Po ośmiu miesiącach oczekiwania, nVidia ponownie zaprezentowała znakomitą, bardzo wydajną kartę graficzną, pozbawioną wszelkich ułomności jakie nie pozwalały większości użytkownikom kupić FX 5800 Ultra. Nowa technologia produkcji kości, mniejsze wydzielanie ciepła, a co za tym idzie w końcu cichsze chłodzenie.
Nowoczesne pamięci DDR-II zastosowane w FX 5800, taktowane spektakularną częstotliwością 1000 MHz, zastąpiono bardziej wydajną i sprawdzoną już przez konkurenta, 256 bitową szyną do pamięci. Pamięci mimo że pracują z częstotliwością niższą o 150 MHz, oferują teraz o 70% wyższą przepustowość niż poprzednik.
Dokonano także kilku kosmetycznych poprawek w silniku CineFX, czego efektem jest GPU osiągający podobne wyniki przy zegarze o 100 MHz niższym. Można śmiało powiedzieć, że nVidia znowu jest w dobrej formie.
Jakość obrazu FX'a 5900 jest znakomita, zresztą można się było o tym przekonać porównując dwa obrazki z 3D Mark2003. Prawdziwym przeznaczeniem tej karty jest gra z włączonym AntyAliasingiem. Dysponuje ona tak dużą mocą, że nawet w rozdzielczości 1280x1024 przy AAx4, w większości gier płynność obrazu była zadowalająca. A przyjemność z grania przy takich ustawieniach ... ymmh, chyba sami rozumiecie. Mając taką kartę w komputerze miałem ochotę jeszcze zagrać we wszystkie znane mi już gry.
A jeśli chodzi o porównanie FX 5900 do najszybszej obecnie karty konkurenta, czyli towarzyszącego mu w tych testach Radeona 9800 Pro, no cóż, tym razem przeciwnik okazał się odrobinę szybszy. W ostatniej chwili zaskoczyły nas wyniki wydajności nowych sterowników. Niemniej jednak FX 5900 posiada kilka cech, które czynią go równym przeciwnikiem. Ulepszona technologia Intellisample HTC skutkująca bardzo dobrą wydajnością w Antyaliasingu, oraz nowa technologia UltraShadow, mająca sprawdzić się już wkrótce w najbardziej oczekiwanych grach roku, DooM III i Half Life II.
Komentarze
0Nie dodano jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!