Elektroniczna Dokumentacja Medyczna. Co zmieni cyfrowa rewolucja służby zdrowia?
Elektroniczna Dokumentacja Medyczna sprawi, że placówki medyczne w Polsce spotka w końcu zapowiadana od lat cyfrowa rewolucja.
Sektor ochrony zdrowia ma niecałe dwa lata na pełne wdrożenie systemu Elektronicznej Dokumentacji Medycznej. Dokładny termin to koniec lipca 2017 roku. Jak nie trudno się domyślić, wdrożenie nowego rozwiązania to dopiero początek wejścia polskiej służby zdrowia w erę internetu i związanych z nim zagadnień, jak choćby chmury obliczeniowej. Czekają więc nas zmiany, które (wreszcie) wprowadzą sektor medyczny w XXI wiek.
Jak wygląda rzeczywistość?
O cyfryzacji polskiej służby zdrowia mówi się powszechnie od dawna. Od dawna docierają do nas plany, zapewnienia i nowatorskie pomysły. Tym jednak razem, w zgodzie z ustawą o systemie informacji w ochronie zdrowia, już niebawem wprowadzone zostaną elektroniczne recepty, skierowania do specjalistów oraz aplikacja: Internetowe Konto Pacjenta, za pośrednictwem której pacjent będzie miał wgląd w swoją historię leczenia online.
Te małe innowacje wraz z ogłoszonym przez Google opracowaniem opaski wyposażonej w sensory, za pomocą których lekarz będzie miał zdalny dostęp do informacji o stanie zdrowia swojego pacjenta, przebywającego akurat poza placówką służby zdrowia, zwiastują nastanie nowej ery. Cyfryzacja służby zdrowia postępuje i może już niedługo na świecie, w Europie i Polsce upowszechnią się rozwiązania, takie jak Elektroniczna Dokumentacja Medyczna.
Rozporządzenie Ministra Zdrowia z 21 grudnia 2010 roku z późniejszymi zmianami jednoznacznie określa, że od 1 sierpnia 2017 rok w każdej placówce medycznej dokumentacje medyczną będzie można prowadzić wyłącznie w formie elektronicznej.
Warto tu nadmienić, że Polska stojąc w obliczu cyfrowej rewolucji w służbie zdrowia ma sporo do nadrobienia na tym polu w porównaniu do innych państw członkowskich Unii Europejskiej. W Danii korzystanie z cyfrowych usług publicznych jest codziennością i wykorzystuje te dobrodziejstwa technologii 69 proc. obywateli.
W Estonii zaś, jak podaje Komisja Europejska, poziom wykorzystania e-recept wynosi 100 proc. Przykłady te pokazują, jak wiele jeszcze pracy musimy wdrożyć w dogonienie europejskiej czołówki w kontekście cyfryzacji sektora ochrony zdrowia.
Elektroniczna Dokumentacja Medyczna to konieczność
W dobie dynamicznego rozwoju nowych technologii i wykorzystywaniu internetu do zastosowań dalekich od czystej rozrywki, cyfryzacja tak ważnego sektora, jak służba zdrowia jest absolutnym wymogiem. Ponadto, jej sfinalizowanie znacznie zwiększy transparentność polskiego sektora ochrony zdrowia. Jaka może być skala takiej rewolucji, znanej jako Elektroniczna Dokumentacja Medyczna?
Tradycyjna forma dokumentacji medycznej odchodzi powoli do lamusa
Jeśli pomnożymy łączną liczbę mieszkańców naszego kraju przez plik ważący przykładowe 300 MB zawierający: kartę pacjenta, wyniki badań medycznych, zdjęcia RTG czy EKG i inne dane, otrzymamy obraz ukazujący wspomnianą skalę przedsięwzięcia i sugerujący, że wymagać ono będzie skrupulatności i fachowej kontroli.
W kontekście takiego wyzwania cieszy rozwój nowych technologii, Internetu Rzeczy czy Big Data oraz zapewnienia i prognozy ekspertów, według której rozrastać ma się skala i zapotrzebowanie na zasoby IT w miarę upowszechniania się urządzeń korzystających z internetu, jak choćby wspomniana opaska Google. Według szacunków „Business Insider Intelligence”, do 2019 roku na całym świecie będzie 35 miliardów połączonych ze sobą urządzeń. Zakładać zatem można, że rozwój zmierza w dobrym kierunku.
Sama cyfryzacja danych pacjentów nie rozwiąże problemów stojących przed służbą zdrowia w obliczu cyfrowej rewolucji. Poszczególne placówki będą musiały zadbać o odpowiednią skalowalność usług i przygotować się na rosnące zapotrzebowanie na kolejne zasoby. Odpowiedzią na ten problem może stać się chmura obliczeniowa, której popularność ostatnimi czasy zauważalnie wzrasta.
Potrzeby sektora trafnie opiniuje Łukasz Polak, Wiceprezes dostawcy usług data center Beyond.pl - Wdrażanie nowoczesnych systemów informatycznych i wykorzystanie wsparcia infrastruktury IT w chmurze to kosmiczne paliwo dla rozwoju całego sektora medycznego. Dzięki chmurze placówka medyczna otrzymuje dostęp do niemal nieograniczonych mocy obliczeniowych, bez konieczności ponoszenia zbędnych nakładów inwestycyjnych, które może przeznaczyć na ważniejsze cele.
Cyfryzacja i oszczędność
Cyfrowa rewolucja w służbie zdrowia pociągnie za sobą wiele mniejszych problemów i wyzwań. Jednym z nich będą koszty, które w obliczu obowiązku przechowywania danych pacjentów przez okres 30 lat, mogę wzrastać wraz z kosztami utrzymania infrastruktury. Odpowiedzią ponownie może stać się biznesowy model chmury, mają kluczowe znaczenie dla płynności funkcjonowania całego systemu.
Interfejs systemu Elektronicznej Dokumentacji Medycznej musi być funkcjonalny i łatwy w obsłudze
Korzystając z rozwiązań chmurowych, poszczególne placówki płacić będą tylko za realne zużycie infrastruktury IT, co pozwoli zaoszczędzić cenne środki. Ponadto w razie wzrostu zapotrzebowania na miejsce dla danych, będzie ono mogło być przydzielone dynamicznie bez obawy o utracenie płynności całego systemu. Chmura pozwoli zaoszczędzić także na utrzymaniu sprzętu, czyli fizycznych serwerów i personelu IT, co generuje następne korzyści.
Dodajmy również, że rozwiązania chmurowe gwarantują pełną dostępność usług i całodobowe wsparcie, zwiększające poziom niezawodności oraz kontrolujące wykorzystanie zasobów. Zakładając, że Elektroniczna Dokumentacja Medyczna zostanie wdrożona bezproblemowo, a cały proces zakończy się sukcesem, rozsądne ulokowanie środków i wybranie chmury obliczeniowej jako rozwiązania na przechowywanie danych pacjentów, zapewni płynność całej infrastrukturze i sprawi, że dogonimy inne państwa, inwestujące w technologiczne zaplecze systemu ochrony zdrowia.
Źródło: inf. własna; beyond.pl
Jeśli interesują Cię zagadnienia innowacji technologicznych, sprawdź inne nasze artykuły:
- W erze Internetu Rzeczy czas zadbać o bezpieczeństwo na poziomie sprzętowym
- Omnichannel nadzieją na zachowanie konkurencyjności w handlu detalicznym
- Crowdfunding żródłem innowacji technologicznych?
Komentarze
5W ogóle czego to jest test, albo recenzja.
Może przydałby sie nowy dział? - 'O niczym', albo coś w tym guście.
Ogólnie wszystko jest możliwe, ale nie jest to takie proste jak na pierwszy rzut oka może się wydawać.
2. Wątpię żeby niektóre pielęgniarki (szczególnie te starsze) zamierzały kiedykolwiek dotknąć komputera (u mnie w poradni jest taka)
A na końcu i tak trzeba będzie czekać 3 lata na wizytę ;)