Protokół FTP w przypadku testowanego egzemplarza nie został zaimplementowany „na wyrost”. Ma on na celu umożliwienie przesyłania zdjęć z aparatów wyposażonych w funkcję Wi-Fi (np. Nikon WT-2 i Canon WFT) , które do tego celu korzystają z tego właśnie protokołu.
Ponownie laptop został podłączony z dyskiem za pomocą udostępnianej przez niego sieci. Dysk nie miał połączenia z Internetem. W takiej konfiguracji przeprowadzono test wydajności kopiowania plików protokołem FTP.
Zapis dwugigabajtowego pliku na dysku
Odczyt dwugigabajtowego pliku z dysku
Co nietypowe, w przypadku protokołu FTP, dysk osiągał większe transfery przy zapisie, niż odczycie. Jako, że urządzenie z założenia miało się komunikować z kamerami wyposażonymi w Wi-Fi, koniecznością było wykorzystanie trybu anonimowego.
Czas pracy na baterii
Producent w materiałach reklamowych podaje, że dysk może pracować do 6 godzin. Sprawdziliśmy to.
Test polegał na uruchomieniu poniższego skryptu kopiującego i kasującego zdjęcia (*.cr2 i *.jpg) na udział sieciowy dysku. Był on zapętlony, tak aby kontynuować swoją pracę dopóki będzie dostępne źródło plików i cel na który można kopiować.
@echo off cls :START echo 1. Tworze folder na dysku mkdir "\\192.168.60.1\Public\test" echo 2. Kopiuje dane na dysk xcopy /S "c:\test" "\\192.168.60.1\Public\test" echo 3. Kasuje folder z danymi z dysku rmdir /S /Q "\\192.168.60.1\Public\test" echo 4. Wracam na poczatek goto :START |
Takie obciążenie raczej nie będzie spotykane w normalnych warunkach, więc uzyskany wynik należy przyjąć za dolne minimum pracy urządzenia. W warunkach zwykłego użytkowania, kiedy dysk przechodzi w stan spoczynku i nie jest obciążony ciągłym kopiowaniem powinno być tylko lepiej.
Wykonano 2 próby. W pierwszej z nich, dysk był podłączony do Internetu, w drugiej nie.
Czas rozładowania dysku podłączonego do Internetu
Czas rozładowania dysku bez dostępu do Internetu
Widoczna jest różnica między jednym badaniem i drugim. Jak wiemy już po wcześniejszych testach, dysk bez dostępu do Internetu osiąga znacznie wyższe transfery danych. To z kolei mogło spowodować krótszy czas działania. Większe transfery, więcej obliczeń, większe obciążenie dysku, krótszy czas pracy. Powtórzenie tych testów przyniosło podobne rezultaty.
W każdym przypadku dało się zauważyć złe wykalibrowanie urządzenia i baterii. W pierwszym przypadku urządzenie „padło” przy 8%, zaś w drugim przy 7%. Również i tutaj przy powtórzeniu testów sytuacja była podobna.
Jeżeli dojdziecie do wniosku, że wbudowana bateria to za mało, zawsze można pomyśleć o power banku.