Canon po serii aparatów natychmiastowych Zoemini wkracza w świat młodych i aktywnych ludzi z prostymi kamerami akcji IVY REC.
W świat kamer akcji w swoim czasie wkroczył Nikon oferując ciekawe modele KeyMission. Jak to się skończyło dobrze wiemy. Kamerki wyglądały profesjonalnie, ale to nie wystarczy by przekonać użytkownika jeśli nie wie się do końca
Swoich sił próbuje teraz Canon, który podszedł do problemu w trochę inny sposób. Canon IVY REC nie straszy stechnicyzowanym wyglądem, wręcz przeciwnie, zachęca prostotą konstrukcji jak i możliwości. Oczywiście ma ona nie przeszkadzać w realizowaniu wysokiej jakości nagrań wideo w rozdzielczości 1080/60p.
Najpierw fotografia natychmiastowa, a teraz „kamera, akcja”
Canon konsekwentnie atakuje rynek ludzi, którzy urządzenia do rejestracji obrazu chcą mieć jako dopełnienie swojego stylu życia. Wcześniej zaprezentowane na rynek aparaty i minidrukarki Canon Zoemini wprowadzają użytkowników w świat fotografii natychmiastowej. Canon IVY REC uderza w potrzeby ludzi aktywnych, uprawiających wszelkiego typu sporty, które wiążą się z ryzykiem uszkodzenia aparatu, a które jednocześnie aż się proszą o uwiecznienie na nagraniach wideo.
Canon IVY REC przyda się w spontanicznych momentach, gdy nie chcemy ryzykować smartfonem
Canon IVY REC wygląda jak duży brelok z praktycznym kwadratowym karabińczykiem, który pozwala przyczepić kamerę do przelotki w plecaku, szlufki spodni czy też po prostu zawiesić ją sobie bezstrosko niczym otwieracz na palcu.
Ten karabińczyk ma też inne nie mniej praktyczne znaczenie. Kamera nie ma bowiem wyświetlacza na którym śledzilibyśmy postęp nagrywania, a jednocześnie Canon chciał ułatwić operatorowi utrafienie w sedno akcji. Przelotka, a właściwie ramka, oprócz funkcji klipsu mocującego pełni rolę prostego wizjera. Patrząc się przez nią widzimy mniej więcej to co znajdzie się w centrum akcji.
Canon IVY REC - podana na surowo, bez zbędnych dodatków
Canon zrezygnował z elementów, które mogą łatwo ulec uszkodzeniu, pozostawiając tylko miejsce na kartę microSD, port microUSB do ładowania, przycisk rejestracji i pokrętło wyboru jednego z 4 trybów pracy oraz diody informujące o statusie pracy. Obudowę wykonano z wytrzymałego materiału zapewniającego odporność na upadek z wysokości 2 metrów, zabrudzenia i odporność na zanurzenie przez 30 minut na głębokości do dwóch metrów. Wyposażył też w gwint statywowy. Urządzenie jest tak proste, że aż trudno wyobrazić sobie, coś tu może zadziałać nie tak.
Zdjęcia i filmy możemy też podejrzeć zdalnie (kamera ma Wi-Fi i Bluetooth) i w ten sposób wspomagać się też podczas realizacji nagrań sterując zdalnie umieszczoną gdzieś w centrum akcji kamerę IVY REC. Wystarczy zainstalować na smartfonie aplikację Canon Mini Cam i zabrać się do dzieła.
Aparat akcji Canon IVY REC dostępny będzie w czterech wersjach kolorystycznych (kolor dotyczy ramki i karabińczyka, korpus aparatu ma biały kolor). Są to Dragon fruit (różowy), Avocado (zielony), Stone (szary) i Riptide (niebieski).
Canon IVY REC bardziej technicznie i… cena
Wydaje się, że nowa kamerka Canona to drobiazg, na który zawsze znajdzie się miejsce w kieszeni, torbie czy plecaku. Jeśli jakość zdjęć będzie przyzwoita (wiele zależy tu od oprogramowania) to Canon IVY REC może się przyjąć.
Wszystko wszakże zależy od ceny, a ta nie może być wygórowana. Kamerę za oceanem wyceniono na 130 dolarów czyli ponad 500 złotych przy obecnym kursie dolara. Nasza cena będzie pewnie jeszcze wyższa. I tu może być pewien problem.
Zostawmy jednak tę kwestię i zobaczmy na koniec jak Canon IVY Rec prezentuje się od technicznej strony.
- sensor: 13 Mpix/ typ 1/3 cala
- obiektyw: odpowiednik 25,4 mm dla pełnej klatki, kąt widzenia 78 stopni, jasność f/2,2
- elektroniczna stabilizacja obrazu
- czułość ISO: regulowana automatycznie w zakresie 100 do 3200
- rozdzielczość zdjęć: 4160 x 3120 pikseli
- rozdzielczość filmów: 1080/60p, 1080/30p, 720/30p
- formaty zapisu: JPEG, MPEG-4
- dźwięk: monofoniczny przez wbudowany mikrofon
- pamięć: karta microSD o pojemności do 256 GB
- złącza: mikro USB 2.0
- akumulator: wbudowany, wytrzymały do 1000 zdjęć, 60 minut filmowania w rozdzielczości 1080/60p, szybkość ładowania 3 godziny
- wymiary i waga: 110,5 x 45,2 x 18,5 mm i 90 gramów
- obudowa zgodna z IP68
Źródło: Canon
Warto zobaczyć również:
- Nikon Z 50: mały bezlusterkowiec dla tych, którym pełna klatka nie jest potrzebna
- Sony A9 II jeszcze bardziej pro bezlusterkowiec - dla fotografujących sport i reporterów
- Canon EOS M200 - czyli lepszy bezlusterkowiec dla początkującego użytkownika
Komentarze
2Ja ją kupiłem na wakacyjne wyjazdy. W lecie na plaży i w zimie na stoku powinna sobie dobrze poradzić. Do tej pory używałem telefonu, ale w zimie musiałem ściągać rękawiczki a w lecie uważać by go nie zamoczyć. W tej roli ta kamerka poradzi sobie bardzo dobrze bo w tych sytuacjach światła nie brakuje. Na imprezie w knajpie telefon sprawdzi się lepiej bo ma lampę.
Testowałem kamerkę w parku linowym i możliwość przypięcia do szlufki spodni to super sprawa. Noszenie na sznurku na szyi byłoby niebezpieczne, a chowanie do kieszeni zapinanej na zamek niewygodne. Niestety w tych warunkach ujawniła się jedyna słabość tej kamerki. Ona zawsze ustawia krótki czas by zdjęcia nie były poruszone (logiczne wszak to kamerka sportowa) ale co gdy ja wiem, że na zdjęciu nie ma niczego co się porusza? Dlaczego nie mogę ustawić czasu 1/15s gdy robię zdjęcie lasu lub jakiś widoczek? A takie skracanie czasu powoduje że rośnie ISO a za nim szumy. Oczywiście problem występuje tylko gdy jest ciemno - czyli np w zacienionym lesie. Na otwartej przestrzeni nawet w pochmurny dzień jest na tyle jasno że krótkie czasy nie przeszkadzają.
Jak byś szukał sampli w sieci to uważaj bo kamerka przesyła do telefonu zdjęcia i filmy gorszej jakości niż zapisuje na kartę, więc jeśli ktoś wrzuca do sieci pliki z telefonu to mają gorsza jakość niż faktycznie kamerka oferuje. Ja wyciągam kartę i zgrywam fotki na PC.
Podsumowując plusy:
- solidna obudowa
- wodoodporność, wstrząsoodporność
- szerokokątny obiektyw
- wygoda obsługi nawet w rękawiczkach i pod wodą.
- wygodny klips pozwalający na przypięcie np. do szlufki od spodni.
minusy:
- brak możliwości ustawienia priorytetu czas/ISO nawet z aplikacji co powoduje że nawet statyczne zdjęcia są robione z czasami rzędu 1/100s niepotrzebnie podbijając ISO i powodując efekty odszumiania.
- jakość zdjęć i filmów w kiepskim świetle mogłaby być lepsza