Microsoft nie wierzy w przyszłość systemu Windows Phone i może porzucić ten projekt. Usunięcie Stephena Elopa to najlepszy dowód na to.
Choć prognoza taka mogłaby budzić zdziwienie jeszcze kilka lat temu, to teraz wydaje się oczywista. Skoro nawet przejęcie działu mobilnego Nokii, jednej z największych legend na rynku telefonów, nie sprawiło, że konsumenci chętnie rzucili się na Windows Phone’a, to chyba nic nie będzie w stanie zwiększyć popularności mobilnych okienek. Zwłaszcza że Microsoft okazał się istną kotwicą, która pociągnęła fińską firmę na samo dno.
Niedawno, ale wieki temu
Zaledwie 5 lat temu, przed zdecydowaniem się na współpracę z Microsoftem, Nokia odstawała od konkurencji pod względem udziałów w rynku, ale miała szansę na zmianę tego stanu rzeczy. Produkowała wówczas nie tylko urządzenia z systemem Symbian, ale też wypuściła model Nokia N9, czyli pierwszy smartfon z systemem MeeGo.
Został on przyjęty na rynku nad wyraz ciepło. Ze względu na bardzo wygodny system zarządzania gestami oraz świetny interfejs Nokia N9 była chwalona zarówno przez przedstawicieli mediów, jak też zwykłych konsumentów. Gdy już wydawało się, że Nokia podniesie się z kolan i zacznie prawdziwą walkę o rynek sprzętów mobilnych, Stephen Elop ogłosił podpisanie strategicznego sojuszu z Microsoftem, który przewidywał stosowanie w swoich urządzeniach mobilnych wyłącznie oprogramowania Windows Phone.
Udział w rynku poniżej oczekiwań
System ten pod niektórymi względami odstawał od konkurencji, ale pod innymi znacznie go przewyższał. Nie był znacząco gorszy od iOS i Androida, więc ruch ten można nazwać uzasadnionym. Jednak mimo to konsumenci ani deweloperzy nie rzucili się na Windows Phone’y, a platforma ta nie może pokonać duopolu Apple’a oraz Google’a.
Nie ma więc nic dziwnego w tym, że Satya Nadella, CEO Microsoftu, stracił cierpliwość i zdecydował się na usunięcie Elopa z firmy. Jednocześnie uznał, że sprawą urządzeń mobilnych będzie zarządzał szef działu systemów operacyjnych. W tym dziale to system Windows 10 gra pierwsze skrzypce.
Windows 10: początek czy koniec?
Jego odmiany będą stosowane w smartfonach Microsoftu, jednak oczywiste wydaje się, że urządzenia mobilne nie będą traktowane już priorytetowo. To może być wstęp do całkowitej rezygnacji Microsoftu z produkcji smartfonów. Firma skupi się na komputerach i tabletach z Windows 10, a rynek mobilny będzie zdobywać za pomocą aplikacji instalowanych na urządzeniach z systemami iOS oraz Android.
Zresztą firma z Redmond już zaczęła ten proces. Zrobiła to przejmując Accompli, Sunrise i Wunderlist, czyli aplikacje, które są jednymi z najlepszymi programów do zarządzania biurem i zadaniami. Dwie z nich są dostępne tylko na Androidzie oraz iOS. Zapewne z czystej przyzwoitości Microsoft zleci też stworzenie ich okienkowych wersji, ale przede wszystkim będzie starał się przekonać konsumentów do swojego ekosystemu i udowodnić im, że komputer z Windows może być doskonale współpracować także z mobilnymi systemami konkurencji.
Krótko mówiąc, firma z Redmond zdecydowała się na budowanie swojego ekosystemu zupełnie od innej strony niż do tej pory. Bardzo możliwe jest, że podejście to okaże się bardziej efektywne od dotychczasowego. Jednak dla miłośników Windows Phone’ów nie oznacza to absolutnie nic dobrego.
Polecane publikacje o smartfonach z Windows Phone:
- Którą Lumię wybrać?
- Test smartfona Microsoft Lumia 435 Dual SIM
- Test smartfona Nokia Lumia 530
- Test smartfona Microsoft Lumia 535 Dual SIM
- Test smartfona Nokia Lumia 630 Dual SIM
- Test smartfona Nokia Lumia 730 Dual SIM
- Test smartfona Nokia Lumia 930
Komentarze
91I do tego tematyka: Publicystyka ?
Zwolnienie Elopa, symbolu dotychczasowego pasma porażek Windows Phona dla wielu ludzi jest raczej zwiastunem tchnięcia nowego życia w projekt Windows Phone, a nie uśmiercenia.
Setki milionów wydawane na kampanie ? Serio? Uśmiercenie ?! Są rynki w Europie, gdzie WP ma >15% rynku.
Nie zgadzam się z autorem w 100% :P Oprócz nagłówka "Udział w rynku poniżej oczekiwań".
Artykuł to kpina, tak jak ostatnio opublikowany test Radeonów R300.
Tak się zastanawiam, czy portal ten już jest kupiony przez onet lub wp lub czy planuje w najbliższym czasie przejście pod ich skrzydła.
"Jakość" ankiety pomijam...
Nie straciłbym wtedy czasu na czytanie tych bzdur widząc same łapki w dół lub minusy!!!
W de mam Google, a artykuł raczej mija się z prawdą, ale mogę się mylić, bo mam subiektywne podejście do W8.1 - po prostu go lubię.
Jeśli Microsoft źle wygląda na rynku mobilnym, to co powiedzieć o Sony? Obie firmy cenię, Microsoft za wymyślenie najbardziej przyjazdnego systemu, Sony za T610 srebrno-czarny, to była bajka za psie pieniądze. ;)
Małolaty, powiedzcie tak szczerze, ile aplikacji z Androida używacie na co dzień? Te całe gadanie o ilości aplikacji w sklepie Google ma się jak ilość pudru, który ma na sobie Doda, a i tak chodzi o zrobienie loda. ;)
System wsparcia, monetyzacji i stawek jest strasznie ubogi i nieopłacalny.
Można wydać wersję na WP ale tylko największe tytuły zwrócą inwestycję.
To jest główny problem. Ich market nie żyje, jest wtórny.
Wszystko ma premiery na iOS, Android, a co za tym idzie Amazon potem od wielkiej łaski wychodzi wersja na WP.
Nie wpompowali w to tyle kasy co Apple i Google. Udział w rynku to jedno ale atrakcyjność bierze się z czegoś innego.
Ponoć chcą dodać obsługę apk ale to w dalszym ciągu nie zmienia opłacalności dla twórców.
No nic czekam na rozwój wypadków i przegryzam orzeszki :)
BTW ten artykuł to nie felieton. To prowokacja ;)
To nie jest Spider's Web Panie Dawidzie.
Dla większości osób do przeglądania net-u, oglądania filmów, edycji kilkustronicowych dokumentów w zupełności by starczyło.
Potrzebny jest system i dock stacja z multiplikatorem portów.
Cannonical nawet jakiś czas zamierzało coś takiego wprowadzić. MS mogło by się udać.
Aż dziw bierze że Microsoft i Intel nie dogadają się, aby Windows Phone działał na mobilnych procesorach Intela, albo nawet z AMD jak mają jakieś procki do smartfonów i tabletów!
Na polskim rynku mamy dobrze wyvenione lumie 535/540/640.
Nie wierzę że wnioski o upadku rynku mobilnego MS pana Dawida Kosińskiego wynikają z niewiedzy/głupoty.
Ktoś musiał (nie wiem kto) dostać w łapę by powstał taki tekst.
http://www.windowscentral.com/microsoft-and-future-windows-phone
Mówmy za siebie.
Jeśli chodzi o jakiegokolwiek Androida to nie wydam nawet jednego jebanego centa na urządzenie z tym systemem-i cieszy mnie że część znajomych i rodzina rezygnują z tego śmieciowego systemu i również wątpliwie działających aplikacji- baaaa!!!często nie działających...można się naciąć na syf.