Tesla Optimus – humanoidalny robot, będący kolejnym, technologicznym dzieckiem Elona Muska – wylądował ostatnio na imprezie-prezentacji “We, Robot”, gdzie spełniał się w roli barmana, tańczył i dyskutował jak prawdziwy człowiek. Gdzie problem?
Roboty Tesla Optimus to "ludzie w przebraniach"
Według oficjalnych zapowiedzi Tesla Optimus to humanoidalny, osobisty asystent człowieka, który ma odciążyć nas od obowiązków, takich jak spacer z psem, podlewanie kwiatów, a nawet opieka nad dzieckiem. Podczas niedawnego eventu “We, Robot” miał on okazję sprawdzić się w swoim docelowym otoczeniu, a więc w kontakcie z ludźmi. Jak mu to wyszło?
Optimus bez chwili wahania dołączył do imprezy, tańcząc, przygotowując drinki i zabawiając rozmową towarzyszy. Na pierwszy rzut oka zrobił na uczestnikach imponujące wrażenie. Kiedy jednak wsłuchać się w jego własne wypowiedzi, staje się jasne, że do autonomii dużo mu jeszcze brakuje.
Każdy z robotów miał bowiem inny głos i komunikował się natychmiastowo, posługując się bogatą gestykulacją. Pytania o zakres ludzkiego wsparcia podczas tego performance’u były zaledwie kwestią czasu i padły jeszcze podczas wydarzenia.
Odpowiedzi z pierwszej ręki dostarczył jeden z egzemplarzy Optimusa, tłumacząc, iż – jako że nie jest jeszcze w pełni autonomiczny – dzisiaj polega na pomocy człowieka. Na potwierdzenie tych słów zająknął się zaś przy słowie “autonomiczny”. Wtórował mu również żartobliwie inny robot, który, zapytany o to, w jakim stopniu jest kontrolowany przez sztuczną inteligencję, zdradził: “być może trochę”.
Kiedy Tesla Optimus trafi na rynek?
Jak widać, Tesla nawet nie próbuje ukryć faktu, że droga do autonomii Optimusa jeszcze daleka. Wydarzenia bynajmniej nie zorganizowano zaś po to, by dostarczyć konkretnych informacji odnośnie do postępu prac nad wynalazkiem.
Zgodnie z czerwcowymi zapowiedziami Elona Muska, Optimus ma wkroczyć w fazę ograniczonej produkcji w 2025 roku. Na start jego komercyjnej sprzedaży trzeba będzie zatem poczekać co najmniej do 2026 roku.
Źródło: The Verge
Komentarze
6performance’u
Droga autorko czy nie można było użyć języka polskiego?