Google wciąż lubi słodycze, ale najwidoczniej pokłócił się z alfabetem.
Przez lata charakterystyczną cechą Androida były oficjalne nazwy nawiązujące do popularnych deserów. Wymyślając kolejne nazwy, Google kierował się kolejnością alfabetyczną.
Pierwszą wersją systemu był Android 1.0 Apple Pie. Z kolei Android 9 znany był inaczej jako po prostu Pie.
Android 10 z 2019 roku częściowo zerwał z tą tradycją, bo oprogramowanie nie dostało swojego marketingowego oznaczenia. Częściowo, bo Google wciąż używał nazw deserów w komunikacji wewnętrznej. Przykładowo Android 13 rozwijany był jako Tiramisu, oznaczenie Androida 14 to Upside Down Cake, a najnowszy Android 15 nazywany jest wewnętrznie Vanilla Ice Cream.
Wydawało się, że przyszłoroczny Android 16 otrzyma oznaczenie nawiązujące do jakiegoś deseru na literę W, ale najwidoczniej Google ma inne plany.
Android 16 z nieoczywistym oznaczeniem kodowym
Programista Mishaal Rahman zauważył, że w dokumentacji Google’a nadchodzący Android 16 oznaczony jest jako Baklava. A więc zamiast litery W mamy powrót do litery B.
Powody zmian nazewnictwa nie są znane, ale i tak były nieuniknione, bo Google’owi zostały już tylko 4 litery alfabetu. Przy czym X oraz Y i tak wymagałyby kombinowania, choć ChatGPT podpowiada mi, że istnieją takie desery jak Xocolatl i Yule Log.
Oczywiście oznaczenie Androida 16 nie ma absolutnie żadnego znaczenia dla użytkownika końcowego. Ot, słodka ciekawostka.
Mishaal Rahman twierdzi ponadto, że - według tej samej dokumentacji - premiera Androida 16 planowana jest na drugi kwartał 2025. To byłaby już spora i znacząca zmiana, bo Google przez lata celował w końcówkę trzeciego lub początek czwartego kwartału.
Komentarze
1