym czymś jest niska cena (SJ 4000 można znaleźć na aukcjach jeszcze taniej niż w sklepie) w zamian niższą jakość nagrań i zdjęć. Jednak w przypadku filmów i tak jest ona bardzo dobra jak na tę klasę sprzętu. Owszem, Tracer Xtreme SJ 4000 przegra w ogólnym porównaniu z kilka razy droższymi kamerami, między innymi ze względu na brak wyższego klatkarzu czy rozdzielczości wideo, ale w trybach wideo FullHD i HD będzie godną konkurencją.
Bez wahania przyznajemy Tracerowi SJ 4000 odznakę "Super opłacalność" i podtrzymujemy opinię, że jest to jedna z najlepszych wśród najtańszych kamer sportowych. Ma niewątpliwie wady i braki w specyfikacji, lecz niska cena rekompensuje je w wystarczającym stopniu. Kamerę możemy polecić początkującym użytkownikom lub osobom, które chcą otrzymać jak najwięcej za jak najmniej. Z niektórymi wadami, które wypisaliśmy poniżej, można żyć, a niektóre z nich to na szczęście niedociągnięcia w oprogramowaniu, a nie sprzęcie. Czy tak samo wypadną inne klony SJ 4000? Prawdopodobnie tak, jednak wiążąca odpowiedź na to pytanie możliwa byłaby jedynie po teście porównawczym.
Nasza ocena: | |||
plusy: • bardzo dobra jakość filmów w tej klasie sprzętu • szeroki kat widzenia 170o • pracuje podczas ładowania poprzez USB • tryb samochodowy • solidnie wykonany mimo niskiej ceny • wbudowany ekran LCD • wymienny akumulator • duża liczba praktycznych akcesoriów w zestawie • niewygórowana cena | |||
minusy: | |||
Orientacyjna cena w dniu publikacji testu: ok. 380 zł | |||
Komentarze
10Na dodatek wyszła też wersja SJCAM M10 która pomimo iż jest jedynie przepakowaną wersja SJ4000 to oferuje dużo lepszą jakość obrazu niż ta.
Posiadam SJ4000 i M10. Moge zrobić małą recenzję - pomimo braku oficjalnego dystrybutora w Polsce - na blogu jeśli będzie zainteresowanie.
to samo mogę powiedzieć o teście budżetowo jeżeli już testujesz kamerę sportową wejdź na rower lub do samochodu za matuj ja i pokaż jak się sprawuje kamera podczas nagrywania filmu, podczas jazdy, a nie statyczny pokaz na skrzyżowaniu bo taki film mogę zrobić byle jakim telefonem i powiedzieć ze to ta kamera
dla amatorów sportu np kolarstwa tak jak ja. interesuje mnie jakość obrazu podczas jazdy, co do dźwięku to już drugorzędna sprawa bo przy jeździe ze średnią 35km/h słychać tylko wiatr, tym bardziej na zjazdach z 80km/h
Zdecydowanie lepiej poszukać używanej GoPro Hero2